LOTOS Petrobaltic podpisał kontrakt z polskim biurem projektowym Seatech Engineering na realizację projektu jednostki do transportu personelu serwisowego morskich farm wiatrowych. To ważny krok w stworzeniu floty statków obsługujących polski offshore wind. Zgodnie z założeniami spółki docelowo zbudowane zostaną trzy tego typu jednostki.
Cieszę się, że w wyniku przeprowadzonego przez LOTOS Petrobaltic procesu zakupowego, najlepszą ofertę, zarówno pod względem ceny, jak i terminu wykonania usługi, przedstawiło polskie biuro projektowe Seatech Engineering. To firma z wieloletnim doświadczeniem w branży okrętowej. Wymagania, jakie stawiamy projektantowi, są trudne i w wielu elementach bardzo innowacyjne. Oczekujemy projektu jednostki typu Crew Transfer Vessel, która zaspokoi oczekiwania wymagającej branży morskiej energetyki wiatrowej, dotyczącej zarówno ekologicznego napędu, jak i wysokiej dzielności morskiej, a także wysokiego komfortu dla podróżujących techników. Jestem pewien, że doświadczenie i kompetencje inżynierów pracujących w wybranym przez Petrobaltic biurze projektowym Seatech są gwarantem przygotowania dokumentacji jednostki, na którą oczekuje cała branża offshore wind – mówi Grzegorz Strzelczyk, prezes Zarządu LOTOS Petrobaltic S.A.
Prace projektowe składać się będą z dwóch etapów: projektu kontraktowego, na potrzeby wyceny budowy jednostki przez stocznie, oraz projektu klasyfikacyjnego, który docelowo zostanie dostarczony do wybranej stoczni do realizacji. Projektowana jednostka transportowa (ang. crew transfer vessel, CTV) to aluminiowy katamaran o długości między 25, a 30 metrów, który będzie miał za zadanie transfer personelu technicznego (do 24 osób), wraz z niezbędnym wyposażeniem, pomiędzy portem serwisowym a morską farmą wiatrową.
Ponadto statek stanowić będzie wsparcie dla jednostek serwisowych (ang. service operation vessel, SOV) pracujących w obszarze farm, zwiększając tym samym możliwości serwisowania turbin. Jednostka przeznaczona będzie do operowania na Bałtyku oraz innych morzach europejskich do dystansu maks. 150 mil morskich od portu serwisowego.
Umożliwiać będzie prowadzenie operacji przy wysokości fali do 1,75 m. Maksymalne zanurzenie statku wynosić będzie ok. 1,6 m, a maksymalna prędkość – 24 węzły.
Myślę, że to bardzo ważny moment nie tylko dla nas, ale i znacznej części polskiego przemysłu stoczniowego, który od kilku lat intensywnie patrzy w kierunku rozwoju polskiego sektora offshore wind. My, jako Seatech, od ponad 4 lat pracowaliśmy i przygotowywaliśmy się do takiego kontraktu. A trzeba podkreślić, że będzie to pierwszy projekt nowego statku przeznaczonego do operacji na polskich morskich farmach wiatrowych, dla polskiego armatora, wykonany przez polskie biuro projektowe. Mam nadzieję, że jego budowa będzie również realizowana przez polską stocznię. Dużo „polskości” jak na jedną wypowiedź, ale nie ukrywajmy, że stwierdzenie „local content” odmieniliśmy w ostatnich latach przez wszystkie przypadki. Jesteśmy tym bardziej zachwyceni, że wygraliśmy przetarg na realizację tego projektu i dziękujemy LOTOS Petrobaltic za zaufanie. Damy z siebie wszystko, aby pierwszy w Polsce projekt jednostki CTV pod farmy wiatrowe na Bałtyku okazał się wspólnym sukcesem – mówi Adam Ślipy, prezes Zarządu Seatech Engineering Sp. z o.o.
Umowa pomiędzy LOTOS Petrobaltic i Seatech Engineering to kolejny podpisany w tym tygodniu dokument dotyczący powstania jednostek CTV. Wcześniej umowę o współpracy przy budowie i zabezpieczeniu finansowania dla pierwszych w Polsce statków specjalistycznych wspierających obsługę morskich farm wiatrowych na Bałtyku LOTOS Petrobaltic podpisał z Agencją Rozwoju Przemysłu. Zgodnie z nią, wyznaczona spółka z Grupy Kapitałowej Agencji Rozwoju Przemysłu pozyska oferty od stoczni na budowę 3 takich jednostek, pozyska finansowanie, a następnie dostarczy gotowe już statki i odda je spółce LOTOS Petrobaltic w czarter typu bareboat (czyli bez załogi).
Po stronie spółki LOTOS Petrobaltic jest dostarczenie projektu, który wykona właśnie firma Seatech Engineering. Jednostki mają zostać oddane do użytku w latach 2025-2026 i będą czarterowane do prac serwisowych na terenie morskich farm wiatrowych.
rel