Jak ustalił Portal Morski - prom Nova Star, który ma być wkrótce zatrudniony na linii Gdańsk-Nynashamn, został wyczarterowany przez Polską Żeglugę Bałtycką, a nie jak sądzili niektórzy - zakupiony.
Od wielu tygodni pojawiały się najpierw nieoficjalne doniesienia o zainteresowaniu tym statkiem ze strony Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, później - już o inspekcji statku dokonanej przez specjalistów polskiego armatora i planowanym zakupie. Długo przyszło czekać od pierwszych pogłosek do oficjalnego potwierdzenia pozyskania. Pojawiło się ono w niedzielę, 11 lutego br.
Prom, według deklaracji Piotra Redmerskiego, prezesa PŻB, przekazanej w komunikacie PAP z tamtego dnia - ma obsługiwać linię Gdańsk-Nynashamn od końca marca (w późniejszych komunikatach i doniesieniach medialnych informowano o wprowadzeniu statku na linię pod koniec marca lub na początku kwietnia).
Niejasne było jednak, czy Nova Star to statek, który stał się własnością PŻB, czy też został pozyskany do obsługi linii utrzymywanej przez kołobrzeskiego armatora na innych zasadach. Pytanie takie zadawano sobie m.in. w mediach społecznościowych i wśród obserwatorów gospodarki morskiej oraz osób zainteresowanych promami i żeglugą promową.
Media w większości przeszły do porządku dziennego nad stwierdzeniami o "pozyskaniu" promu i "wprowadzeniu" go na linię z oficjalnego komunikatu PŻB, które nie precyzowały, czy prom został zakupiony czy wyczarterowany.
Niektóre twierdziły (jednak najprawdopodobniej tylko na podstawie domysłów, nieuzasadnionego dopowiedzenia), że statek został zakupiony przez PŻB lub np. że stał się "piątym promem należącym do PŻB".
Wkrótce po oficjalnym ujawnieniu informacji o pozyskaniu promu, prezes Piotr Redmerski uchylił się od odpowiedzi na pytanie zadane w tej sprawie przez Portal Morski.
Niedługo potem uzyskaliśmy z wiarygodnego źródła informację, że chodzi o czarter, bez dalszych szczegółów.
Również na wczesnym etapie po oficjalnym ujawnieniu pozyskania promu (13 lutego), otrzymaliśmy w bezpośredniej korespondencji z niezależnym dziennikarzem Juanem Carlosem Díaz Lorenzo potwierdzenie informacji o czarterze, którą zamieścił wcześniej na swoim portalu Puente de Mando.
Natomiast w piątek, 16 lutego, informację o czarterze potwierdziło drugie źródło, które też mogliśmy uważać za poinformowane i wiarygodne, jednak pochodziła od niego także informacja o krótkim, półrocznym okresie czarteru, wzbudzająca wątpliwości ze względu na okoliczności (oczekiwanie, że PŻB zapewne chciałaby zaspokoić swoje potrzeby tonażowe na dłuższy okres). To samo źródło ujawniło również, że chodzi o czarter z opcją zakupu statku po wygaśnięciu umowy czarterowej zawartej na określony okres.
Jednak, jak poinformowała nas, również 16 lutego, Sylvia Lee, assistant manager, Investor Relations and Corporate Communications, ST Engineering w odpowiedzi na zapytanie Portalu Morskiego - firma Singapore Technologies Marine Ltd (morski oddział Singapore Technologies Engineering Ltd.), wyczarterowała prom Nova Star Polskiej Żegludze Bałtyckiej (Polferries) bez załogi (czyli na warunkach bareboat charter) na okres 24 miesięcy, począwszy od 9 lutego 2018 r. (nie wspominając o ewentualnej opcji zakupu statku przez PŻB, co oczywiście nie wyklucza takiej możliwości).
Tak więc prom Nova Star wyczarterowany został Polskiej Żegludze Bałtyckiej bez załogi, na dwa lata, możliwe, że z opcją kupna po zakończeniu okresu umowy czarterowej.
