Shell zapowiada, że będzie inwestował m.in. w USA w wykorzystanie LNG jako paliwa w transporcie morskim i drogowym. Koncern planuje uruchomienie dwóch małych jednostek skraplania gazu ziemnego.
Pierwsza instalacja powstanie w jednym z obiektów Shella w Geismar w Luizjanie w Stanach Zjednoczonych. Będzie dostarczać LNG odbiorcom nad rzeką Mississippi oraz wzdłuż wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Shell ma już memorandum z firmą Edison Chouest (transportowe usługi morskie) na dostawę paliwa LNG dla statków, które działają w Zatoce Meksykańskiej. Barki do transportu LNG będą przewozić to paliwo Geismar do Port Fourchon gdzie będzie tankowane do zbiorników klientów. W rejonie korytarza transportowego Wielkich Jezior, Shell planuje zainstalować drugą jednostkę skraplania (0,25 mln ton rocznie). Pierwszym klientem Shell ma być tu firma Interlake Steamship Company, która rozpoczęła już przystosowywanie statków do nowego paliwa. Shell podkreśla, że w Europie i Ameryce Północnej nowe przepisy ochrony środowiska wymagają od operatorów morskich zmniejszenia lokalnych emisji gazów. Paliwo LNG, które jest praktycznie wolne od siarki i pyłów, pomoże im spełnić te wymogi. Shell w Europie kupił już norweską spółkę Gasnor, która dostacza LNG operatorom morskim i dla przemysłu. Planuje też dostarczać to paliwo żegludze śródlądowej w Niemczech uruchamiając czarter barek na Renie napędzanych LNG.