Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie dwa kolejne okrety patrolowe typu "Island" - poinformował, powołując się na naczelnego dowódcę sojuszniczych sił w Europie (SACEUR) gen. Curtisa Scaparrottiego.
Pierwsze takie okręty patrolowe (nazywane także kutrami wg terminologii Straży Wybrzeża USA) Ukraina otrzymała od USA we wrześniu ubiegłego roku. Obecnie trwa szkolenie ich załóg; obie jednostki mają trafić do ukraińskiej marynarki wojennej w lipcu.
"Współpracowaliśmy i będziemy współpracowali z ich (Ukrainy) marynarką wojenną. Utrzymujemy z nimi dobre relacje. Otrzymaliśmy zwiększenie finansowania, o które poprosiliśmy Kongres, by przekazać Kijowowi sprzęt wojskowy, a przede wszystkim dwa kutry patrolowe klasy Island dla potrzeb ich marynarki. Mówimy także o innych środkach" - powiedział Scaparrotti.
Według Ukraińskiego Portalu Militarnego informacje o "perspektywie otrzymania" tych okrętów patrolowych potwierdziły także źródła w marynarce wojennej Ukrainy.
Okręty, które Ukraina dostała od USA w ubiegłym roku to: USCGC Cushing (WPB-1321) oraz USCGC Drummond (WPB-1323). Zostały one zbudowane w latach 1985-92. 34-metrowe jednostki o wyporności 168 ton rozwijają prędkość do 29,5 węzła. Wyposażone są w działko kalibru 25 mm i ciężkie karabiny maszynowe. Załogę jednego kutra stanowi 16 marynarzy, w tym dwóch oficerów.
Okręty te będą stacjonowały w Oczakowie w obwodzie mikołajowskim, na zachód od ujścia Dniepru do Morza Czarnego.
W listopadzie ubiegłego roku dowódca marynarki wojennej Ukrainy admirał Ihor Woronczenko potwierdził, że Stany Zjednoczone zaoferowały przekazanie siłom zbrojnym jego kraju dwóch fregat rakietowych typu Oliver Hazard Perry. Są to jednostki przeznaczone do osłony transportu morskiego, głównie przez zwalczanie okrętów podwodnych.
Ukraina wzmacnia swoją marynarkę wojenną w związku z konfliktem o Morze Azowskie i kontrolowaną przez Rosję Cieśninę Kerczeńską, która prowadzi do Morza Czarnego. Według Kijowa Rosja dąży do przejęcia kontroli nad Morzem Azowskim i zablokowania ukraińskich portów w Mariupolu i Berdiańsku.
Pod koniec listopada 2018 roku siły rosyjskie ostrzelały trzy małe okręty ukraińskie, które próbowały przepłynąć z Morza Czarnego na Morze Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską. Jednostki zostały przejęte, a 24 członków ich załóg aresztowano. Incydent wywołał oburzenie międzynarodowej opinii publicznej. O uwolnienie marynarzy zabiega m.in. Unia Europejska.
Ukraina uznała incydent w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej za akt agresji. Władze Rosji zarzucają marynarzom nielegalne przekroczenie granicy państwowej. Zgodnie z umowami dwustronnymi Morze Azowskie i Cieśnina Kerczeńska to wewnętrzne terytoria obu państw, które mają na nich swobodę żeglugi.
Z Kijowa Jarosław Junko
Fot.: Wikimedia Commons
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.