Żegluga

Francuski armator Louis Dreyfus Armateurs SAS (LDA) oraz fiński producent napędów wiatrowych Norsepower Oy Ltd. ogłosili podpisanie umowy na dostawę rotorów Norsepower, które będą zainstalowane na nowych statkach Ro-Ro do przewozu części samolotów Airbus.

Umowa, którą Norsepower określił jako „największą w historii na rynku żagli mechanicznych”, przewiduje zainstalowanie łącznie sześciu 35-metrowych wirników na każdym z trzech statków Ro-Ro, budowanych w stoczni Wuchang w Chinach z terminem dostawy w 2026 roku, które następnie zostaną wyczarterowane Airbusowi, na podstawie umowy z LDA zawartej w październiku ubiegłego roku.

Urządzenia fińskiej firmy, będące unowocześnioną wersją rotorów Flettnera, za pomocą energii elektrycznej obracają zainstalowanymi na pokładzie statku wirnikami w kształcie cylindra. Obracające się rotory Norsepower wykorzystują siłę wiatru do wytwarzania dodatkowego ciągu, wspomagając napęd statku, obniżając zużycie paliwa, emisje i koszty eksploatacyjne.

W pakiecie z wirnikami, nowe statki, które będą przewozić części samolotu Airbusa z Francji do fabryki w amerykańskim stanie Alabama, będą także wyposażone w nowy, opatentowany system Norsepower Sentient Control™ (NPSC™), służący do pomiaru siły aerodynamicznej, sterowania i raportowania oszczędności w czasie rzeczywistym. To pierwsze na świecie tego typu narzędzie, umożliwiające indywidualne sterowanie każdym wirnikiem, dzięki zarządzaniu interakcjami między napędem wiatrowym i hydrodynamicznym zachowaniem statku.

Każdy wirnik będzie wyposażony w szereg czujników, które pomogą monitorować względny przepływ wiatru i siłę ciągu, aby wygenerować największy ciąg. Fiński producent zapewnia, że jego wirniki będą mogły w sprzyjających warunkach wygenerować nawet cały ciąg, potrzebny do napędzania statku. W fazie projektowania systemu przeprowadzono szeroko zakrojone testy obliczeniowej dynamiki płynów (CFD) i tunelu aerodynamicznego, aby zoptymalizować układ i konstrukcję wirników.

Oprócz tego statki, które będą miały silniki dwupaliwowe, zasilane olejem napędowym i (e)metanolem, zostaną także wyposażone w oprogramowanie do wyznaczania tras podróży na podstawie zbierania i analizy danych o niekorzystnych warunkach oceanicznych, pod kątem najlepszego wykorzystania napędu wiatrowego. Dzięki tym rozwiązaniom, do 2030 roku nowa flota morska Airbusa ma emitować na trasie transatlantyckiej blisko o połowę CO2 mniej w porównaniu do poziomu z 2023 roku.

- W czasie, gdy IMO wyznaczyła ambitne cele, aby doprowadzić żeglugę do zerowego zużycia energii netto, napęd wiatrowy jest uważany za realny składnik zrównoważonego koszyka energetycznego dla statków morskich - powiedział Mathieu Muzeau, dyrektor generalny ds. transportu i logistyki w Louis Dreyfus Armateurs.

Z kolei szef fińskiej firmy zapewnia, że produkowane przez nią rotory są już na siedmiu statkach, jednocześnie złożono zamówienia na 16 kolejnych tego typu urządzeń. Dzięki temu łączna liczba zainstalowanych lub zamówionych napędów wiatrowych Norsepower wzrosła do 40.

- Umowa z LDA, obejmująca całą nową flotę Airbusa, jest game – changerem dla całej światowej branży pomocniczych napędów wiatrowych. To największa umowa, zawarta dotąd na rynku żagli mechanicznych, po raz pierwszy obejmująca nasze nowe narzędzie Norsepower SentientControl™. Airbus jest pierwszym czarterującym, który wykorzysta ten zaawansowany system sterowania – podkreśla Tuomas Riski, prezes Norsepower Oy Ltd.

