Prom, który tego lata uzupełni flotę Polferries, w najbliższą niedzielę wczesnym rankiem wyruszy ze stoczni i uda się na pierwsze próby morskie. Specjalnie na to przejście od początku marca trwa pogłębianie kanału łączącego stocznię z Morzem Adriatyckim. Ważnym momentem będzie ostatni etap przeprawy, znajdujący się w miejscowości Porto Levante we Włoszech. Varsovia będzie jak dotychczas największą jednostką, która opuści stocznię Cantiere Navale Visentini.
Na początku roku przy nabrzeżu pomyślnie przeprowadzono testy urządzeń maszynowych. Testy te były kluczowym etapem przygotowań do wyjścia w morze. Niemal równo rok po wodowaniu promu, jednostka ruszy na pierwsze próby pozwalające ocenić jej stan i zachowanie podczas żeglugi. Varsovia przez kilka dni będzie operowała na wodach Adriatyku.
Główny nacisk prób jest położony na sprawdzenie silników głównych, agregatów prądotwórczych oraz sterów strumieniowych. Cały proces zaplanowano uwzględniając warunki hydrologiczne panujące w regionie północno-wschodnich Włoch. Po próbach, statek uda się do Triestu, gdzie z początkiem maja wejdzie na dok i tam zostanie odmalowana podwodna część kadłuba.
Polska Żegluga Bałtycka S.A., której promy pływają pod marką Polferries, podpisała umowę na czarter jednostki w sierpniu 2022 roku. Statek będzie najnowszym spośród wszystkich operujących na linii Świnoujście-Ystad, a pierwszych pasażerów i ładunki ma zabrać w lipcu bieżącego roku.
W rejs Varsovią każdorazowo będzie mogło popłynąć 920 pasażerów i 60 członków załogi. Prom ma 3 km linii ładunkowej na potrzeby transportu ładunków Ro-Ro (140-150 ciężarówek z naczepami) oraz dodatkowo miejsce dla około 200 samochodów osobowych.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej 21 marca br. poinformowano o przygotowaniach PŻB do odbioru promu, budowanego dla Polferries we Włoszech, który ma zostać oddany do użytku na przełomie czerwca i lipca br.
- Budowa (promu) jest zaawansowana w 99 proc. Ma być sprowadzony przed sezonem. Jednostka ma tylko 3 km linii ładunkowej, ale ma za to część pasażerską dość dużą i może być porównywalna pod względem dochodu z jednostkami wprowadzonymi przez TT Line - stwierdził podczas posiedzenia Komisji prezes zarządu PŻB Piotr Redmerski.
Źródło: Polferries/PAP
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.