Polinezyjską łodzią przez Bałtyk na duńską wyspę Bornholm. Andrzej Nowacki, instruktor żeglarstwa ze Szczecina, wyrusza na wyprawę łodzią nazwaną Tavau - to po polinezyjsku znaczy "Gwiazda".
Łódź na wzór polinezyjskiej typu PROA powstała w Szczecinie w 2009 roku przy okazji Dni Morza. Zbudowana jest ze zwykłej sklejki sosnowej, która tworzy pięciometrową pirogę, połączoną z mniejszym pływakiem dwoma bambusami.
Maszt także jest wykonany z bambusa, a żagiel z kawałka plastikowej plandeki. Łódź nie ma żadnej kabiny i udogodnień, ale Nowacki zapewnia, że jest bardzo dzielna na fali.
- To są bardzo dzielne, morskie jednostki. Żegluje się nimi szybko i nieco inaczej wykonuje się zwroty - opowiada instruktor.
Nowacki swoją Tavau pływa od kilku lat. Podkreśla, że jest doświadczonym żeglarzem i instruktorem, więc nie ma mowy o zbędnym ryzyku. Na Bornholm chce dopłynąć jeszcze przed piątkiem, ale wiele będzie zależało od pogody.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.