W poniedziałek, 25 lipca, minęło 60 lat od słynnego wypadku, w wyniku którego, po kolizji ze szwedzkim statkiem pasażerskim Stockholm zatonął włoski liniowiec pasażerski Andrea Doria. Zginęło wtedy 46 osób. Co ciekawe - statek będący jednym z najsłynniejszych "sprawców" kolizji morskich pływa do dziś. Niejednokrotnie bywał w polskich portach. Także w tym roku.
Katastrofa statku pasażerskiego Andrea Doria, należącego do Italian Line, wydarzyła się w gęstej mgle, 60 mil od wyspy Nantucket u wybrzeży USA (mijanej przez statki pływające między Europą, a Nowym Jorkiem). O godz. 23:10, 25 lipca, 1956 r. w kadłub włoskiego transatlantyka wbił się, wzmocniony do żeglugi w lodach dziób statku pasażerskiego Stockholm, eksploatowanego przez Swedish American Line. Według różnych źródeł w kolizji zginęło od 46 do 52 osób. Wszystkich pozostałych - 1662 pasażerów iczłonków załogi – zdołano uratować przez ewakuację włoskiej jednostki, zanim ta, następnego dnia po kolizji, wczesnym rankiem poszła na dno.
Był to jeden z pierwszych, głośnych, "podręcznikowych", przykładów kolizji "radarowej", czyli takiej, w której nawigatorzy z każdego ze statków widzieli drugi na ekranach radarów i mieli czas na właściwą reakcję, a mimo tego - przez błędne lub zbyt późne decyzje o manewrach - doprowadzili do zderzenia. Stockholm był - technicznie - bezpośrednim sprawcą zatonięcia włoskiego statku, ale nie winowajcą kolizji. Samobójczy, błędny manewr wykonali w ostatniej, decydującej chwili nawigatorzy statku Andrea Doria. Jeszcze dzisiaj przebieg tego wypadku bywa omawiany na wykładach w szkołach i na akademiach morskich.
Stockholm z poważnie uszkodzonym dziobem (i częścią rozbitków ze statku włoskiego na pokładzie) dotarł wtedy, po kolizji, do Nowego Jorku. Jego kariera trwa do dziś. Po licznych zmianach właścicieli i imion, a także po zmieniających dość znacznie jego wygląd przebudowach (praktycznie cała nadbudowa jest "nowa", oryginalna pozostała konstrukcja kadłuba - jej zasadnicza bryła, jednak "wzbogacona" ona została o rufowe sponsony - tzw. duck tail - "kaczy kuper") pływał ostatnio pod nazwami Athena i Astoria.
Astoria, mogąca zabrać na pokład maksymalnie 550 pasażerów, ma na swych pokładach m.in.: trzy bary, dwie restauracje, basen, dyskotekę, teatr i kasyno.
Były Stockholm, mający obecnie 68 lat (zbudowany w 1948 roku w stoczni Götaverken w Geteborgu), jest raczej rzadkością we współczesnej światowej flocie wycieczkowej. Nie od dziś jest w niej najstarszym aktywnym statkiem. Już w 2012 roku, gdy - wtedy pod nazwą Athena - odwiedzał Gdynię, statek znany w czasach Andrea Dorii jako Stockholm, był jednym z zaledwie sześciu pływających więcej niż pół wieku i nadal aktywnych w nieograniczonej, pełnomorskiej żegludze, statkiem pasażerskim. Teraz takich jest jeszcze mniej, a Astoria - najstarsza wśród nich.
W ostatnich kilku, czy nawet kilkunastu latach, wielokrotnie mieliśmy okazję gościć ten statek, pod nazwami Athena i Azores - głównie w Gdyni, a w obecnym sezonie, jako Astoria - w Gdańsku. O ile nie ostatnia, była to na pewno jedna z ostatnich okazji by ten sędziwy statek pasażerski oglądać w polskim porcie...
Zatrudnienie statku na przyszły rok jest wstępnie znane, ale jak dotąd, w planach rejsów na rok 2017, nie widać żadnego polskiego portu. W roku 2017 będzie miał miejsce pożegnalny sezon statku w barwach obecnego operatora Cruise & Maritime Voyages (CMV). Na część przyszłego roku statek znalazł zatrudnienie u francuskiego tour-operatora Rivages du Monde (RM), który planuje kilka rejsów na Adriatyku we wrześniu i październiku 2017 r. (i w barwach którego Astoria odwiedziła Gdańsk w tym roku). Nie wiadomo, co się stanie z należącym do firmy Nina SpA statkiem po zakończeniu czarterów CMV i RM. Być może nie grozi mu natychmiastowe skierowanie do stoczni złomowej, bo - po przebudowach i odnowach - jest w dobrym stanie technicznym i spełnia wymagania dot. bezpieczeństwa. Może się także okazać, że jednak nie znajdzie dalszego zatrudnienia, statek nie będzie miał już okazji wrócić do Gdańska czy Gdyni i w tym roku mieliśmy w Polsce okazję oglądać Astorię (dawny Stockholm) po raz ostatni.
PBS