Już w 2017 roku, według planów rządu, mają rozpocząć się prace budowlane przy przekopie Mierzei Wiślanej. Kanał ma połączyć Morze Bałtyckie z polską częścią Zalewu Wiślanego.
Budowę przekopu Mierzei Wiślanej, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, Prawo i Sprawiedliwość określało jako priorytet. Później, po sformowaniu rządu, plany te za priorytetowe uznało nowo utworzone Ministerstwo Gospodarki Morskiej, choć jeszcze pod koniec listopada ub. roku minister Gróbarczyk i Andrzej Jaworski, pomorski poseł PiS, który jest wielkim orędownikiem budowy przekopu, nie byli w stanie dokładnie doprecyzować terminu prac. - Chcemy to zrobić jak najszybciej - mówił w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim Andrzej Jaworski. - To kwestia rozwoju gospodarczego Pomorza, inwestycja jest konieczna.
Przekop Mierzei Wiślanej jest pewny, choć nadal budzi opór
Resort podkreśla też, że w krajowym budżecie środki na budowę przekopu są przygotowane. To znaczna kwota, wg różnych szacunków, od 800 mln zł do 900 mln zł. Co ciekawe, poprzedni rząd, który od 2008 roku przygotowywał dokumentację inwestycji, przewidywał, że prace rozpocząć się mogły w 2020 lub 2021 r., po uzyskaniu przez Polskę zezwolenia Unii Europejskiej na naruszenie przez kanał chronionego ekosystemu Mierzei Wiślanej. - Ewentualny brak zgody unijnej na przekop nie byłby przeszkodą w inwestycji - podkreślał poseł Jaworski. - Jesteśmy to w stanie zrobić sami.
Zaznaczmy, budowa kanału planowana jest w tzw. Nowym Świecie, na terenie gminy Sztutowo, między Kątami Rybackimi a Krynicą Morską. Kanał ma mieć 1400 m długości, szerokość 60 m, śluzy, wrota przeciwsztormowe i port od strony morza. Ma połączyć Bałtyk z Zalewem Wiślanym dla żeglugi transportowej i turystycznej.
Tomasz Chudzyński/Dziennik Bałtycki
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.