Żegluga

Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski (PO) zwrócił się w piśmie do prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy o regularne pogłębianie Wisły w granicach miasta, aby w ten sposób zmniejszyć zagrożenie powodziowe. Wskazał przy tym, że w 2020 r. pogłębiania rzeki w rejonie Płocka w ogóle nie było.

W piśmie, które w piątek biuro prasowe Urzędu Miasta rozesłało mediom, prezydent Płocka zarzucił szefowi Wód Polskich wprowadzanie opinii publicznej w błąd stwierdzeniem, że działania związane z pogłębianiem Wisły w okolicy tego miasta w ostatnich latach zwiększyły się. Nowakowski nawiązał w ten sposób do wypowiedzi Dacy podczas konferencji prasowej w Płocku, która 9 lutego odbyła się na nadwiślańskich bulwarach podtopionych przez wezbraną ostatnio rzekę.

W odpowiedzi na moje słowa, dotyczące zmniejszenia w ciągu ostatnich pięciu lat bagrowania (pogłębiania – PAP) rzeki w Płocku, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu zagrożenia powodzią w naszym mieście, Pan Prezes raczył stwierdzić, że: My tu prowadzimy działania odmulające i nieprawda, że się zmniejszają, bo od powstania Wód Polskich, a w zasadzie od 2016 r., się już zdecydowanie cały czas zwiększają (...) – m.in. napisał Nowakowski w piśmie do Dacy.

Panie Prezesie, to pan kłamie i wprowadza opinię publiczną w błąd, bo dane dotyczące pogłębiania Wisły wskazują na coś zupełnie innego. W 2020 r. bagrowania rzeki w granicach Płocka nie było w ogóle – oświadczył w piśmie prezydent Płocka. Jak podkreślił, ilość osadów dennych dostarczanych w rejon Zbiornika Włocławskiego, który rozciąga się w środkowym biegu Wisły od okolic Płocka do Włocławka, szacuje się rocznie nawet na 1,5 mln metrów sześc., a duża część osadów, ze względu na liczne wypłycenia, łachy i wyspy, pozostaje w granicach Płocka, głównie w rejonie osiedli: Radziwie, Borowiczki i Pradolina Wisły.

Nowakowski wyliczył, że w latach 2016-2020 ilość wydobytego z Wisły w Płocku refulatu (urobku osadów z dna rzeki – PAP) wyniosła łącznie 515 tys. metrów sześc., a dla porównania wcześniej, tylko w latach 2011-12 było to 545 tys. metrów sześc., czyli o 30 tys. metrów sześciennych więcej. Jak wskazał, łącznie w latach 2011-2015 ilość wydobytego refulatu wyniosła 1,2 mln metrów sześc.

Prezydent Płocka zwrócił też uwagę na – jak to określił – "dość niefortunną i szkodliwą w konsekwencji decyzję", aby część refulatu wydobytego podczas pogłębiania Wisły w 2019 r. składować z powrotem do rzeki – rejon ok. 200 metrów poniżej bramy przeciwpowodziowej (w porcie Radziwie, dzielnicy Płocka – PAP), "co doprowadziło do wypłycenia rzeki w tym miejscu, na wysokości Maszewa".

Po raz kolejny zwracam się też do Pana Prezesa o zintensyfikowanie i regularne pogłębianie Wisły w granicach miasta, aby zmniejszyć zagrożenie powodziowe oraz zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Płocka – zaapelował Nowakowski do szefa Wód Polskich. Wskazał, że jego wcześniejsze prośby o podjęcie długofalowych działań przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, polegających na pogłębianiu Wisły, nie zostały uwzględnione w postaci podjęcia prac refulacyjnych.

Do pisma, które zostało zaadresowane także do parlamentarzystów z Płocka, w tym m.in. z PiS, PO i PSL, załączono tabelę z rocznym zestawieniem danych, dotyczących ilości wydobytego refulatu podczas prac związanych z pogłębianiem Wisły na terenie miasta w latach 2011-2020. Z danych tych wynika, że np. w 2015 r. było to 95 tys. metrów sześc., w 2016 r. 160 tys. metrów sześc., w 2017 r. 100 tys. metrów sześc., a w latach 2018-2019 po 80 tys. metrów sześc.

