Plastik to cichy zabójca ekosystemów morskich. Problem zanieczyszczania wód plastikiem ma wymiar globalny i nie omija Morza Bałtyckiego. Około 70% odpadów trafiających do Bałtyku to tworzywa sztuczne*. Aby przeciwdziałać temu problemowi należy instalować w bałtyckich marinach i portach kosze morskie, z których każdy jest w stanie wyłowić z wody nawet 1 400 kg śmieci rocznie.
Fundacja Mare zainstalowała do tej pory pięć takich koszy, z czego dwa w gdańskich marinach. Od tego poniedziałku koszy będzie więcej, bo dzięki współpracy Fundacji MARE z Balex Metal kolejny kosz zacumuje w przystani, którą zarządza i opiekuje się Gdański Ośrodek Sportu. Gdańsk, który konsekwentnie od lat prowadzi kampanię „Gdańsk bez plastiku” będzie mógł jeszcze skuteczniej walczyć z globalną plagą plastiku także w morzach i oceanach.
Nadmorskie położenie i ponad tysiąc lat historii sprawiają, że charakter Gdańska jest wyrazisty i zdecydowany. To niezwykłe atuty naszego miasta, ale także zobowiązania, wobec których - tak jak obok czystości naszych marin i morza Bałtyckiego - nie możemy przechodzić obojętnie. Zbieranie odpadów na plażach jak widać nie wystarczy – mówi Piotr Borawski, wiceprezydent ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu. Niezbędne są także działania w wodzie, gdzie jak widzimy zbiera się bardzo duża ilość odpadów i stanowią one zagrożenie dla ludzi i dla przyrody. Kolejny kosz w gdańskiej marinie cieszy, bo doświadczenie z obsługą dotychczasowych koszy, które ma Gdański Ośrodek Sportu, zbierający w sezonie nawet do 15 kg odpadów z wody dziennie, jasno wskazuje, że są one potrzebne, nie tylko dla estetyki naszego miasta, ale przede wszystkim dla ochrony środowiska.
Tworzywa sztuczne, które trafiają do wody nie ulegają rozkładowi, a jedynie rozpadają się na coraz mniejsze cząstki – mikroplastiki, a następnie nanoplastiki, to stanowi dziś wiedzę powszechną. Tak małe drobiny i włókna są niemożliwe do wyłowienia, dlatego pozostają w środowisku na zawsze i przenikają do morskiej sieci pokarmowej - mylone z pożywieniem nie tylko zatruwają organizm stworzeń morskich, ale również upośledzają odczuwanie głodu, co doprowadza do ich śmierci. Zadaniem instalowanych koszy morskich jest usunięcie z Bałtyku jak najwięcej odpadów z plastiku zanim te staną się mikroplastikiem i już na zawsze będą zanieczyszczać środowisko naturalne morza stanowiąc zagrożenie dla zwierząt i ludzi.
Globalne zużycie tworzyw sztucznych osiągnęło obecnie ponad 320 mln ton rocznie. Jedynie 9% z nich poddawane jest recyklingowi, co oznacza, że ogromne ilości plastiku trafiają na składowiska odpadów lub, co gorsza, bezpośrednio do środowiska - mówi Olga Sarna, Prezes Fundacji MARE. - Według Komisji Europejskiej co roku do mórz i oceanów trafia od 4,8 do 12,7 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych, przy czym aż ok. 50% stanowią jednorazowe plastiki. Większość z nich, jeśli nie zostanie wyłowiona, pozostanie w morzach na zawsze.
Z tego powodu Fundacja MARE aktywnie działa na rzecz poprawy stanu Bałtyku. Od kilku lat sprząta Bałtyk na wiele sposobów - razem z organizacjami rybackimi wyławia zalegające na dnie i unoszące się w toni wodnej tzw. sieci widma, czyli zagubiony sprzęt połowowy, przeprowadza wraz z nurkami coroczną akcję sprzątania plaż i morza, edukuje. Dzięki wsparciu finansowemu zaangażowanych firm instaluje także kosze morskie w marinach i portach usuwające śmieci bezpośrednio z wody.
Dla nas inicjatywa oczyszczania morza Bałtyckiego - mówi Marek Dzikiewicz, prezes zarządu Balex Metal, producenta materiałów budowlanych dla budownictwa przemysłowego i mieszkaniowego. – To część ambitnych projektów, które realizujemy w ramach programu zrównoważonego rozwoju Planet Passionate. Rozpoczęliśmy współpracę z Fundacją Mare i finansujemy montaż koszy Portbin nie tylko w Gdańsku, ale także we Władysławowie. W tej inicjatywie zależy nam, aby pójść krok dalej, czyli nie tylko montaż, ale wspólne z fundacją oraz takimi podmiotami jak Zakład Utylizacyjny, który także bierze udział w tym projekcie, rozpocząć analizę odpadów morskich, po to aby pozyskać wiedzę na temat ilości odpadów wyławianych z morza oraz ich klasyfikacji, czyli co z tego co zostaje wyłowione nadaje się do recyklingu a co nie.
Wpływ plastiku na ekosystem, a także na zdrowie zwierząt i ludzi jest przedmiotem licznych badań prowadzonych na całym świecie. W ostatnich latach coraz więcej mówi się o potencjalnym wpływie mikroplastików nie tylko na stan środowiska i ekosystemów, ale także na zdrowie ludzi. Plastik i mikroplastik to już zatem nie tylko zagrożenie dla środowiska naturalnego, to realne zagrożenie dla nas samych, bo my i przyroda stanowimy jedność. Przyszłość pokaże jakie to będzie mieć konsekwencje dla naszego zdrowia i życia.
*według komisji helsińskiej HELCOM
rel (Urząd Miejski w Gdańsku)
Fot.: Dominik Paszliński / Urząd Miejski w Gdańsku