Rosyjski barkowiec i kontenerowiec z napędem nuklearnym Sevmorput przerwał swoją podróż na Antarktydę 16 października i od tego czasu, ze zredukowaną prędkością (początkowo do 5-7 węzłów, a od początku listopada - do 4-6 węzłów), krąży w tę i z powrotem u wybrzeży Angoli w okolicach Luandy w południowo-zachodniej Afryce.
Okazało się, że uszkodzony został jeden z płatów (jedno ze skrzydeł) czteroskrzydłowej śruby napędowej arktycznego barkowca zdolnego do łamania lodów.
Lodołamacze często wyposażane są w śruby napędowe z wymienialnymi, przykręcanymi płatami (nawet, jeśli nie są to śruby nastawne, tylko o stałym skoku) zamiat śrub odlewanych z piastą i płatami w jednym kawałku.
Czyni się tak ze względu na narażenie płatów śrub napędowych lodołamaczy na relatywnie częste uszkodzenia. Taniej wymienić płaty niż całą śrubę, w dodatku w niektórych przypadkach można to uczynić bez konieczności dokowania statku.
Po awarii u wybrzeży Afryki, statek czekał na zespół nurków z St. Petersburga, którzy - jak podają źródła rosyjskie - usunęli zniszczony płat czteroskrzydłowej śruby, a także symetryczny (przeciwległy) względem uszkodzonego, by ustabilizować układ napędowy (m.in. zredukować wibracje od śruby).
Swoją drogą to zastanawiające, że nie zainstalowano płata zapasowego. Statki ze śrubami o demontowalnych płatach często wożą na pokładzie zapasowe płaty - przynajmniej jeden lub dwa. Być może nurkowie zdołali zdemontować płaty z uszkodzonej śruby, ale poza stocznią nie było technicznej możliwości zamontowania płata zastępczego.
Statek wypłynął z St. Petersburga z dużym zestawem modułów i materiałów budowlanych, wyposażenia na budowę stacji naukowo-badawczej "Wostok" w głębi wschodniej Antraktydy oraz zaopatrzenia.
W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy barkowiec-lodołamacz będzie kontynuował podróż na Antarktydę.
W systemie AIS statek dzisiaj nadal deklarował status "restricted manoeuvrability" (ograniczoną manewrowość).
Statek przedstawialiśmy nieco szerzej (także w materiałach video) we wcześniejszym materiale:
Przybycie barkowca-kontenerowca (o ładowności kontenerów do 1324 TEU) z napędem jądrowym Sevmorput do stacji "Progress" na wybrzeżu Antarktydy nad Zatoką Prydz spodziewane było pierwotnie na początku listopada.
Transport lądowy modułów i materiałów na budowę nowej stacji "Wostok" wyładowanych przy stacji "Progress" ma się odbyć na platformach z płozami ciągniętych przez ciężkie pojazdy gąsiennicowe.
Założona w 1957 roku stacja "Wostok" położona w Wilkes Land we wschodniej Antarktydzie, 1287 km od bieguna południowego. Odnotowuje się w tym miejscu ekstremalnie niskie temperatury - nawet do minus 89 °C.
Część opinii publicznej i obserwatorów spraw związanych z rejonami polarnymi wyraża niezadowolenie i pyta - dlaczego w ogóle pozwala się statkowi z napędem nuklearnym na rejs w rejon Antarktydy.
PBS
Fot.: Kadr z materiału video / YouTube; Rosatomflot
Może przełamuje bariery językowe...
Ja stawiam raczej na nieporadność językową wynikającą z kompletnego braku przygotowania merytorycznego.
Nie pierwszy raz na tym portalu, i zapewne nie ostatni, niestety.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.