Zamówienia, związane z nowymi statkami dla Airbusa dotyczą największych liczbowo zestawów rotorów, instalowanych na poszczególnych statkach. W przypadku większości dostaw, tak od Norsepower jak i jego konkurentów, armatorzy decydowali się na instalację pojedynczego lub potencjalnie podwójnego systemu, w miarę wzrostu rynku „żagli mechanicznych”. Sporadycznie armatorzy zlecają montaż czterech systemów na jednym statku. Na nowych statkach, budowanych pod czarter Airbusa, liczba ta wzrasta do sześciu, zaś całe zamówienie dotyczy aż 18 systemów.

Norsepower otworzył niedawno własną fabrykę w Dafeng, na północ od Szanghaju, dostrzegając rosnący popyt na energooszczędne rozwiązania, wykorzystujące napędy wiatrowe na nowo budowanych statkach. Nowa inwestycja zapewnia fińskiemu producentowi obecność blisko stoczni, co ułatwia pozyskiwanie zamówień i późniejszą instalację.

- Gdy fabryka w Dafeng będzie gotowa, zamierzamy produkować w niej 100 wirników rocznie – deklaruje prezes Norsepower.

Louis Dreyfus Armateurs wyposaża flotę Airbusa, przewożącą części samolotów nie tylko w rotory. Niedawno na innym - eksploatowanym już statku - Ville de Bordeaux - wykonano instalację tzw. żaglopłatów (skrzydeł żaglowych) hiszpańskiego producenta. Sam montaż trwał krótko, jednak przedtem do tej operacji statek przygotowała polska stocznia.

