Według Urzędu Morskiego awaria śluzy na przekopie przez Mierzeję Wiślaną to "splot wyjątkowo niekorzystnych kwestii". Dyrektor urzędu Anna Stelmaszyk-Świerczyńska powiedziała PAP, że ma nadzieję, iż jeszcze w piątek statek Tanais, który utknął na przekopie, będzie mógł wypłynąć w dalszą trasę.
Jak poinformowała w czwartek TVN24, statek Tanais, który miał wypłynąć z ładunkiem do Hamburga, utknął na przekopie Mierzei Wiślanej od strony Zalewu Wiślanego i nie może dotrzeć do celu. Przyczyną był weekendowy sztorm i cofka na Bałtyku, w wyniku których doszło do awarii śluzy kanału żeglugowego.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Anna Stelmaszyk-Świerczyńska pytana podczas piątkowej wizyty w Elblągu przez PAP, jak długo potrwa usuwanie awarii, odpowiedziała: "mamy nadzieję, że dzisiaj ten statek będzie mógł przepłynąć".
Zaznaczyła, że obecnie trwają analizy, czy można coś zrobić, żeby na przyszłość takie sytuacje nie miały miejsca.
- Po pierwsze to był splot wyjątkowo niekorzystnych kwestii, czyli bardzo wysokiego stanu wody i niekorzystnego kierunku wiatru - powiedziała Stelmaszyk-Świerczyńska, pytana przez dziennikarzy, jak to możliwe, że tak kosztowna inwestycja nie jest wydolna przy sztormie. Zdaniem szefowej urzędu coś takiego następnym razem może się zdarzyć za 15 lat. - Ale i tak będziemy próbowali zaradzić temu, żeby za te 15 lat to nie miało odniesienia, ale nie wszystkie rzeczy są przewidywalne, nawet w dzisiejszych czasach - stwierdziła.
Dyrektor UM była też pytana, czy przewiduje jakieś odszkodowanie dla armatora, którego statek utknął.
- Absolutnie nie. A jakby był sztorm na Bałtyku przez ten tydzień i by nie mógł wypłynąć, to do pana Boga by poprosił o odszkodowanie? - powiedziała.
Powtórzyła, że całe zdarzenie to była po prostu siła wyższa.
Kanał żeglugowy, będący częścią drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, otwarto 17 września 2023 r. Polska dzięki przekopowi przez Mierzeję Wiślaną zyskała niezależne od Rosji przejście z zalewu na Bałtyk.
Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km, w tym przejście przez Zalew Wiślany liczy nieco ponad 10 km, na rzece Elbląg – także ponad 10 km. Pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który składają się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Kanał i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.
Żeby podjąć się obsługi ,to trzeba wiedzy i przewidywania ,a nie czytania instrukcji obsługi .W Balboa ,już pogonili obsługę i Amerykanie remontują bramy śluzy . .
BOSKALIS.COM
Utopione miliardy w bublu.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.