Prom, który szerzej jeszcze przedstawimy w Portalu Morskim, zwodowany w 2011 roku jako Norman Leader, przekazany został do eksploatacji dopiero w marcu 2014 roku, już pod nazwą Nova Star (inne źródła podają datę wodowania 8 października 2009 roku i informację o próbach morskich, które miały mieć miejsce we wrześniu 2010 roku).
Statek, przeznaczony pierwotnie dla francuskiego armatora, zbudowała, kosztem 110 mln USD, stocznia ST Marine (Singapore Technologies Marine Ltd) z Singapuru, pod stoczniowym numerem budowy 619.
Należy on de facto do stoczni, która go zbudowała - do jednej ze spółek koncernu Singapore Technologies - ST Marine z Singapuru.
Od marca 2016 r. do niedawna, statek był w czarterze (bare boat) w firmie Inter Shipping Sarl z Maroka, która była zarazem jego zarządcą (ship manager) i operatorem. Prom pływał ostatnio na trasie Tanger (Maroko) - Algeciras (Hiszpania) - przez Cieśninę Gibraltarską. Inter Shipping Sarl zatrudniał na pokładzie Nova Star ok. 120-osobową załogę mieszaną - jej członkowie pochodzili m.in. z Maroka i Egiptu.
Według pierwotnych zapowiedzi, z początku II dekady lutego, prom miał dotrzeć do Polski ok. 23 lutego. Termin taki miał być zależny od bezproblemowych procedur przeflagowania i innych. Dzisiaj wiadomo, że ten wstępnie planowany termin nie będzie mógł być dotrzymany - 20 lutego Nova Star wciąż cumował w hiszpańskim porcie Algeciras.
PBS
Czy bukmacherzy przyjmuja zakłady, że się nie uda?
- owszem, to w ogóle nie interesuje pasażerów i gestorów ładunków, ale to nie jest "ogólna" gazeta codzienna czy "ogólny" portal informacyjny, tylko branżowy, specjalistyczny i od takiego oczekuje się wszelkich szczegółów, jakie da się ujawnić.
- nie dla sensacji (bo nie ma w tym żadnej sensacji - rozsądni ludzie z branży to wiedzą, że nie o sensację tu chodzi), tylko np. dla zwykłej ciekawości obserwatorów branży.
natomiast w przypadku tak prostych, "niewrażliwych", nie-sensacyjnych, normalnych informacji, jak to - czy to jest czarter, czy zakup (i nie mamy tu do czynienia z uprzedzającym ujawnianiem planów armatora, tylko o czarterze, który - jak się okazuje - już biegnie) zupełnie niezrozumiałe, bezsensowne, a nawet śmieszne jest obejmowanie ich "tajemnica handlową" - dlatego dobrze, że ktoś ujawnił...
Pływam od 18 lat i znam przypadki Kiedy prom czekał na pasażerów i wychodził z opóźnieniem. Tutaj 30 minut przed planowanym odejściem promu nie ma miejsca dla pasażerów z wykupionymi biletami.
Mam nadzieję że przy takim podejściu niedługo nie będą potrzebować promów.
Ogólnie tacy malkontenci jak Pan Panie Piotrze byli są i będą mieć pretensje do świata całego że nie traktuje ich jako swój pępek. Na szczęście nikomu na takich pasażerach nie zależy, dzis to przewoźnik decyduje kogo zabierze i tak powinno być, przynajmniej można podróżować w miłej i kulturalnej atmosferze bez chamstwa i bractwa na pokładzie. Jestem od 30u lat wiernym pasażerem polferries i takim pozostanę.
[link usunięty]
Tylko tą drogą mozna zdobyć informacje, których inni się "wstydzą".
Zegluga promowa to nie tylko bilet z-do.
Pamietajmy, ze w tle pozostaje nowy prom budowany w Polsce. Jesli Nova Star nie spełni naszych oczekiwań
to kiedyś bedzie ciekawy materiał porownawczy.
Mieczyslaw
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.