Śmigłowiec wojskowy operujący z kanadyjskiej fregaty biorący udział w operacji NATO na Morzu Śródziemnym rozbił się w morzu między Grecją a Włochami, co najmniej jedna osoba zginęła, poinformowała w środę grecka telewizja państwowa.
Śmigłowiec spadł do Morza Jońskiego niedaleko greckiej wyspy Kefalonia.
Media informują, że pięciu członków załogi helikoptera uważa się za zaginionych, trwa ich poszukiwanie.
Helikopter Sikorsky CH-124 Sea King wystartował z HMCS Fredericton, kandyjskiej fregaty typu "Halifax", która była z innymi okrętami NATO w okolicy.
[Niektóre źródła twierdzą, że chodzi nie o śmigłowiec typu Sea King, tylko o znacznie nowszy CH-148 Cyclone - red.]NATO poinformowało, że wypadek ze śmigłowcem miał miejsce podczas ćwiczeń, oraz że trwa akcja poszukiwawcza.
Władze greckie poinformowały, że nie poproszono ich o pomoc, ponieważ obszar ćwiczeń znajduje się daleko od Grecji kontynentalnej i poza obszarem, w którym kraj ten jest odpowiedzialny za akcje poszukiwawcze i ratownicze.
PAP, PBS (PortalMorski.pl)