GL, rel (LDA, Norsepower), TradeWinds

1 1 1 1
+1 Nic z tego nie wyjdzie
Potwierdziło się to, co pisałem przy drugim podejściu. Nikt nie jest i nie będzie zainteresowany Świnoujściem, ponieważ nie da się zbudować dobrze prosperującego terminala bez rozwiniętego zaplecza kolejowo-drogowego. Logistycy doskonale wiedzą, że brak możliwości sprawnego dowozu i wywozu kontenerów skazuje ten pomysł na niepowodzenie.
22 styczeń 2021 : 21:44 P. | Zgłoś
-3 tory
że niby tory do Świnoujścia nie dochodzą?
24 styczeń 2021 : 10:22 Masz | Zgłoś
+3 Proszę się rozejrzeć
I porównać przepustowość linii kolejowej do Świnoujścia z przepustowością tych do Gdańska i Gdyni. Ponadto przydałoby się również zbadać możliwości uruchomienia stałych połączeń kolejowych ze Świnoujściem. Nieodległy terminal w Szczecinie nie ma żadnych. Co najwyżej spedytorzy organizują transport kolejowy na własną rękę i to jest dramat.
24 styczeń 2021 : 12:11 P. | Zgłoś
+6 Jak najdalej
Jak najdalej niech się trzymają z floating gardensu stettin od morskiego Świnoujścia !! W tej dużej wiosce potrafią tylko niszczyć . Zamknęli wszystkie zakłady u siebie .Ostatnio zniszczyli piękną Morską Stocznię Remontową w Świnoujściu , która zawsze generowała zyski i płaciła podatki dla państwa , dopóki w 2012 roku łapy bankruta ze stettin floating gardensy zaczęły proces niszczenia dorobku kilku pokoleń świnoujskich stoczniowców . W grudniu i w tym roku politolog PiS wywozi cały nowoczesny sprzęt , wypracowany przez pracowników Świnoujścia , do stettin gryfia ! Gdzie jest państwo ? Dlaczego państwo samo się wyniszcza ? Czyżbyśmy czekali już na zaborców , którzy wprowadzą ordnung ?
25 styczeń 2021 : 10:34 stoczniowiec | Zgłoś
+3 właśnie, postawiłeś pytanie ...
gdzie jest państwo? otóż państwo masz w swojej stoczni, państwo masz w Gryfii. To nie Floating Gardens was zaorał, ale państwo, desygnując takich, a nie innych namiestników do zarządzania państwowym majątkiem. To, że państwo zaorało tą waszą manufakturkę (spójrz realnie, to tylko mała manufakturka, ot aka wyrośnięta stacja serwisowa jak Polmozbytowskie za komuny), a nie znacząca cokolwiek stocznia, to w sumie drobiazg. Zobacz, co państwo zrobiło np. z ST3 w Szczecinie, z nowoczesną wypasioną firmą. I to przy szumnych deklaracjach o energetyce wiatrowej.
25 styczeń 2021 : 13:59 gxc | Zgłoś
-5 ST3 to byl szwindel
ST3 to byla inwestycja niemiecka, dlaczego sie wycofali i kiedy? I dlaczego panstwo ma doplacac do nierentownych firm? Po zrobieniu ilus tam wiez Niemcy sie zwineli i pojechali do siebie, a caly syf po sobie zostawili panstwu. To jest w ogole typowe w Polsce> wszyscy pluja na firmy panstwowe, na wlasne panstwo, oddadza za psi grosz Niemcowi teren (no wlasnie) a potem jak Niemiec sie zwinie i zostawi po sobie zgliszcza, to ci sami krzycza "rzad ma wszystkie narzedzia, zeby to naprawic" Nie ma - nie ma przede wszystkim inteligentnych obywateli. Ma skorumpowana i zepsuta do szpiku kosci grupe ludzi, ktorzy wszystko torepduja, nauczeni latami transformacji, ze ile nakradna, to ich.
25 styczeń 2021 : 18:32 Dziaders | Zgłoś
+3 znowu zabierasz głos w sprawie, o której
nie masz zielonego pojęcia. To nie był żaden szwindel, tylko inters oparty o rachunek zakładający stałość dotacji do "zielonej energii". Nie była to "inwestycja niemiecka", ale mieszana z przewagą Polskiej (51%) Z chwilą obniżenia dopłat przez rząd Niemiec, wielu klientów zainteresowanych energetyka wiatrową zrezygnowało z planowanych inwestycji. Tym samym wypadł ze składu właścicielskiego niemiecki inwestor, a całość przejął Mars (ten sam, który jest właścicielem Gryfii, SPP, i jeszcze kilku innych stoczni na wschodnim wybrzeżu) O polskich planach budowy farm wiatrowych na Bałtyku, więc logiczne było utrzymanie firmy niezbędnej do realizacji tego typu planów. Jak widać, politycy dalej biją propagandową pianę, a o farmach wiatrowych na Bałtyku, będzie mówilo pewnie wtedy, gdy Niemcy sprzedadzą nam złom z likwidowanych farm na Morzu Północnym ....
25 styczeń 2021 : 21:12 gxc | Zgłoś
-5 Powiem ci w sekrecie, ze te rury moga wyspawac stocznie w Trojmiescie
