Tegoroczne święta Bożego Narodzenia około 1,2 tys. marynarzy na kilkudziesięciu statkach Polskiej Żeglugi Morskiej spędza na morzu lub w portach. Przez pandemię koronawirusa przy stołach nie ma gości z zewnątrz, a święta odbywają się we wzmożonym rygorze sanitarnym.
W tym roku zdecydowana większość statków PŻM spędza świąteczny czas na półkuli zachodniej w portach obu Ameryk i na Atlantyku.
W pełni lata świętują marynarze ze statku Gdynia, który w drugi dzień świąt zawinął do brazylijskiego portu Mucuripe, czy statku Wadowice II, który wigilię spędza w brazylijskim Santos.
Część masowców PŻM w czasie Bożego Narodzenia znajduje się w portach północnoamerykańskich lub w ich pobliżu, jak statki Wicko i Tczew.
W kanadyjskim Hamilton aktualnie cumuje Isa, ostatni w tym sezonie statek PŻM, który zawinął do portów Wielkich Jezior Amerykańskich.
Z kolei załoga statku Szczecin na czas świąt zawinęła do amerykańskiego Savannah, gdzie można znaleźć pamiątki po obrońcy tego fortu generale Puławskim.
Niektóre ze statków PŻM znajdują się w czasie świąt Bożego Narodzenia na pełnym morzu. To m.in. Armia Krajowa w długim rejsie z ładunkiem nawozów sztucznych z Sankt Petersburga do Vitorii w Brazylii czy Podhale z Sankt Petersburga do brazylijskiego Santos.
Na morzu wigilię i święta spędza także załoga Solidarności, który płynie z Brazylii do gruzińskiego Batumi.
Kilka statków największego polskiego armatora znalazło się w krajach arabskich, nieobchodzących Bożego Narodzenia. Tak jest w przypadku statku Rysy, którego marynarze spędzali wigilię w El Dekheili w Egipcie, czy statku Skawa, który w Wigilię zawinął do egipskiej Aleksandrii.
Z kolei marynarze z Karpat w Boże Narodzenie znaleźli się najbliżej miejsca narodzin Jezusa, bo w izraelskiej Hajfie.
W tym roku załogi dwóch statków PŻM spożywali wieczerzę wigilijną w kraju. Są to marynarze ze statku Ornak, który 23 grudnia wpłynął na remont w Gdańskiej Stoczni REMONTOWA SA należącej do grupy kapitałowej Remontowa Holding SA i statku Polesie, który również zawinął do Gdańska i aktualnie cumuje przy nabrzeżu Szczecińskim, kilkaset metrów od wspomnianego masowca Ornak.
Inny masowiec PŻM – Kaszuby choć awizowany był do wpłynięcia do gdańskiego portu w I dzień świąt Bożego Narodzenia, póki co święta spędza na redzie gdańskiego portu.
W okresie świąteczno-noworocznym nie ma żadnego statku PŻM w portach Pomorza Zachodniego. Dopiero po Nowym Roku w Policach spodziewany jest statek Roztocze, który przywiezie kolejny ładunek fosfatów z marokańskiej Casablanki. Jak wygląda Wigilia na polskim statku?
W Wigilię centralnym punktem każdego statku jest kuchnia, gdzie kucharz wraz ze stewardem dokłada wszelkich starań, aby marynarzom nie brakowało tego wszystkiego, co spożywaliby podczas wigilijnej kolacji w rodzinnych domach.
Tradycyjnie na statkowym wigilijnym stole tego dnia wspólnym, przykrytym w jednej mesie, znaleźć można 12 potraw. Jest m.in. barszcz z uszkami, kapusta z grzybami i wiele innych potraw. Na stole nie może zabraknąć ryb, chociaż nie karpia, którego raczej nie można znaleźć u tzw. shipchandlera za granicą. Obowiązkowo są też tradycyjne polskie ciasta, wypieczone w statkowym piecu – sernik, makowiec czy ciasta drożdżowe.
W mesie stoi także choinka, najczęściej jednak sztuczna, która jest na stałym wyposażeniu każdego ze statków. Każdy marynarz po swojemu przystraja też własną kabinę.
Kolację wigilijną rozpoczyna kapitan zazwyczaj o godz. 17.00 czasu statkowego. A potem, tak jak w kraju, wszyscy dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia. Późnym wieczorem każdy z marynarzy zaszywa się w swojej kabinie i stara się połączyć z bliskimi za pośrednictwem telefonu komórkowego. Na statkach PŻM działa Internet satelitarny, więc życzenia składać sobie można również za pomocą sieci.
rel (Polska Żegluga Morska)
Masowiec Ornak wpływa do Gdańskiej Stoczni REMONTOWA SA, Fot. Marcin Koszałka / PORTALMORSKI.PL