Rosyjski gigant gazowy Gazprom, który w marcu tego roku przeprowadził pierwszą aukcję gazową dedykowaną dla państw bałtyckich, nie zamierza organizować kolejnej. Jednocześnie minister energetyki Litwy Rokas Masiulis oraz uczestnicy rynku przekonują, że Wilno nie odczuje w związku z tym żadnych problemów.
Według nich Litwa nadal będzie kupowała gaz od norweskiego Statoila lub od innych dostawców. Surowiec może być zakupiony zarówno na rynku gazu skroplonego, jak i na podstawie bezpośrednich kontraktów z Gazpromem.
Litewski minister energetyki przekonuje, że decyzja rosyjskiego koncernu o nie przeprowadzeniu kolejnej aukcji gazowej nie stworzy dla Wilna problemów, ponieważ surowiec można kupić na rynku LNG. Według niego niemal wszyscy dostawcy na świecie mogą drogą morską dostarczyć duży wolumen surowca na Litwę.
- W każdym przypadku będziemy wybierać ofertę z najkorzystniejszą ceną. Nie widzimy tu problemu. Wszyscy dostawcy dostarczają gaz, wykorzystując duże statki. Kupuje się go na rynku. Kiedy kupiec widzi, że cena jest dobra, to statek z surowcem już do niego płynie - powiedział Masiulis.
Przedstawiciel Gazprom Export potwierdził informację, że w tym roku koncern nie będzie organizował aukcji gazowej dla państw bałtyckich. Jeszcze w maju szefowa spółki Jelena Burmistrowa przekonywała, że Gazprom nie ma takich planów.
Uczestnicy litewskiego rynku gazu również są zdania, że bez aukcji gaz będzie można kupić zarówno w Rosji, jak i na pozostałych rynkach.
- Rynek gazowy działa, a to, że aukcji nie będzie, nie oznacza, że Gazprom nie będzie dostarczał gazu do państw bałtyckich - powiedział prezes Lietuvos Energija Dalius Misiunas.
Jednocześnie nie wykluczył, że rosyjski gigant mógłby nadal sprzedawać surowiec w oparciu o umowę, przy czym nie powiedział, czy Lietuvos Energia prowadzi rozmowy na temat takiego kontraktu.
W marcu tego roku na zorganizowanej przez Gazprom aukcji gazowej dla państw bałtyckich sprzedano ponad 420 mln m3 paliwa, które nabyło sześć spółek. W 2016 roku Wilno kupi od Statoila ponad połowę zużywanego przez siebie surowca, czyli ok. 1,35 mld m3. Pozostałe ok. 0,7 mld m3 nabędzie od Gazpromu lub pozostałych dostawców.
BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński
USD
EUR
CHF
GBP