Inne

Janusz Misiewicz i Jerzy Tarasiewicz - bohaterowie pionierskiej wyprawy z 1959 roku, starą szalupą z Batorego przez Atlantyk - 9 maja o godz. 17.00 opowiedzą o tym śmiałym i nieco dziś zapomnianym epizodzie z historii polskiego żeglarstwa.

Dwaj, urodzeni w Wilnie, absolwenci Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni, 8 sierpnia 1958 opuścili Gdynię, by zrealizować marzenia o wielkiej, morskiej przygodzie. Wspierani przez swych nauczycieli, słynnych kapitanów Tadeusza Meissnera i Karola Olgierda Borchardta oraz macierzysty YK "Gryf", pozyskali wycofaną z eksploatacji szalupę z Batorego. Po remoncie i przebudowie przystosowali łódź do oceanicznej żeglugi z dwuosobową załogą, zdobyli niezbędne, podstawowe wyposażenie nawigacyjne, komplet zapasowych żagli, prowiant, wodę.

Szalupę nazwali Chatka Puchatków. Była to solidnie wykonana łódź ratunkowa zbudowana w 1936 na wyposażenie budowanego we Włoszech statku Batory. Konstrukcja dębowa, poszycie z modrzewia, długość 9,14 m, oryginalnie przystosowana do pomieszczenia 72 osób.

Szalupowa żegluga fascynowała żeglarzy już wcześniej - w 1956 na szalupie Puchatek zrealizowali wyprawę bałtycką. Do skoku przez Atlantyk szykowali się we czterech, zostało dwóch. W momencie startu Jerzy Tarasiewicz miał 21 lat, Janusz Misiewicz 22 lata.

Trasa wyprawy - przez Bałtyk, cieśniny duńskie, porty Europy. Ciężkie sztormy na trasie skłoniły żeglarzy do przejścia rzekami i kanałami Francji na Morze Śródziemne. Z początkiem stycznia 1959 wyszli z Marsylii, zahaczając o północną Afrykę przez Gibraltar wyszli na ocean. Madera, Kanary i transatlantycki skok na Martynikę, gdzie Chatka Puchatków dotarła 2 kwietnia 1959.

Janusz Misiewicz wrócił po miesięcznym postoju do kraju, Tarasiewicz żeglował jeszcze samotnie po Karaibach i odwiedzał w San Juan Władysława Wagnera. Do Polski wrócił ostatecznie pod koniec 1959 roku.  

Planowali kolejną wyprawę, ale losy potoczyły się inaczej. Po latach Jerzy Tarasiewicz ruszył jednak w świat i znowu szalupą, tym razem o nazwie Rozumek - z tej wyprawy do PRL-u już nie wrócił, osiadł w USA. Janusz Misiewicz pływał w Polskiej Marynarce Handlowej, został w kraju.

O historycznej, pionierskiej wyprawie polskich żagli i późniejszych losach bohaterów, dowiemy się już niebawem z pierwszej ręki. Spotkanie odbędzie się Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1B, we wtorek, 9 maja o godz. 17.00. Sala audytoryjna, wstęp wolny.

rel (Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni)

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0777 4.1601
EUR 4.2961 4.3829
CHF 4.6158 4.709
GBP 5.1533 5.2575

Newsletter