Volkswagen korzystać będzie z usług przewozowych realizowanych największymi dotąd samochodowcami z napędem na gaz ziemny (magazynowany w zbiornikach paliwowych pod postacią skroploną - LNG). Będzie ich czarterującym, czyli operatorem.
Dwóm statkom norweskiego armatora Siem Car Carriers AS napędzanym gazem ziemnym nadano w ostatni piątek w chińskim Xiamen imiona Siem Confucius i Siem Aristotle.
Od stycznia 2020 roku Volkswagen będzie wykorzystywał te samochodowce o ładowności 7500 samochodów do transportu między Europą a Ameryką Północną.
Zastosowany na nich napęd zmniejsza emisję gazu cieplarnianego i szkodliwych substancji: dwutlenku węgla - o nawet 25 %, tlenków azotu - o ok. 30 %, cząstek stałych (sadzy) o 60 % i tlenków siarki - do 100 %.
Nie jest prawdą, co podał producent samochodów w oficjalnym komunikacie dla mediów, że Volkswagen jako pierwszy będzie korzystać z frachtowców do przewozu samochodów napędzanych płynnym gazem ziemnym (LNG - Liquid Natural Gas).
Zgodne z rzeczywistością może być natomiast twierdzenie przedstawiciela niemieckiego koncernu samochodowego, że nowe samochodowce Siem'a są pierwszymi z napędem LNG statkami dalekiego zasięgu (w zamyśle - wykorzystywanymi regularnie do przewozów międzykontynentalnych) i wyczarterowanymi przez koncern samochodowy.
Właścicielem statków jest grupa Siem Offshore Inc z Norwegii. Zarządem komercyjnym statków ze strony właściciela zajmuje się Siem Car Carriers AS z siedzibą również w Norwegii. Operatorem statków (czarterującym) jest firma Volkswagen Group Logistics z Niemiec.
Na temat strategicznego znaczenia tego faktu dla logistyki koncernu Volkswagen, szef działu - Thomas Zernechel - powiedział: "Żeby zmniejszyć emisję szkodliwych substancji wchodzimy na teren dotąd nieznany. Obydwa statki są pierwszymi na świecie frachtowcami do przewozu samochodów napędzanymi gazem LNG i wykorzystywanymi do transportu pełnomorskiego. Obok rosnącej liczby samochodów ciężarowych napędzanych LNG, wykorzystania "zielonej energii" w coraz większej liczbie połączeń kolejowych oraz obok wykorzystania biopaliwa do przewozów drogą morską na krótkich dystansach, te dwa nowe statki zasilane gazem LNG są ważnym elementem zbliżającym nas do realizacji strategicznego celu jakim jest neutralny dla środowiska transport - czytamy w oficjalnym komunikacie producenta samochodów.
Christiane Eckert, dyrektor do spraw strategii i środowiska w dziale produkcji koncernu nadała statkowi nazwę wypowiadając formułę: "Nadaję ci imię Siem Confucius. Niech twoje pierwsze spotkanie z morzem będzie dobre, obyś zawsze pływał po spokojnych wodach i miał siedem stóp wody pod kilem!”. Christiane Eckert nazwała także drugi statek - Siem Aristotle. "Cieszę się, że dwa pierwsze statki zasilane gazem LNG będą od przyszłego roku transportowały samochody, to ważny krok we wdrażaniu naszej strategii "goTOzero", według której produkcja i logistyka mają odbywać się w taki sposób, by nie obciążały środowiska”.
Statki zastępują dwa z łącznie dziewięciu frachtowców napędzanych mazutem, które są wykorzystywane przez dział logistyki koncernu na trasie atlantyckiej między Europą a Ameryką Północną. Siem Confucius po przybyciu do Europy będzie od stycznia 2020 roku używany do transportu właśnie na tej trasie; drugi statek dołączy do niego wiosną 2020 roku.
Każdy z samochodowców ze stoczni Xiamen Shipbuilding Industry Co Ltd, wyposażonych - jak zapewnia Volkswagen - w najnowocześniejsze rozwiązania techniczne, ma długość 200 m i szerokość 38 m oraz 60 000 jednostek tonażu pojemnościowego brutto i 17 500 ton nośności. Na każdym znajduje się 13 pokładów mieszczących do 7500 kompaktowych samochodów osobowych (CEU - car equivalent units).
Statki zaprojektowano w stoczni Xiamen Shipbuilding Industry Co., Ltd. we współpracy z okrętowym ośrodkiem badawczo-rozwojowym i projektowym, Shanghai Merchant Ship Design and Research Institute.
Do tej pory do transportu aut wykorzystywano kilka mniejszych statków zasilanych gazem LNG i tylko na krótszych trasach, dział logistyki koncernu jest więc pionierem w wykorzystaniu tego rodzaju napędu w statkach oceanicznych.
Obydwa transportowce są wyposażone w silniki okrętowe dual-fuel o mocy 12 600 kW każdy, z bezpośrednim wtryskiem paliwa i systemem oczyszczania spalin, projektu i produkcji MAN Energy Solutions.
Oprócz gazu ziemnego (przechowywanego w stanie płynnym, głęboko chłodzonym) jednostki te mogą być też zasilane przyjaznym dla środowiska tzw. e-gazem lub biogazem.
Pracując w trybie ekonomicznym silnik rozpędza statek do prędkości 16,5 węzła (ok. 30,6 km/h).
Zasięg i liczba aut transportowanych przez statek wyposażony w dwa zbiorniki o pojemności 1800 m³ każdy są porównywalne z możliwościami konwencjonalnych frachtowców oceanicznych z silnikami zasilanymi mazutem.
"Wykorzystanie gazu LNG jako źródła energii do napędu statków jest podstawą zmian, jakie w zakresie nowych źródeł energii dokonają się w transporcie morskim" - skomentował Uwe Lauber, prezes zarządu MAN Energy Solutions. "Statki wykorzystujące do napędu gaz mogłyby być w przyszłości zasilane również paliwami syntetycznymi, które są neutralne dla klimatu. Dzięki temu projektowi Volkswagen wykonuje pionierską pracę w zakresie dekarbonizacji światowego transportu".
Dział logistyki koncernu organizuje, koordynuje i odpowiada za 7700 przewozów morskich rocznie. Codziennie koncern korzysta z przewozów kontenerowych kilkuset statkami liniowymi i z jedenastu wyczarterowanych samochodowców. Każdego roku przewożą one 2,8 miliona nowych samochodów. Do tego należy doliczyć 250 000 kontenerów, którymi drogą morską transportuje się komponenty do produkcji aut i części zamienne.
rel (Volkswagen), PBS (PortalMorski.pl)