Firma LM Wind Power nie może przyjmować zleceń na śmigła o długości powyżej 50 metrów, bo nie można ich przetransportować z fabryki.
Przed tygodniem informowaliśmy, że minister transportu blokuje firmie LM Wind Power budowę wyjazdu na S3. Dla producenta elementów farm wiatrowych to poważny problem.
Największa firma w Goleniowskim Parku Przemysłowym nie może bowiem przyjmować zleceń na łopaty do farm wiatrowych o długości powyżej 60 metrów. Nie jest w stanie przetransportować wielkogabarytowych części istniejącymi drogami. Potrzebny jest wyjazd bezpośrednio na drogę ekspresową S3.
- Temat opisany w "Głosie" zainteresował nas - informuje poseł SLD Grzegorz Napieralski. - Postanowiliśmy zrobić rekonesans na miejscu, zorientować się w sytuacji. Problem rzeczywiście istnieje. Dlatego złożyłem w tej sprawie interpelację do ministra transportu.
Poseł przypomniał, że minister transportu w 2004 roku pozytywnie odniósł się do wniosku inwestora GPP i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie wydała zgodę na zbudowanie wyjazdu na S3.
- Producent łopat do farm wiatrowych jednak nie wybudował wówczas wyjazdu, ponieważ w tym okresie nie było zapotrzebowania na śmigła o długości powyżej 50 metrów - wyjaśnia poseł. - Ale rynek się zmienił, i jest zapotrzebowanie na 70-metrowe i dłuższe śmigła.
Firma LM Wind Power w złożyła ponownie wniosek, by w ramach odstępstwa minister zgodził się na budowę wyjazdu.
Grzegorz Napieralski nie kryje zdziwienia decyzją ministra, który tym razem, w tej samej sprawie odmawia i oddział szczeciński GDDKiA nie wydaje zgody.
- To duży zakład, zatrudnia ponad 500 osób, należy chronić te miejsca pracy - dodał. - Rozmawiałem z marszałkiem, zapewnił mnie, że także będzie starał się pomóc firmie.
Piotr Jasina