Uruchomienie przez DFDS dwóch nowych jednostek na kanale La Manche pozwoliło armatorowi na zwiększenie udziałów w rynku. Uwidoczniło się to w wynikach dotyczących wielkości przewiezionego frachtu w tym obszarze.
W tym roku do floty DFDS na trasie Dover-Calais dołączyły dwa statki. To Côte des Dunes i Côte des Flandres, które jeszcze w ubiegłym roku pływały w barwach MyFerryLink (znane były pod nazwami Berlioz i Rodin). Pojawienie się tych promów we flocie DFDS pozwoliło przewoźnikowi na zwiększenie ilości przewożonego frachtu w obszarze kanału La Manche. W sumie wzrost sięgnął aż 63 procent (dane za II kwartał 2016 r.) w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego).
Po włączeniu promów Côte des Dunes i Côte des Flandres, DFDS oferuje na trasie pomiędzy Dover a Calais 30 kursów dziennie. Trzecią jednostką obsługującą tę trasę jest Calais Seaways. Do tego dochodzi jeszcze połączenie Dover-Dunkierka. To oznacza, że DFDS uruchamia przez kanał La Manche - pomiędzy Wielką Brytanią a dwoma francuskimi portami - 54 kursy dziennie.
Przedstawiciele DFDS przyznali, że dzięki uruchomieniu dwóch nowych jednostek udało się zwiększyć powierzchnię ładunkową na trasach przez kanał La Manche, co stanowiło naturalną odpowiedź na zapotrzebowanie rynku.
- Jeszcze ważniejsze jest to, że nasze trzy statki oferują zwiększoną częstotliwość na trasie. Obecna liczba dziennych odejść z każdego z portów jest właściwa, by dopasować się do oczekiwań naszych klientów - powiedział Waybe Bullen z DFDS.
Ale armator osiągnął nie tylko wzrost pod względem ilości przewożonego frachtu. Wzrosła też liczba przewożonych pasażerów. W II kwartale ze statków DFDS skorzystało o 23 procent więcej osób niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.