W Płocku 9 lutego, w związku wezbraniem Wisły spowodowanym zatorem lodowym i przekroczeniem przez rzekę stanów alarmowych, która podtopiła część sąsiadujących z nią ulic, odbyła się konferencja prasowa z udziałem m.in. prezesa Wód Polskich. W jej trakcie doszło do wymiany zdań między szefem Wód Polskich a prezydentem Płocka, różniących się w ocenie dotyczącej konieczności użycia lodołamaczy, o co apelował Nowakowski, a także w sprawie działań związanych z pogłębianiem Wisły. Deca mówił wtedy m.in. o środkach zabezpieczonych na tego rodzaju działania w Płocku.

To też musi regulacja rzeki Wisły powyżej. Ponieważ mając urządzenia regulacyjne spinamy ten nurt, który sam pogłębia rzekę i sam pogłębia tutaj ten odcinek, nie musząc cały czas tutaj prowadzić prac odmuleniowych. To są rzeczy specjalistyczne. My oczywiście deklarujemy, że cały czas jesteśmy z państwem, i cały czas, w ramach naszych możliwości, będziemy tutaj z państwem współpracować i prowadzić tutaj działania - oświadczył wówczas Daca.

I dodał: "Ja również powtarzam - potrzebuję wsparcia i całe Wody Polskie potrzebują wsparcia całego społeczeństwa, bo my nie działamy politycznie, my działamy na rzecz przede wszystkim samorządów i społeczności lokalnych".

Obecnie w Płocku obowiązuje nadal ogłoszony w poniedziałek alarm przeciwpowodziowy. Został wprowadzony z uwagi na zator lodowy na Wiśle poniżej miasta – w miejscowości Popłacin, blokujący swobodny przepływ wody i powodujący przybór rzeki. Utrzymany jest też alarm przeciwpowodziowy, który w środę wprowadzono w siedmiu położonych nad Wisłą gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Słupno, Bodzanów, Nowy Duninów i Słubice.

mb/ mark/

+2 Wisła
Od wielu lat realizowany jest program "Wisła" polegający na pogłębianiu dna przy jednoczesnym trzymaniu się koryta.
12 luty 2021 : 12:27 WÓDY POLSKIE | Zgłoś
+3 taaaak?
Wydaje się, że jest realizowany głównie na papierze.
12 luty 2021 : 13:31 ter | Zgłoś
-5 Myślenie nie boli
Czytaj ze zrozuminiem.
12 luty 2021 : 16:20 WÓDY POLSKIE | Zgłoś
-1 Koryto prezesa
To nie Wisła trzyma się koryta, lecz prezes Wód Polskich. Kolejny, siedzący na ciepłej posadce, pisowski specjalista od rozwalania państwa. Jedni budują promy, inni pogłębiają Wisłę.
13 luty 2021 : 10:09 Jato | Zgłoś
+7 Koryto prezesa?
Obecny Prezes Wód Polskich był zaangażowany w działania przeciwpowodziowe i prożeglugowe jeszcze za PO, jeśli by to kogoś interesowało.
13 luty 2021 : 15:23 Pan Zdzich | Zgłoś
-4 Zaangażowany
Był zaangażowany, tak jak Marek Gróbarczyk był zaangażowany w budowę promów. A to Marek Gróbarczyk powołał Dacę, na stanowisko prezesa Wód Polskich, kolejnego pisowskiego tworu dla ciepłych stołków dla kolesi. A jak jest oceniany Daca niech posłuży cytat z Wikipedii - "W 2020 Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie wykonanie planu finansowego Wód Polskich za 2019 rok; była to jedyna negatywna ocena NIK o wykonaniu części budżetowych i planów finansowych jednostek pozabudżetowych w 2019 roku." To pokazuje kto ma rację Prezydent Płocka, czy pisowski aparatczyk.
13 luty 2021 : 17:18 Jato | Zgłoś
-7 Błędne koło
Gdyby prezydent miasta był mądry to zwrócił by się do Wód Polskich o zlikwidowanie tamy we Włocławku. A że jest niedoedukowany w tym temacie to myśli, że pogłębianie koryta jest lekarstwem. Nie tędy droga.
13 luty 2021 : 16:12 Mirekkk | Zgłoś
-3 PISdziory
Wybitnie pisowski portal. Zmieńcie nazwę.
14 luty 2021 : 16:27 Faja | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1

Źródło:

Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter