Ponad 1,5 tys. wypożyczeń motorówek zanotowała w kończącym się sezonie Żegluga Szczecińska. Niewielkie jednostki, których prowadzenie nie wymaga patentu motorowego, w szczycie sezonu były rezerwowane nawet z dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Sześć motorówek wypożyczono w tym sezonie ponad 1,5 tys. razy - wynika z informacji służb prasowych miejskiej Żeglugi Szczecińskiej. Łącznie motorówki przepłynęły około 19 tys. kilometrów po Odrze i jej rozlewiskach.
W tym sezonie wypożyczeniom łodzi przez turystów i szczecinian sprzyjała słoneczna pogoda, co przełożyło się na duże zainteresowanie - ocenia Żegluga Szczecińska. Najchętniej pływano motorówkami w czasie wakacji. Łodzie rezerwowane były nawet z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Podobnie jak w poprzednich latach sezon minął bezpiecznie; żegluga nie odnotowała sytuacji nawet potencjalnego zagrożenia.
Motorówki wypożyczyć można było od końca kwietnia w bosmanacie na Bulwarze Gdyńskim. Wypożyczalnia będzie funkcjonowała jeszcze do 27 października br. Każda z sześciu jednostek mieści na swoim pokładzie maksymalnie pięć osób. Do ich prowadzenia przez niewielki silnik niewymagany jest patent motorowodny.
Sporym zainteresowaniem żeglarzy cieszył się także port jachtowy North East Marina. Od kwietnia do października z usług mariny na Wyspie Grodzkiej skorzystało 1,5 tys. jednostek. Były to m.in. jachty, motorówki, katamarany i skutery wodne. Od czerwca do września miejsca postojowe w marinie były wykorzystane w stu procentach; przez cały sezon udało się utrzymać średnią na poziomie ponad 70 procent.
Port jachtowy w centrum miasta okazał się atrakcyjny dla żeglarzy z różnych stron świata. Do Szczecina wpływały jednostki pod banderami m.in.: polską, niemiecką, holenderską, czy duńską, ale również irlandzką, norweską, szwedzką, litewską, chorwacką, a nawet australijską. Najwięcej gości North East Marina odnotowała z Polski, Niemiec i Skandynawii. Liczba kilkudniowych postojów oscylowała od 50 do 70 procent.
autor: Kacper Reszczyński