Z dniem 1 stycznia 2020 roku Urząd Morski w Słupsku przestanie funkcjonować. Jego obowiązki przekazane zostaną pod Urząd Morski w Gdyni i Szczecinie. Powodem likwidacji urzędu jest reforma administracji morskiej. Obecnie trwają prace przygotowawcze. Z reorganizacją i likwidacją słupskiego urzędu nie zgadzają się pracownicy i przedstawiciele zakładowych związków zawodowych, którzy już wystosowali w tej sprawie pismo do Marka Gróbarczyka, ministra gospodarki morskiej.
Zgodnie z projektem rozporządzenia do którego dotarliśmy kompetencje Urzędu Morskiego w Słupsku, który obecnie zarządza terenem nadmorskim od Kołobrzegu po Łebę (od 175 km do 340 km brzegu morskieg0) rozdzielone zostaną zgodnie z granicami województw pomiędzy Urząd Morski w Szczecinie i Gdyni. Do Szczecina przejdą między innymi porty w Darłowskie i Kołobrzegu oraz przystanie w Jarosławcu i Chłopach. Do Gdyni mają trafić natomiast porty morskie w Ustce i Łebie oraz port w Rowach.
Michał Kania, rzecznik prasowy Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej potwierdził nam jedynie, że taka likwidacja jest planowana. - Mogę potwierdzić, że zapadnie taka decyzja. Obecnie przygotowywane są dokumenty i rozporządzenia w tej sprawie. Nie znam ich szczegółów. Reorganizacja związana jest z reformą administracji morskiej. Z informacji jakie posiadam zmiana wejdzie w życie w dniu 1 stycznia 2020 roku.
Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić w Słupsku powstanie zamiejscowa delegatura Urzędu Morskiego w Gdyni. Wicedyrektor do spraw inspekcji Morskiej Maciej Jeleniewski został odwołany. Dyrektor urzędu Włodzimierz Kotuniak ma sprawować swoją funkcję do końca 2019 roku. Po nowym roku ma go zastąpić szef delegatury, którym wg naszej informacji zostanie Wojciech Grzymkowski, który obecnie kieruje Zarządem Portu Mrzeżyno.
Nie wiadomo na razie ilu pracowników Urzędu Morskiego w Słupsku otrzyma wypowiedzenie z pracy. Nieoficjalnie mówi się o 1/3 etatów. Na pewno zachowane zostaną struktury pracy w kapitanatach i bosmanatach portów oraz w służbach portowych i służbach związanych z ochroną brzegu morskiego.
Już teraz jednak pracownicy i przedstawiciele związków zawodowych walczą o zachowanie pracy. Po urzędzie krąży już petycja do podpisania przeciwko likwidacji urzędu. Również przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy skierowali do ministra gospodarki morskiej protest przeciwko likwidacji i wniosek i zmianę decyzji.
- Tryb i sposób przeprowadzania tragicznej dla nas w skutkach decyzji jest nieakceptowalny i budzi nasz sprzeciw – czytamy w piśmie podpisanym przez Igora Strąka po przewodniczącego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy Przedstawicielstwo Międzyzakładowe przy Urzędzie Morskim w Słupsku i Głównym Inspektoracie Rybołówstwa Morskiego w Słupsku – W imieniu pracowników i ich rodzin będziemy z pełną determinacją bronić naszego zakładu pracy. Zrobimy wszystko, aby nie została zaprzepaszczona nasza spuścizna, praca pokoleń wspaniałych ludzi. Prosimy o nieobarczanie nas odpowiedzialnością za błędne, jednostkowe decyzje i nie stosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec pracowników. Planowana likwidacja będzie skutkować znacznymi utrudnieniami w załatwianiu spraw przez interesantów, rybaków, marynarzy oraz wszystkich ludzi związanych z gospodarką morską.
Przyczyni się to również do dalszej degradacji naszego regionu.
Urząd Morski w Słupsku funkcjonuje od 65 lat. Zatrudnia około 300 osób. Głównym zadaniem urzędu morskiego jest załatwianie spraw z zakresu administracji rządowej związanych z korzystaniem z morza, w zakresie uregulowanym ustawami i umowami międzynarodowymi. Sprawy te obejmują przede wszystkim: nadzór nad bezpieczeństwem żeglugi i porządkiem portowo - żeglugowym wraz z zapewnieniem żeglowności dróg morskich i portów, nadzór nad ochroną środowiska morskiego, a także ochronę brzegu morskiego wykonywaną poprzez budowę, utrzymanie i ochronę umocnień brzegowych, wydm i zalesień ochronnych na brzegu morskim, oznakowanie nawigacyjne na drogach morskich, redach, kotwicowiskach, w portach i przystaniach morskich.
Hubert Bierndgarski
Dzisiaj kiedy wszystkie 3 Urzędy są niezależne nierzadko dochodzi do sytuacji że np UM w Szczecinie ma inne wymogi i inną interpretację przepisów , a np UM w Gdyni inne . Każdy UM ma dzisiaj swoje jednostki pływające , swoją bazę oznakowania nawigacyjnego , itp . 1 UM z delegaturami mógłby funkcjonować taniej i efektywniej .
Wyraźnie napisane "Z dniem 1 stycznia 2020" - co wy z tym 2019?
Powinien być jeden Urząd Morski - może być w Słupsku, Lepiej w Kołobrzegu.
pzdr
Warto pamiętać kto był premierem, gdy likwidowano Woj. środkowopomorskie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.