No i co ty czlowieku mowisz? Kiedy zamknieto St3? Rok temu i to po kilku latach nic nie robienia. Wczesnie zrobili iles wiez dla UK, na farme otwarta w 2018 roku, czyli od ponad 2 lat nie maja pracy. energetyka wiatrowa dopiero w Polsce rusza, trudno powiedziec kiedy zaczna spawac kolejne wieze jesli jeszcze nie ma projektow. Powiedzmy za 2-3 lata. I ty chcesz zeby panstwo polskie utrzymywalo jakas bande darmozjadow w Szczecinie przez piec lat placic im pensje bo "za 5 lat beda wiatraki"? NIKT NORMALNY TAK NIE ROBI. Sorry. Jak firmy nie maja pracy, przez pol roku, czy rok, to bankrutuja. Tak jest wszedzie na swiecie. ale swiete krowy ze Szczecina musza miec garnuszek panstwa i huzia cala Polska niech sie na nich zrzuca. Prom zbudujcie najpierw. Takie rury tak naprawde bez problemu wyprodukuje sie w Trojmiescie, gdzie sa kompetencje wyzsze niz wymagane do spawania takich rur. To sa w sumie proste konstrukcje i to powtarzalne, seryjne.
26 styczeń 2021 : 18:58 Dziaders | Zgłoś
-3 I to byl szwindel
Na jakich warunkach dostali Niemcy tereny po stoczni, Polacy to byl tani outsourcing, zeby zachod tanio produkowal wieze wiatrakowe - jak im sie biznes troche popsul, to oczywiscie panstwo polskie musialo ten badziew przejac. To tez jest szwindel. Jesli nie oplaca sie czegos robic, to sie to zamyka, jesli niemiecki inwestor wypadl, bo sie doplaty skonczyly, to czemu polski rzad ma do tego doplacac? Klasyczny szwindel. Poczytaj sobie tez w sieci jak tam ludzie pracowali, bo jest troche na ten temat. Jedna wielka sciema.
26 styczeń 2021 : 19:01 Dziaders | Zgłoś
+7 to co piszesz, to kolejny kamyczek
do ogródka władzy. Przecież w całość zamieszana jest Skarb Państwa (przez ARP i powołane przez Agencję fundusze inwestycyjne takie jak Silesia, Mars i wiele innych) wsadzający swojaków (ignorantów) na intratne posadki. Tak było za czasów PO, tak jest i obecnie. Gdzie tu, k... , ta dobra zmiana???
26 styczeń 2021 : 19:22 gxc | Zgłoś
+4 Polska
To ukochany kraj , umilowany kraj , ukochane miasta I wioski etc...
25 styczeń 2021 : 12:51 Chopek Roztropek | Zgłoś
+4 Rozwój
O rozwoju Świnoujście wypowiada się zarząd portów a nie włodarze miasta? Świnoujście to kresowe miasteczko (37 tys mieszkańców), mające atuty w postaci kilku kilometrów pięknych plaż, czystej i najcieplejszej na Baĺtyku wody w zatoce, dostępu do zalewu szczecińskiego i rozlewiska Świny, unikalnej przyrody, bazy turystyczno-wczasowej na wyskim poziomie itd. Porównywanie tego maĺego miasta do Kopenhagi jest wielkim nieporozumieniem i to nie tylko z uwagi na różnice w ich wielkosci. Port w Kopenhadze jest portem komunalnym !!! (wspólny zarząd z Malmo) a miasto Świnoujście ma 0,18% udziałów w portowej spółce (resztę ma państwo). ZMPSiŚ może więc na swoim terenie robić co chce i jak pokazuje historia ma gdzieś to co życzą sobie mieszkańcy. Zrównoważony rozwój Świnoujścia widziany z przeszĺo 100 km ze Szczecina to raczej megalomański odlot, mający niewiele z realimi, ale potwierdzający prawdę, że w Polsce rządzą deweloperzy.!!!
25 styczeń 2021 : 14:42 Andy | Zgłoś
-5 Ty bys chcial, zeby o rozwoju Portow decydowali wlodarze miast?
Co najmniej dziwne masz oczekiwanie. Czyli np jak ja bede chcial zrobic zgodnie z przepisami powiedzmy zaklad fryzjerski, firme przewozowa, budowlana to w danej gminie czy miescie taki prezydent czy wojt moze mi powiedziec "nie ty nie bedziesz tu mial zakladu fryzjerskiego, bo my mamy inna wizje rozwoju". To sie nazywa uklad mafijny. Ten facet mowi o rozwoju portu i tylko portu, za ktory odpowiada. On nie mowi o rynku, chodnikach i parkach w miescie. On mowi o tym czym zarzadza. Jak mowi "Nasza wizja Świnoujścia" to on mowi o porcie i tylko porcie. Wizja portu w Swinoujsciu. Przeczytaj jeszcze raz. A potem dodaje, ze chce symbiozy z miastem, to chyba dobrze? Czepiasz sie i to glupio.
27 styczeń 2021 : 07:46 Tlumacz gugiel | Zgłoś
+3 Miasto
Nie rozumiesz jednej rzeczy, że każde miasto, każda gmina posiada Plan przestrzennego zagospodarowania, który po przyjęciu go przez radę miasta/gminy staje się prawem miejscowym. Plan powstaje latami i jest kompromisem wielu inicjatyw. Musi być przestrzegany przez wszystkie podmioty prowadzące działalność na danym obszarze. Nie po raz pierwszy mamy taką sytuację, że zarząd portu mający tereny w obrębie miasta ale będące własnością skarbu państwa, ma gdzieś ustalenia planu, w którego powstaniu brał aktywny udział. To prowadzi do urbanistycznego bałaganu. Tego typu problemy nie istnieją w Szczecinie, Gdyni czy Gdańsku. Są tylko w Świnoujściu, którego portem zarządzają prezesi ze Szczecina.
27 styczeń 2021 : 12:17 Stef | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 3.7393 3.8149
EUR 4.2357 4.3213
CHF 4.5363 4.6279
GBP 4.9198 5.0192