Inne

Już w najbliższą niedzielę, 10 września wystartują regaty Bitwa o Gotland - Delphia Challenge 2017. Wielka żeglarska Bitwa zostanie rozegrana już po raz szósty. Na liście startowej znajduje się rekordowa liczba 35 zawodników, z których większość zgłosiła się w już pierwszej dobie zapisów, jeszcze w styczniu.

Bitwa o Gotland to najtrudniejszy morski wyścig żeglarski w Polsce. Zasady rywalizacji pozostają bez zmian - trasa liczy 500 mil dookoła Gotlandii i trzeba ją pokonać non-stop. Na każdym z jachtów znajduje się jeden człowiek, a dookoła roztacza swoje fale jesienny Bałtyk. Ukończenie Bitwy daje kwalifikację do startu w międzynarodowych regatach oceanicznych samotników i jest uznawane m.in. przez Royal Western Yacht Club of England.

- Ubiegłoroczna flota liczyła 25 jachtów, a liczba ta wynikała ze względów bezpieczeństwa i wprowadzonego po raz pierwszy limitu miejsc - mówi Krystian Szypka, pomysłodawca i uczestnik pierwszych edycji, a obecnie dyrektor regat. - W tym roku zdecydowaliśmy się zwiększyć liczbę uczestników do 35 osób, kładąc również większy nacisk zarówno na zabezpieczenie regat, szkolenie zawodników jak i na kwalifikacje kandydatów - dodaje. 

- Cieszy nas, że Bitwa się rozwija i coraz więcej żeglarzy podejmuje wyzwanie samotnej żeglugi wokół Gotlandii - mówi Piotr Kot, współwłaściciel firmy Delphia Yachts. - Jesteśmy dumni, że po raz kolejny jesteśmy partnerem strategicznym tego wydarzenia - dodaje.

Wśród tegorocznych uczestników są weterani Bitwy z poprzednich lat (w tym gronie dwie kobiety, Joanna Pajkowska i Aleksandra Emche, a także ubiegłoroczni zwycięzcy - Mirosław Zemke w klasie ORC i Jerzy Matuszak, w klasie Open) i spora grupa bitewnych "nowicjuszy", mających jednak niezbędne morskie doświadczenie. Wyodrębniona została również klasa Mini650, licząca sześć jachtów. W tej klasie wystartują pierwsi zagraniczni uczestnicy Bitwy - Leino Svennson, Morten Bogacki oraz Claus Pedersen ze Szwecji, Niemiec i Danii. Rywalizować z nimi będą Radek Kowalczyk, Michał Weselak i Marcin Wroński.

- Trasa regat oraz jej długość są idealne dla Mini - mówi Morten Bogacki. 

- Dla mnie Bitwa o Gotland to największe wyzwanie w samotnej żegludze jakie można podjąć w północnej Europie - dodaje Claus Pedersen. - Będę bardzo zadowolony, jeżeli po prostu je ukończę.

- Bardzo się cieszę, że udało nam się w tym roku stworzyć dla Mini oddzielną klasę - komentuje Radek Kowalczyk, dwukrotny uczestnik regat Mini Transat. - Mam nadzieję, że w przyszłości uda się Bitwę wpisać do kalendarza regat klasy Mini, co miałoby ogromne znaczenie dla żeglarzy z naszej części Europy. (Więcej szczegółów na temat klasy Mini650 w tegorocznej Bitwie o Gotland tutaj >>>

Ze względów bezpieczeństwa organizatorzy zdecydowali o wymogu obowiązkowego posiadania przez każdego z zawodników tratwy, radioboi EPIRB (lub lokalizatora PLB), a także kombinezonu TPS ograniczającego wychłodzenie. Obowiązkowe będzie również przejście przed startem szkolenia SAR, zaplanowanego na sobotę, a także kontroli technicznej.

Regatom towarzyszą w tym roku cztery jachty osłonowe. Będą to Hallelujah, (Delphia 46 DS prowadzona przez dyrektora regat, Krystiana Szypkę), Copernicus (legenda polskiego żeglarstwa), Tornado (Cetus 54 z JKMW Kotwica) oraz Oiler. Dzięki nim każdy zawodnik będzie otrzymywał prognozy pogody opracowywane przez meteorologów regat oraz inne niezbędne informacje. Zadaniem jednostek osłonowych będzie też komunikacja z lądem i przekazywanie informacji od zawodników do biura regat.

Żeglarze i organizatorzy ponownie skorzystają z gościnności Mariny Delphia w Górkach Zachodnich, będącej portem startu i mety. Po raz kolejny będzie się tu również mieściło Biuro Regat, a teren mariny będzie dostępny dla rodzin zawodników oraz kibiców do końca wyścigu.

Pozycje wszystkich jachtów będzie można śledzić online za pomocą trackingu Yellow Brick.

rel (Bitwa o Gotland)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter