Pożar wywołany przez uszkodzoną instalację elektryczną był przyczyną zatonięcia w 2016 r. na północnym Atlantyku jachtu Miracle. Raport z tego wydarzenia opublikowała Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich.
2 czerwca 2016 roku, około godziny 9, podczas rejsu z Wysp Szetlandzkich na Wyspy Owcze, załogantka jachtu Miracle, 14-metrowej, stalowej jednostki typu J-80, poczuła pod pokładem swąd i zobaczyła dym wydobywający się zza oparcia koi. Żeglarzom nie udało się zlokalizować źródła ognia, a rozwijającego się pożaru powstrzymać. Dziewięcioosobowa załoga wezwała pomoc i zeszła do tratwy ratunkowej, a o godzinie 10 została podjęta przez holownik REM Gambler.
Zespół Komisji Badania Wypadków Morskich – Marek Szymankiewicz, Tadeusz Gontarek i Bogdan Dziewulski – po roku pracy opublikował raport, w którym wyjaśnił prawdopodobne przyczyny zdarzenia. Jak ustalono, w pierwszych miesiącach 2016 roku na jachcie zmodernizowano instalację elektryczną. Prace były prowadzone etapami, bez nadzoru i bez finalnego odbioru.
Bezpośrednim czynnikiem mechanicznym, który spowodował pożar, było najprawdopodobniej uszkodzenie instalacji elektrycznej i zetknięcie kabla pod napięciem z metalową konstrukcją kadłuba. Na rozwój ognia mogła wpłynąć dodatkowa izolacja i duża ilość materiałów drewnianych i tapicerskich wewnątrz jednostki. Komisja stwierdziła również błędy organizacyjne – przegląd jachtu w celu otrzymania orzeczenia zdolności żeglugowej, odbył się przed rozpoczęciem modernizacji, a inspektorzy z Urzędu Morskiego w Szczecinie wydający kartę bezpieczeństwa, nie zostali o tych pracach poinformowani.
Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich wskazała również na potrzebę edukacji żeglarzy jachtowych i motorowodnych w zakresie zagrożenia pożarem. Zwróciła także uwagę, że armatorzy i właściciele jachtów powinni regularnie sprawdzać stan instalacji elektrycznej, a wszelkie remonty powierzać fachowcom.
Czytaj także: Pożar na jachcie z polską załogą [VIDEO]
rel (PoZŻ / Żeglarski.info)