Motorowodniacy i żeglarze mogą już korzystać z nawodnych stacji tankowania Orlenu na Mazurach, nad Zalewem Zegrzyńskim i nad Bałtykiem. Oprócz paliwa, w większości tych placówek dostępne są też produkty spożywcze, a w niektórych skorzystać można z nowej oferty gastronomicznej - podał koncern.
Informując w piątek o uruchomieniu nawodnych stacji paliw, Orlen podkreślił, że w trosce o środowisko każdy z tych obiektów został wyposażony w rozwiązania techniczne zapobiegające m.in. rozlaniu paliwa do wody.
"W tym roku motorowodniacy i żeglarze już od 26 kwietnia będą mogli korzystać z nawodnych stacji tankowania Orlen na Mazurach, nad Zalewem Zegrzyńskim oraz nad morzem – w Gdyni i Pucku" - oznajmił koncern. Jak zaznaczył, "oprócz paliwa, w większości stacji będzie można kupić produkty spożywcze, a w niektórych skorzystać z nowej oferty gastronomicznej". Nawodne stacje Orlenu działają w Mikołajkach, Giżycku, Sztynorcie, Węgorzewie, Nieporęcie, Pucku i Gdyni.
Orlen przypomniał, że jego stacje paliw dla motorowodniaków i żeglarzy działają sezonowo już od 22 lat i dzięki nim klienci mogą "wygodnie tankować bezpośrednio z dystrybutora, co eliminuje uciążliwe korzystanie z kanistrów". Korzystając z tych placówek klienci mogą płacić tam gotówką, jak i za pomocą kart płatniczych oraz aplikacji mobilnej Orlen Pay. Akceptowane są również programy flotowe Orlen i program lojalnościowy Vitay.
Koncern wyjaśnił, że nawodne stacje paliw zostały zaprojektowane i wybudowane "ze szczególną troską o ochronę środowiska naturalnego. Dzięki zastosowanej technologii całodobowego systemu zdalnego pomiaru i wykrywania wycieków, obiekty te są całkowicie bezpieczne zarówno dla gruntów, jak i wód" - podkreślono w informacji. Jak zaznaczono, specjalne przeciwrozlewowe rękawy sorpcyjne zabezpieczają przed możliwym rozlewem paliwa i niekontrolowanym wyciekiem podczas tankowania, natomiast hermetyczny system odsysania par zapobiega wydostaniu się oparów paliwa do atmosfery. Obiekty posiadają też niezbędne środki potrzebne do neutralizacji ewentualnych wycieków.
Michał Budkiewicz