Należący do Polskiej Żeglugi Morskiej masowiec Resko przypłynął do Polic z ładunkiem fosforytów. Od tygodnia natomiast cumuje przy nabrzeżu Bułgarskim w Szczecinie, gdzie przechodzi prace modernizacyjne.
Statek jest typowym jeziorowcem, czyli jednostką przystosowaną do pływania po Wielkich Jeziorach Północnoamerykańskich. Ma nośność 30 tys. ton, 190 m długości i 23 m szerokości. Zbudowany w 2010 r. (w chińskiej stoczni Mingde Shipyard), jest jedym z nowej serii ośmiu jeziorowców PŻM. W Szczecinie Resko przechodzi prace modernizacyjne.
- Obejmują one m.in. modyfikację systemu przewłok rolkowych - w celu bezpieczniejszej żeglugi na jeziorach amerykańskich - tłumaczy Krzysztof Gogol, rzecznik prasowy PŻM. - Modernizowany jest też system kładzenia masztu radarowego, by umożliwić zawinięcie do większej liczby portów w USA i Kanadzie, na przykład do portu Toledo, gdzie żegluga odbywa się pod mostami.
Ponadto prowadzone są prace mające na celu potwierdzenie klasy statku.
- Dodatkowo, korzystając z wizyty jednostki w Szczecinie, naukowcy ze szczecińskiej Akademii Morskiej zaplanowali wykonanie na Resku badań dotyczących możliwości ograniczenia drgań w systemach siłowni - dodaje rzecznik.
Przewiduje się, że statek pozostanie w Szczecinie co najmniej do 15 stycznia.
(ek)