Zanieczyszczenie Morza Bałtyckiego, w tym materiałami niebezpiecznymi było tematem odbywającego się w czwartek w Gdyni wyjazdowego posiedzenia senackiej Komisji Nadzwyczajnej ds. Klimatu. Komisja wezwała rząd do pilnego zajęcia się sprawą niebezpiecznych materiałów z dna Bałtyku.
Jak poinformowało biuro prasowe Senatu, wyjazdowe posiedzenie było częścią obchodów 100. rocznicy pierwszego posiedzenia Senatu II RP. Komisja przyjęła stanowisko w sprawie zalegających na dnie Bałtyku materiałów niebezpiecznych, w którym dostrzega poważne zagrożenia z tym związane i wzywa rząd do skutecznego przeciwdziałania tym niekorzystnym zjawiskom.
W posiedzeniu wzięli udział m.in. wicemarszałek Senatu RP Gabriela Morawska-Stanecka, przewodniczący Komisji Nadzwyczajnej ds. Klimatu senator Stanisław Gawłowski, senatorowie, a także Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk i wiceprezydent Gdyni ds. Innowacji Michał Guć, oraz przedstawiciele instytucji rządowych, samorządowych i naukowych.
Czytaj także:
Usuwanie substancji niebezpiecznych z dna Bałtyku - rozwiązanie firm Holdingu Remontowa
Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zwrócił uwagę, że przez lata Europa - w tym i Polska - słabo zajmowała się tym nawarstwiającym problemem, ale teraz widać, że jest to "tykająca bomba" dla wszystkich państw regionu. Wskazał, że od poziomu zanieczyszczenia Bałtyku zależy czystość plaż i kąpielisk.
Jak informuje Senat na swojej stronie internetowej, zagrożenia środowiskowe powodowane przez zatopioną w Bałtyku amunicję przedstawił prof. dr. hab. Jacek Bełdowski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk. Niebezpieczne wraki spoczywające w południowym Bałtyku zostały omówione przez dr. inż. Benedykta Haca, niezależnego eksperta, a wcześniej kierownika Zakładu Oceanografii Operacyjnej Instytutu Morskiego w Gdańsku i pływającego laboratorium r/v IMOR.
Z przedstawionego na spotkaniu raportu Najwyższej Izby Kontroli mówiącym o przeciwdziałaniach zagrożeniom wynikającym z zalegania materiałów niebezpiecznych na dnie Morza Bałtyckiego wynika, że administracja morska (Minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wraz z dyrektorami Urzędów Morskich) mimo upływu nawet 70 lat od zatopienia statków i broni chemicznej nie rozpoznała miejsc, ilości, rodzaju i stanu materiałów niebezpiecznych (paliwa i produktów ropopochodnych z wraków oraz bojowych środków trujących i produktów ich rozpadu).
Senator i były Prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział, że wobec nieudolności administracji rządowej w tym obszarze zamierza w przyszłym tygodniu wysłać wniosek do Prezesa NIK o kontrolę w sprawie realizacji zaleceń pokontrolnych Izby.
Na zakończenie obrad komisja przyjęła stanowisko w sprawie zagrożeń związanych z materiałami niebezpiecznymi zalegającymi na dnie Morza Bałtyckiego. Czytamy w nim m.in., że Komisja Nadzwyczajna do spraw Klimatu dostrzega poważne zagrożenia w związku z zaleganiem materiałów niebezpiecznych, które w znacznej części nadal pozostają niezidentyfikowane, na dnie Morza Bałtyckiego, w tym przede wszystkim pozostałości substancji chemicznych, amunicji oraz wraków statków zatopionych podczas II wojny światowej, a także wyraża zaniepokojenie brakiem adekwatnych działań ze strony Rady Ministrów oraz podległych rządowi administracji morskiej i administracji ochrony środowiska.
Komisja wezwała rząd oraz organy administracji morskiej i ochrony środowiska do priorytetowego wypracowania kompleksowej strategii i pilnego wdrożenia skutecznych działań mających na celu przeciwdziałanie zagrożeniom wynikającym z zalegania materiałów niebezpiecznych, do efektywnej współpracy międzynarodowej i międzyresortowej, a także do zabezpieczenia środków finansowych na realizowanie zadań w tym zakresie oraz do uchwalenia przepisów na poziomie ustawowym regulujących kompleksowo kwestie usuwania zagrożeń spowodowanych przez materiały niebezpieczne zatopione w obszarach morskich RP.
Piotr Mirowicz, Krzysztof Wójcik
mapka: HELCOM