Koszty zagospodarowania złoża B8 na Bałtyku, między innymi za sprawą ograniczenia planowanego zakresu rekonstrukcji platformy Petrobaltic, spadną o około 200 mln zł. Dzięki temu projekt będzie realizowany nawet w warunkach obecnych cen ropy naftowej.
- W wyniku gwałtownego spadku cen ropy naftowej dokonaliśmy ponownej weryfikacji projektu zagospodarowania złoża B8, tym razem przy cenie ropy na poziomie 50 dolarów za baryłkę i nawet mniej. Okazało się, że przy takiej cenie ropy to przedsięwzięcie mogłoby być dla nas trudne do sfinansowania - mówi Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos. - Znaleźliśmy rozwiązanie, które polega na takiej rekonstrukcji tego projektu, która obniża koszty, ale w niewielkim stopniu wpływa na termin rozpoczęcia komercyjnego wydobycia - dodał.
Chodzi przede wszystkim o zmianę zakresu przebudowy platformy Petrobaltic, która docelowo ma się stać centrum produkcyjnym na złożu B8. Okazało się, że wbrew pierwotnym założeniom nie będzie konieczna wymiana nóg tej platformy na stałe, przekształcające ją z platformy mobilnej w stacjonarną.
- Łącznie przewidujemy ograniczenie kosztów projektu zagospodarowania złoża B8 o ok. 200 mln zł - zapowiada prezes Olechnowicz. To około 11 proc. kosztów całego przedsięwzięcia, które szacowane było na 1,8 mld zł.
Lotos zapewnia, że dzięki tym zmianom chwilowe wahnięcie cen ropy do poziomu poniżej 50 dolarów za baryłkę, nie zaburzy opłacalności tej inwestycji.
A jak zmiany wpłyną na przewidywane terminy uruchomienia wydobycia? Pierwotnie Lotos zakładał, że komercyjne wydobycie z tego złoża ruszy w czwartym kwartale obecnego roku. Obecnie mówi się, że pod koniec trzeciego kwartału 2015 roku ruszy wydobycie testowe, natomiast płynne przejście w produkcję komercyjną powinno nastąpić w pierwszej części 2016 roku, na razie nie wiadomo jeszcze dokładnie w którym miesiącu.
- Nie zmienia się natomiast docelowa wielkość wydobycia z tego złoża, którą nadal szacujemy na 250 tys. ton rocznie - podkreśla szef Lotosu. - Produkcja w 2016 roku, w zależności od tego w którym miesiącu się zacznie, będzie jeszcze odpowiednio mniejsza, ale w 2017 roku powinna już wynieść właśnie tyle.
Człowiek który bezpodstawnie chciał wydać 198 mln lekką ręką powinien być natychmiast zwolniony a w firmie przeprowadzony audyt. Brak kompetencji to tylko jedna strona medalu...
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.