Podczas operacji na Morzu Śródziemnym siły zbrojne Malty uratowały 95 migrantów z tonącego pontonu - poinformowały w poniedziałek późnym wieczorem maltańskie władze.
Ponton, którymi płynęli migranci, znajdował się na północ od wybrzeża Libii.
Już w niedzielę linia dla migrantów potrzebujących pomocy Alarm Phone podała, że ponton jest przeciążony i szybko nabiera wody. Wszyscy migranci zostali bezpiecznie przetransportowani na ląd i umieszczeni w bazie maltańskiej armii w pobliżu stolicy kraju, Valletty.
Przed dziesięcioma dniami maltańska łódź patrolowa uratowała na Morzu Śródziemnym grupę 63 migrantów, których następnie przewiozła na Maltę. Jeden z migrantów miał pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa. Maltańskie służby medyczne poddały kwarantannie całą grupę.
Tymczasem w ostatnich dniach setki migrantów dotarły na niewielkich łodziach z Afryki Północnej na włoskie wybrzeża. Kryzysowa sytuacja panuje na wyspie Lampedusa. W nocy z niedzieli na poniedziałek grupa mieszkańców wyspy zablokowała drogę domagając się natychmiastowej ewakuacji przybyszów.
Rząd Włoch podjął decyzję o wysłaniu wojska do pilnowania ośrodków dla migrantów, by zapobiec ich ucieczkom. Ostatnio zjawisko to przybrało na sile. Uciekają migranci poddani kwarantannie.
W minionych dniach dziesiątki migrantów umieszczonych w kwarantannie opuściły ośrodki w Porto Empedocle i w mieście Caltanisetta na Sycylii. Policja już zatrzymała wielu uciekinierów, trwają poszukiwania pozostałych.
sp/
Ci migranci wyglądają mi na jakowychś notorycznych samobójców.Nie dość że płyną przez morze w gumowych łódkach, to lądują w tych krajach w których śmiertelność z powodu koronawirusa jest największa.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.