Dobrze, że baza antyrakietowa w Redzikowie się otwiera, natomiast szkoda, że trwało to aż tak długo - powiedział PAP gen. Roman Polko. Dodał, że sojusz NATO i relacje z USA są gwarantem bezpieczeństwa Polski.
Szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera poinformował w poniedziałek, że w środę, 13 listopada, nastąpi oficjalne otwarcie amerykańskiej bazy antyrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie). Dodał, że prezydent będzie uczestniczył w tym wydarzeniu wspólnie z najwyższymi przedstawicielami państwa, m.in. wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem oraz przedstawicielami Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Dobrze, że ta baza się otwiera, natomiast szkoda, że trwało to aż tak długo" - ocenił w rozmowie z PAP generał Roman Polko. Dodał, że na otwarcie bazy czekać trzeba było kilkanaście lat. Polko zaznaczył też, że gwarantem bezpieczeństwa Polski jest przede wszystkim sojusz NATO i relacje ze Stanami Zjednoczonymi.
Gen. Polko przyznał, że spotkał się z pytaniami, po co rozmieszczamy uzbrojenie na terytorium Polski i opiniami, jakoby amerykańskie bazy w Polsce były prowokowaniem Rosji.
"Tak, jak nawet w Ukrainie mówiono przed wojną, że po co właściwie wojska trzymacie przy granicy, prowokujecie w ten sposób Rosję, najlepiej wycofać. (...) Na szczęście w Ukrainie na początku wojny wielu dowódców nie posłuchało tych rozkazów dotyczących wycofania się z granicy, bo wtedy pewnie wojska rosyjskie mogłyby opanować (...) Kijów, a jednak zostały powstrzymane, ponieważ niektórzy wojskowi zdają sobie sprawę, że obecność militarna we własnym kraju, we własnym obszarze i pilnowanie własnego bezpieczeństwa nie zagraża interesom innych krajów" - stwierdził gen. Polko.
Dodał, że to, "kogo zapraszamy do (...) Rzeczpospolitej Polskiej, to jest nasza sprawa". Nie mamy agresywnych zamiarów, podczas ćwiczeń sztabu generalnego nie malujemy ataków na Moskwę, czy na Petersburg, tylko ćwiczymy scenariusze obrony własnego terytorium - zaznaczył.
Na pytanie, co oznaczają słowa wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, który zapowiedział w poniedziałek, że Polska będzie rozmawiać z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte i z USA o rozszerzeniu działania tarczy antyrakietowej, gen. Polko powiedział:
"Jeżeli chodzi o tarczę antyrakietową, to sensowne byłoby stwierdzenie - tylko trzeba już przejść od słów do czynów - żeby budować w ramach systemu europejskiego wielowarstwowy system obrony powietrznej i w ramach (...) sojuszu NATO.
"Jeżeli środki napadu powietrznego wielokrotnie przekraczały granice powietrzne Polski i nie były zestrzeliwane, to z pewnością nie może być to w taki sposób realizowane, bo to zagraża naszemu bezpieczeństwu, bezpieczeństwu ludzi, którzy tam mieszkają, a niszczenie wrogich pocisków nad własnym terytorium z pewnością nie jest aktem agresji" - powiedział.
Dodał, że aktem agresji nie jest również ewentualne niszczenie nadlatujących pocisków w pasie nad terytorium Ukrainy o głębokości np. kilkudziesięciu kilometrów - o ile wiemy, że zmierzają w kierunku Polski. Nie jest to prowokowanie Rosji, a "konsekwentne realizowanie prawa do obrony" - powiedział. Ocenił, że właśnie ta kwestia może być poddana dyskusji.
Jak wyjaśnił w poniedziałek w mediach Jacek Siewiera, baza w Redzikowie jest bazą US Navy, ale jest przyporządkowana pod dowództwo NATO-wskie, EUCOM, czyli dowództwo sił amerykańskich w Europie.
"Jako baza amerykańska realizuje zadania obrony transatlantyckiej do strącania środków napadu powietrznego, balistycznych tego najwyższego piętra, manewrujących z obszarów poza euroatlantyckiego bardzo szeroko rozumianego" – dodał.
W konkluzjach ze szczytu lipcowego NATO w Waszyngtonie zadeklarowano gotowość operacyjną bazy antyrakietowej w Redzikowie. Baza to element amerykańskiego European Phased Adaptive Approach (EPAA), który stanowi wkład USA w zintegrowany system obrony powietrznej i przeciwrakietowej NATO. Również w czasie lipcowego szczytu ówczesny sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg poinformował, że wchodząca w skład NATO-wskiej tarczy antyrakietowej baza w Redzikowie jest gotowa do rozpoczęcia misji.
Fot. Sławomir Lewandowski / PortalMorski.pl