Ponad 2,5 mln baryłek (ok. 350 tys. ton) ekwiwalentu ropy naftowej (boe) wydobył LOTOS w I kwartale br. To prawie 30 tys. boe dziennego wydobycia. Dla porównania po pierwszych trzech miesiącach 2015 wydobycie wyniosło ok. 1 mln boe. Trzy czwarte wydobycia pochodzi ze złóż w Norwegii, pozostałe z koncesji na Bałtyku i Litwie.
Po zakupie tzw. pakietu Sleipner, co miało miejsce w grudniu ub.r., spodziewany był znaczny wzrost całorocznego wolumenu wydobycia w stosunku do 2015 r. Pierwszy kwartał 2016 potwierdza te wyliczenia.
- Szerszy dostęp do własnych złóż ropy i gazu jest wpisany w strategię LOTOSU - podkreśla Paweł Olechnowicz, prezes Grupy LOTOS SA - Mimo wielu nieprzewidywalnych zmian na rynku potrafimy skutecznie realizować podstawowy cel strategiczny. Będziemy w tym zakresie osiągać coraz to lepsze rezultaty, dbając o rozwój firmy i realizując w sposób przemyślany politykę bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Bezpieczeństwo energetyczne Polski, dywersyfikacja dostaw surowca i wydłużenie łańcucha marży rafinerii w Gdańsku, z korzyścią dla całej polskiej gospodarki, to mocne argumenty za trwałym rozwojem segmentu wydobywczego LOTOSU.
- Sytuacja na rynku ropy wymusiła w naturalny sposób weryfikację wielu projektów poszukiwawczo-wydobywczych na całym świecie - komentuje Zbigniew Paszkowicz, wiceprezes Grupy LOTOS SA ds. poszukiwań i wydobycia oraz prezes LOTOS Petroblatic.
- Kolejnym razem potwierdziliśmy, że LOTOS potrafi być elastyczny, co najlepiej widać po wypracowanych i wprowadzanych z powodzeniem zmianach w zagospodarowaniu złoża B8, które i w nowych, trudniejszych warunkach potwierdzają opłacalność projektu. Podobnie postępujemy w przygotowywanym do fazy konstrukcyjnej projekcie zagospodarowania innych bałtyckich złóż gazowych - B4 i B6.
Pomimo dynamicznie zmieniających się warunków makroekonomicznych - w tym znacznego spadku cen ropy (spadek o ponad 60% w ciągu ostatniego 1,5 roku), spółka LOTOS Petrobaltic z powodzeniem doprowadziła do opłacalnego uruchomienia wydobycia ze złoża B8 (30 września 2015 r.) z wykorzystaniem zakupionej w 2014 roku platformy wiertniczej. Dodatkowy wolumen surowca, pochodzący właśnie z tego złoża, pozytywnie wpływa na zachowanie dobrej kondycji finansowej spółki.
Norwegia kierunkiem dywersyfikacji dostaw surowców
Obecnie LOTOS jest zaangażowany głównie w dojrzałe projekty wydobywcze, operując na bezpiecznych dla biznesu poszukiwawczo-wydobywczego akwenach Morza Bałtyckiego, Północnego i Norweskiego. Rok 2016 to dla spółki wydobycie głównie ropy naftowej ze złóż na Bałtyku i Litwie oraz w przeważającej większości gazu ziemnego w Norwegii.
Zależna od Grupy LOTOS SA spółka LOTOS Norge Exploration&Production (działa od 2007 r.) jest udziałowcem na 27 koncesjach poszukiwawczo-wydobywczych zlokalizowanych na norweskim szelfie kontynentalnym. Na siedmiu jest operatorem, czyli firmą wiodącą w procesie zagospodarowania złóż. Poza Polską, Norwegia to drugi strategiczny kierunek dla LOTOSU, bezpieczny geopolitycznie, stabilny prawnie, ale przede wszystkim zlokalizowany blisko i mogący zapewnić efektywną dywersyfikację dostaw surowców energetycznych, takich jak ropa i gaz.
Dzięki zakupom udziałów w koncesjach produkcyjnych na polach Heimdal (2013) i Sleipner (2015 r.) LOTOS zwiększył dzienne wydobycie w Norwegii do poziomu 23 tys. boe, co obok uruchomienia wydobycia ze złoża B8 przyczyniło się do zrealizowania strategii na lata 2011-15. Dodatkowo poprzez wykorzystanie przepływów pieniężnych generowanych z wydobycia węglowodorów na polach Heimdal i Sleipner LOTOS skutecznie wykorzystuje aktywo podatkowe wygenerowane na projekcie Yme, odzyskując zainwestowane w ten projekt środki.
rel (LOTOS)
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.