Sejmik pomorski nie głosował w poniedziałek nad apelem, autorstwa opozycyjnego klubu Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącym współpracy samorządowców z władzą państwową przy przekopie Mierzei Wiślanej. Po dyskusji dokument został wycofany przez samorządowców PiS.
W wersji uchwały proponowanej przez radnych PiS sejmik pomorski miał wzywać "przedstawicieli wszystkich organów władz publicznych do zgodnej współpracy mającej na celu zakończenie w terminie budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną". W apelu podkreślono, że przekop "jest przedsięwzięciem niezwykle ważnym dla bezpieczeństwa i rozwoju Pomorza i całej Polski".
Realizacja tej inwestycji zapewnia Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, co jest istotne z punktu widzenia militarnego, zwłaszcza w kontekście działań polityki Federacji Rosyjskiej. Budowa nowej drogi wodnej przyczyniła się też istotnie dla rozwoju gospodarczego Pomorza. Prowadzona inwestycja zapewnia dziś miejsca pracy w wielu pomorskich firmach uczestniczących w projekcie. Jej planowane dokończenie przyczyni się zaś do rozwoju wielu obecnych na Pomorzu branż - od transportowej po turystyczną. Wobec powyższego sejmik województwa pomorskiego wyraża stanowisko, że przekop Mierzei Wiślanej powinien być realizowany bez względu na bieżące uwarunkowania partyjne, a sens ważnej dla naszego regionu i naszej ojczyzny inwestycji nie może być podważany na potrzeby rozgrywek politycznych - wskazali samorządowcy PiS.
Dokument trafił pod obrady komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, która uzupełniła jego treść. W przyjętej przez komisję uchwale napisano m.in., że realizacja tej inwestycji zapewni Polsce dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, ale jedynie dla jednostek pływających o niskim tonażu. Podkreślono, że koszty wykonania przekopu wzrosły już o 100 proc.
Dobrą okazją do wykazania woli współdziałania będzie rozstrzygnięcie rozpatrywanego już od ponad 17 miesięcy odwołania Zarządu Województwa Pomorskiego od decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Sejmik Województwa Pomorskiego przypomina, że to na Rządzie RP spoczywa pełna odpowiedzialność za realizację Przekopu oraz wynikające stąd konsekwencje - głosi dokument przyjęty przez komisję sejmiku pomorskiego.
Klub PiS nie zgodził się na wprowadzenie żadnych zmian do projektu swojego apelu. "Nie będziemy kłócić się o interpretację prawną tego, co można zrobić z takim projektem uchwały. To nie jest demokratyczne. To są wszystko elementy, które świadczą o tym, że zawsze musicie być na swoim. My się z tym nie zgadzamy i w związku z tym wycofujemy projekt uchwały" - oświadczył po godzinnej debacie przewodniczący klubu radnych PiS Jerzy Barzowski.
Występujący podczas sesji poseł PiS Kacper Płażyński przypomniał, że specustawa, na podstawie której prowadzony jest przekop przez Mierzeję Wiślaną, została przegłosowana przez Sejm także głosami Platformy Obywatelskiej. Dodał, że uchwałę popierającą tę inwestycję przyjął już sejmik warmińsko-mazurski.
I dlatego nie mogę się nadziwić, że akurat w sejmiku województwa pomorskiego napotykamy na jakiś problem (...) Ta inwestycja to jest uniezależnienie od rosyjskich wpływów i wzmocnienie naszej gospodarki morskiej. Przekop Mierzei Wiślanej to jest szansa dla województwa pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Przekop Mierzei Wiślanej nie może być rozpatrywany tylko z punktu widzenia naszych lokalnych egoizmów politycznych. Ludzie czekają na ten przekop od 20, 30, 50 lat i to nie obciąża waszego budżetu, a może być jedynie zastrzykiem dodatkowych środków np. dla firm - przekonywał parlamentarzysta.
W dyskusji głos zabrał m.in. radny Koalicji Obywatelskiej Jerzy Kozdroń.
Ta inwestycja jest już rozpoczęta. Dziś podejmując taką uchwałę sejmik ma świadomość, że wycięto ponad 10 tysięcy drzew i przerzucono ponad 3 mln ton ziemi. Tam jest teraz krajobraz księżycowy. Zostawienie teraz tego w takim stanie rzeczy nie ma najmniejszego sensu. I zgadzamy się, że trzeba tę inwestycję doprowadzić do porządku, bo inaczej świadczyłoby to o wielkiej niegospodarności. Niemniej jednak, radni Koalicji Obywatelskiej nie zmieniają poglądów w tej sprawie i uważają, że ta inwestycja nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Ona w przewidywanym terminie kilku pokoleń nie jest się w stanie spłacić. A więc społeczno-gospodarcze uzasadnienie tej inwestycji jest żadne - ocenił samorządowiec KO.
Przewodniczący sejmiku pomorskiego Jan Kleinszmidt poinformował, że odnosząc się do apelu radnych PiS zamówiono też ekspertyzę Instytutu Bezpieczeństwa i Rozwoju Międzynarodowego w Warszawie, dotyczącą znaczenia przekopu w kontekście militarnego bezpieczeństwa państwa. W analizie tej instytucji napisano m.in. "żadne jednostki pływające Marynarki Wojennej, które mogą posiadać realne zdolności operacyjne, nie mogą bazować w porcie Elbląg".
W 33-osobowym sejmiku pomorskim Koalicja Obywatelska ma 18 radnych, 13 radnych ma Prawo i Sprawiedliwość, dwóch radnych należy do Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną - jeden z głównych projektów rządu PiS - ma powstać w miejscowości Nowy Świat; liczyć będzie ok. 1300 m długości i 5 m głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m. Przez kanał będą mogły przepływać statki o długości 100 metrów i szerokości 20 m. Budowa kanału na Mierzei Wiślanej ma zakończyć się w 2022 r. Inwestorem jest Urząd Morski w Gdyni, a wykonawcą pierwszej, aktualnie realizowanej części inwestycji konsorcjum firm NDI/Besix.
autor: Robert Pietrzak
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.