Zarząd powiatu płockiego i Stowarzyszenie Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej (Mazowieckie) chcą zwiększenia środków na pogłębianie i udrażnianie Wisły w jej środkowym biegu. Ich zdaniem jest to niezbędne, by ograniczyć zagrożenie powodzią w tym rejonie.
Samorząd powiatu płockiego wystąpił do ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej o podjęcie prac polegających na usunięciu namułów i rumoszu z koryta Wisły w środkowym odcinku rzeki, a także o zabezpieczenie na ten cel odpowiednich funduszy.
W ocenie zarządu powiatu płockiego, przeznaczenie w budżecie państwa na ten rok 4 mln zł na pogłębianie Wisły w środkowym jej biegu „jest niewystarczające”.
„Jeżeli będą zachowane te wartości wydobycia namułu z dna Wisły, które od dwóch lat wykonuje PiS, a więc w 2016 r. - 160 tys. metrów sześc., w 2017 r. – tylko 100 tys. metrów sześc., to powódź na terenie powiatu płockiego jest po prostu kwestią czasu” – powiedział poseł PSL Piotr Zgorzelski podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Płocku.
Jak przypomniał, w środkowym odcinku Wisły w rejonie Płocka osadza się na dnie rzeki ok. 1,5 mln metrów sześc. namułu. „Te wartości wydobycia namułu nie były satysfakcjonujące w momencie, kiedy współrządziło PSL, ale obecnie różnica jest kolosalna” – zaznaczył Zgorzelski. Dodał, iż np. w 2011 r. wydobyto z Wisły w jej środkowym biegu w okolicach Płocka 660 tys. metrów sześc., a w 2015 r. 400 tys. metrów sześc.
Zgorzelski poinformował, iż wystąpił z interpelacją do ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w sprawie środków na pogłębianie oraz udrażnianie Wisły na terenie powiatu płockiego. „Zabiegamy też o spotkanie z panią premier Beatą Szydło, która jest wicepremierem ds. społecznych, a ten temat ma również wymiar społeczny, bo dotyczy ludzi, którzy mieszkają nad Wisłą” – dodał poseł.
Zgorzelski oświadczył, iż PSL chciałby zorganizować – być może we wrześniu - wspólną sesję radnych Płocka i powiatu płockiego na temat aktualnej sytuacji i niezbędnych działań przeciwpowodziowych na Wiśle w jej środkowym odcinku.
Jak podkreśliła podczas konferencji prasowej prezes Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej Wanda Smożewska, mieszkańcy regionu są zaniepokojeni brakiem prac związanych z pogłębianiem i udrażnianiem Wisły w jej środkowym biegu, które prowadzono przez kilka lat po powodzi w 2010 r.
„Praktycznie biorąc, kiedy padają deszcze, są ulewy, zastanawiamy się czy nie dojdzie do następnej powodzi. Mamy ten sam problem zimą, gdy rzeka zamarza. Zamulenie jest naprawdę ogromne. Wydobywa się namiastkę tego, co napływa. My mówimy, że to jest zwykła kpina” – mówiła Smożewska.
„Z uwagi na to, że utrzymanie we właściwym stanie wód rzeki leży w interesie władz samorządu powiatowego i winno być priorytetem resortu gospodarki wodnej, zarząd powiatu w Płocku ponownie wnioskuje o podjęcie działań w zakresie udrożnienia rzeki Wisły poprzez usunięcie namułu i rumoszu z koryta rzeki w granicach powiatu płockiego /.../” – zaapelował w piśmie do ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej starosta płocki Mariusz Bieniek. Jak dodał, chodzi również o „systemowe, rokroczne prowadzenie udrażniania koryta rzeki Wisły środkowej”.
Co roku w rejon Wisły środkowej w okolicach Płocka i tamtejszego Zbiornika Włocławskiego, z górnego odcinka rzeki, spływają duże ilości piasku, a skutkiem są miejscowe wyniesienia dna rzeki, które przy obfitych i długotrwałych wezbraniach wody, stanowią zagrożenie powodziowe dla okolicznych terenów.
W 2010 r., po przerwaniu przez Wisłę w środkowym jej biegu wału w miejscowości Świniary, powódź dotknęła dwukrotnie gminy Gąbin i Słubice w powiecie płockim - w maju i czerwcu. W obu gminach zalanych zostało wówczas ponad 20 miejscowości i mniej więcej 6 tys. ha, zamieszkałych przez 4 tys. osób. Ewakuowano wtedy ponad 2,5 tys. osób i ponad 2,3 tys. zwierząt. Usuwanie skutków tej powodzi, w tym naprawa infrastruktury przeciwpowodziowej i dróg, a przede wszystkim odbudowa domów, trwało kilka lat.
Mieszkańcy terenów zalanych przez Wisłę podczas powodzi w 2010 r. powołali dwa lata później Stowarzyszenia Obrońców Doliny Iłowsko-Dobrzykowskiej, która wzdłuż rzeki biegnie na długości ok. 30 km. Ich postulatem jest systematycznie pogłębianie i udrażnianie koryta środkowego odcinka Wisły.
mb/ je/