Norweska straż przybrzeżna zatrzymała w piątek statek, którego załoga jest podejrzewana o udział w uszkodzeniu podmorskich kabli w Bałtyku. Jednostka pływająca pod banderą norweską została zatrzymana w porcie Tromsø. Wszyscy członkowie załogi są Rosjanami.
O zatrzymaniu statku Silver Dania poinformowała policja regionu Troms. W sprawę została zaangażowana Policyjna Służba Bezpieczeństwa (Politiets Sikkerhetstjeneste – PST). Funkcjonariusze weszli na pokład zatrzymanego statku i rozpoczęli czynności śledcze, w tym zabezpieczanie dowodów i rewizję. Załogę przesłuchano.
Norweskie służby działały na wniosek władz łotewskich. Rząd w Rydze podejrzewa, że Silver Dania i jej załoga mogą ponosić odpowiedzialność za uszkodzenie podmorskiego kabla między szwedzką wyspą Gotlandia a Łotwą.
Na początku tygodnia Szwecja zatrzymała również należący do Bułgarii masowiec Vezhen, oskarżając go o wleczenie kotwicy i uszkodzenie kabla.
Policja w Tromsø poinformowała, że Straż Przybrzeżna przechwyciła statek Silver Dania w czwartek wieczorem, gdy płynął wzdłuż północnego wybrzeża Norwegii z Sankt Petersburga do Murmańska. W piątek rano jednostka Norwegian Coast Guard KV Bison eskortowała zatrzymany statek do portu w Tromsø.
Silver Dania należy do norweskiego armatora Silver Sea, a zarząd techniczny nad nią sprawuje Fjord Shipping Management. Zbudowany w 1989 r. i eksploatowany co najmniej od 2019 r. chłodniowiec (refrigerated vessel/reefer) o nośności 5353 ton i tonażu brutto 5240 ton jest zarejestrowany w Norweskim Międzynarodowym Rejestrze Statków (NIS) i obsługiwany przez załogę składającą się z 11 obywateli Rosji.
Armator Silver Sea rozpoczął działalność w 2000 r. i obsługuje flotę 11 statków chłodniczych, a także dwóch jednostek pomocniczych i dwóch kontenerowców arktycznych. Chłodniowcami przewozi mrożone ryby i inne produkty spożywcze.
Silver Dania (nr IMO 8808604, notacja klasy DNV +1A1, E0, Ice 1A) ma 113,4 m długości, 17,75 m szerokości i 6,7 m zanurzenia. Jest wyposażona w silnik główny o mocy 2942 kW i dziobowy ster strumieniowy, rozwija prędkość maksymalną 15 węzłów. Ma cztery chłodzone ładownie o łącznej powierzchni 1799 m kw.
Armator jednostki, regularnie pływającej między Murmańskiem a Petersburgiem, przyznał w rozmowie z norweskim dziennikiem "VG", że jest zaskoczony zatrzymaniem statku. Właściciel Silver Sea Tormod Fossmark szybko wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w incydencie z kablem. Zapewnił, że statek płynął ze stałą prędkością 13 węzłów w pobliżu Gotlandii i nie rzucił kotwicy. Powiedział, że załoga była dobrze znana firmie i pracowała dla niej od lat.
- Każdego dnia w okolicy Gotlandii przepływają setki innych statków. Gdy kabel został zerwany, płynęliśmy z małą prędkością i nie mieliśmy opuszczonej kotwicy. Nie zrobiliśmy nic złego. Nie uszkodziliśmy kabla – przekonywał Tormod Fossmark.
Dowódca policji Tromsø podczas odprawy potwierdził, że statek i załoga współpracowali oraz dobrowolnie przybyli do portu. Powiedział, że policja jest na pokładzie, aby przeszukać statek, przeprowadzić przesłuchania i zabezpieczyć wszelkie ślady działania załogi.
GL, PAP