Senackie komisje Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Środowiska nie zgłosiły we wtorek poprawek do ustawy o wsparciu dla morskiej energetyki wiatrowej (offshore). Ustawa trafi teraz na posiedzenie plenarne Senatu.
Biuro Legislacyjne Senatu miało do ustawy 17 uwag, głównie redakcyjnych, ale nie wszystkie miałyby formę poprawek. Komisje przychyliły się jednak do próśb wiceministra klimatu, pełnomocnika rządu ds. OZE Ireneusza Zyski, by ze względu na napięty harmonogram nie zgłaszać poprawek.
Zyska ocenił, że obecne zapisy ustawy nie będą wywoływać wątpliwości interpretacyjnych. Zadeklarował też, że ministerstwo może przygotować szybko odpowiednią nowelizację. "Przede wszystkim zależy nam jednak na niewstrzymywaniu procesu legislacyjnego" - podkreślił. Ostatecznie komisje bez głosu sprzeciwu przyjęły ustawę bez poprawek.
W poniedziałek także senacka komisja nadzwyczajna ds. klimatu opowiedziała się za przyjęciem ustawy bez poprawek. Również na tamtym posiedzeniu Biuro Legislacyjne Senatu zgłosiło kilkanaście uwag - w większości techniczno-legislacyjnych. Ostatecznie uzgodniono, że po przyjęciu ustawy z inicjatywą ustawodawczą zawierającą poprawki wystąpi sam Senat, ponieważ taki tryb będzie szybszy niż proces legislacyjny w przypadku projektu rządowego.
Nowe przepisy o wsparciu offshore przewidują, że w pierwszej fazie działania systemu wsparcia dla morskich farm o łącznej mocy zainstalowanej 5,9 GW, pomoc przyznawana będzie w drodze decyzji administracyjnej przez Prezesa URE. Możliwość wejścia do tego systemu kończy się 30 czerwca 2021 r., co wynika m.in. z wchodzącej nowej dyrektywy RED II. Przewiduje ona, że systemy wsparcia dla OZE mają mieć charakter konkurencyjny.
Napięty harmonogram ustawy wynika z tego, że odpowiednie wnioski musza trafić do Prezesa URE przed 31 marca 2021 r. Dodatkowo taki mechanizm będzie wymagał jeszcze zgody KE. Dlatego zakłada się, że do tego systemu trafią najbardziej zaawansowane projekty offshore na polskim Bałtyku.
Wysokość ceny będącej podstawą do rozliczenia ujemnego salda w pierwszej fazie systemu wsparcia określona zostanie w rozporządzeniu wydanym przez ministra właściwego do spraw energii w oparciu o wskaźniki makroekonomiczne. Ujemne saldo to różnica miedzy przychodem ze sprzedaży energii na rynku a kosztami inwestora, którą pokrywa rząd. Mechanizm ten działa, gdy ceny na rynku są niższe niż koszty produkcji.
W następnych latach wsparcie przyznawane będzie już w formule konkurencyjnych aukcji. Projekt precyzuje, że pierwsza aukcja odbędzie się w 2025, a druga - jak się zakłada - w 2027. Obie w sumie mają prowadzić do budowy kolejnych 5 GW mocy.
Ze względu na wysokość inwestycji, odmiennie niż w przypadku innych technologii OZE, maksymalny okres wsparcia dla morskich farm wyniesie 25 lat. Odpowiada to przeciętnemu cyklowi życia projektu morskiej farmy wiatrowej.
Z uwagi na odmienność procesu budowlanego na morzu wprowadzono możliwość oddawania do użytkowania i wchodzenia do systemu wsparcia morskich farm wiatrowych w etapach. Jednak maksymalny okres wsparcia jest liczony od daty wytworzenia pierwszej energii z farmy, a nie z jej poszczególnych etapów.
Projekt przewiduje, że do systemu wsparcia nie będą dopuszczane urządzenia do wytwarzania i przetwarzania energii elektrycznej wyprodukowane wcześniej niż 72 miesiące przed dniem wytworzenia po raz pierwszy energii, ani też takie, które były wcześniej amortyzowane w rozumieniu przepisów o rachunkowości przez jakikolwiek podmiot.
W ustawie ma zostać zapisany specjalny podatek od morskich farm wiatrowych, ponieważ nie podlegają one podatkowi od nieruchomości. Podstawą opodatkowania będzie moc zainstalowana danej farmy; stawka opodatkowania będzie iloczynem tej mocy w MW i kwoty 23 tys. zł.