Pierwszego września br., przed głównym wejściem do hal wystawienniczych targów SMM w Hamburgu, tradycyjnie już zainstalowano wielką śrubę okrętową. Symbolizuje ona główny motyw tematyczny tegorocznej edycji, czyli "zieloną żeglugę".
Śruba jako oficjalny gadżet targów SMM, w dodatku oznaczający rosnące znaczenie technologii sprzyjających zwiększaniu efektywności napędów, redukcji zużycia paliwa oraz ograniczaniu emisji szkodliwych substancji wytwarzanych przez statki do atmosfery, to nic nowego. Podobną, a nawet większą śrubę napędową postawiono tu przed dwoma laty (80 ton masy, ponad 9 m średnicy i 42 m kw. łącznej powierzchni płatów).
Jednak tegoroczny gadżet też ma spore gabaryty - waży 48,7 ton i ma ponad 8 m średnicy. Producent jest ten sam, czyli Mecklenburger Metallguss GmbH (MMG). Po zakończeniu targów śruba zostanie zainstalowana na kontenerowcu MSC Lorena, zbudowanym w 2006 r., liczącym 275 m długości i 4872 TEU ładowności.
- Nowa śruba będzie dostarczona razem z kołpakiem (osłoną nakrętki) piasty zaopatrzonym w małe płetwy, co umożliwi oszczędności paliwa i zmniejszy emisję szkodliwych substancji do atmosfery - zapewnia prezes spółki MMG Manfred Urban. - Przy zużyciu 100 ton ciężkiego paliwa okrętowego dziennie, nowy pędnik zmniejszy emisję CO2 o jedną tonę na godzinę żeglugi, co odpowiada ilości szkodliwych substancji ze spalin samochodu, który pokonuje dystans 6500 kilometrów.
Samo rozwiązanie, znane jako PBCF (ang. Propeller Boss Cap Fins, co oznacza małe płaty śrubowe na kołpaku piasty śruby napędowej) nie jest nowe.
Zostało ono opracowane w roku 1986 przez Japończyków (Mitsui O.S.K Lines, West Japan Fluid Engineering Laboratory i Nakashima-Mitsuwa Propeller) i w kolejnym roku wprowadzone na rynek. Już pierwotne pomiary wskazywały, że dzięki zastosowaniu takiego "gadżetu" wzrasta efektywność napędu (zwiększenie siły "ciągu" przy jednoczesnej redukcji momentu obrotowego). Dla dużego kontenerowca oznaczało to jednocześnie zmniejszenie zużycia paliwa o 3-5 proc. , co przekładało się na redukcję emisji CO2 o ponad 9 tys. t rocznie. Od tamtej pory sprzedano ponad 2 tysiące takich zestawów.
To obecnie jedna z czołowych technologii, w związku z regulacjami Międzynarodowej Organizacji Morskiej (IMO) w dziedzinie efektywności energetycznej w żegludze, stosowana przez wielu armatorów.
Niemniej, tzw. "green shipping" na tegorocznych targach będzie miał wyjątkowo silną ekspozycję. Zielonej żegludze organizatorzy po raz pierwszy poświęcili osobną halę o powierzchni 3500 tys. m kw. Będą tam prezentowane ekologiczne, niskoemisyjne technologie okrętowe, związane z alternatywymi napędami jednostek morskich, w tym zasilanymi LNG i metanolem, systemy hybrydowe dual-fuel, ogniwa paliwowe, a także rozwiązania w zakresie infrastruktury składowania i bunkrowania LNG w portach.
GL