Premier Włoch Giuseppe Conte zapewnił w środę, że porozumienie, jakie jego kraj chce zawrzeć z Chinami w sprawie poparcia dla Inicjatywy Pasa i Szlaku, ma na celu rozwój i zrównoważoną współpracę. "Nie ma ryzyka kolonizacji" chińskiej - dodał.
Chińska inicjatywa, znana też jako Nowy Jedwabny Szlak, to program inwestycyjny, który budzi kontrowersje, gdyż jest postrzegany przez przeciwników jako próba rozszerzenia wpływów Pekinu na świecie, głównie poprzez budowę dróg morskich i lądowych.
Włochy będą pierwszym krajem G7, który wyrazi aprobatę dla tego projektu. Ma to nastąpić w czasie wizyty, jaką w dniach 21-24 marca złoży we Włoszech przywódca Chin Xi Jinping.
W wywiadzie dla środowego wydania dziennika "Corriere della Sera" szef włoskiego rządu bronił porozumienia i oświadczył: "Działamy na rzecz przyszłości wzrostu, a memorandum z Chinami oferuje cenne możliwości dla naszych firm". Negocjowany przez miesiące z Chinami tekst porozumienia, jak wyjaśnił Conte, mówi o "zrównoważonej i korzystnej dla obu stron współpracy".
Ponadto premier zapewnił, że współpraca ta jest "transparentna" i "całkowicie zgodna" z członkostwem w NATO i UE. Włochy "w najmniejszym stopniu nie kwestionują swej przynależności euroatlantyckiej" - oznajmił Conte. Wykluczył zarazem możliwość, że porozumienie nie zostanie podpisane. Jak zaznaczył, "nie ma powodów uniemożliwiających sfinalizowanie pracy wykonanej w tych miesiącach".
Conte zastrzegł, że racje przemawiające za "ostrożnością" są w pełni podzielane w jego rządzie. "Ochrona bezpieczeństwa narodowego, także w wymiarze gospodarczym, to podstawowa wartość, którą zamierzamy wzmocnić" - dodał.
Ponadto w rozmowie z mediolańską gazetą premier odrzucił zasugerowane w pytaniu twierdzenie, jakoby Włochy były "koniem trojańskim Chin w Europie". "Z Pekinem zamierzamy wyrównać bilans handlowy poprzez większy dostęp naszych dóbr, od rolno-spożywczych po luksusowe, oraz usług na chiński rynek" - powiedział.
Odnosząc się do wyrażanego przez USA zaniepokojenia tym projektem, Conte oznajmił, że Rzym prowadzi stały dialog z Waszyngtonem, również w tej sprawie.
Premier oświadczył też, że nie obawia się, iż współpraca gospodarcza z Chinami mogłaby doprowadzić do geopolitycznego przeniknięcia wpływów tego kraju, jak w Azji i Afryce. "Nie widzę takiego ryzyka" - zapewnił Conte.
Wicepremier Włoch, lider Ligi Matteo Salvini, który wcześniej mówił o potrzebie "ostrożności" i obrony narodowych interesów, oświadczył w środę w Mediolanie: "Nie chcę, aby Włochy były czyjąś kolonią". "Analizujemy, pracujemy, zgłębiamy, oceniamy" - dodał, odnosząc się do porozumienia z Chinami.
Z Rzymu Sylwia Wysocka