W związku z rosnącym popytem na przewozy frachtowe Stena Line otwiera nową linię promową z Polski do Szwecji. Będzie to połączenie z Gdyni do Nynäshamn, położonego w okolicach Sztokholmu. Już od 16 października tego roku na tej linii kursować będzie statek o nazwie Elisabeth Russ, wykonując 6 rejsów (po 3 w każdą stronę) w tygodniu.
Operator promowy Stena Line od ponad dwudziestu lat obsługuje połączenie promowe z Gdyni do Karlskrony w południowej Szwecji. Nowa linia to połączenie z Gdyni do Nynäshamn, w rejonie metropolitalnym Sztokholmu.
- To bardzo ważny krok, ponieważ odpowiadamy na coraz większe zapotrzebowanie na przewozy ze strony naszych klientów a także stwarzany nowe możliwości na przyszłość. Będziemy dalej rozwijać naszą działalność w oparciu o potrzeby klientów i sytuację na rynku. Nowe połączenie będzie ważnym uzupełnieniem dla naszych tras na Morzu Bałtyckim - powiedział Niclas Mårtensson, dyrektor zarządzający koncernu Stena Line.
Nowa linia promowa z Gdyni startuje 16 października. Będzie ją obsługiwał jeden statek typu RoRo. Jednostka o nazwie Elisabeth Russ (dł. 153 m, szer. 21 m) jest przeznaczona dla przewozów frachtowych, w tym pojazdów ciężarowych z kierowcami, naczep, kontenerów oraz ładunków wtaczanych, natomiast nie będzie zabierała ani pasażerów, ani samochodów osobowych. Statek będzie kursował 3 razy w tygodniu z Gdyni oraz 3 razy w tygodniu z Nynäshamn.
- Od dawna odczuwaliśmy potrzebę poszerzenia oferty dla naszych klientów o dodatkowe połączenie frachtowe. Zapotrzebowanie na przewozy towarowe między Polską a Szwecją stale rośnie, a wielu naszych klientów wysyła ładunki również do centralnej i północnej Szwecji. Połączenia z Polski do Szwecji stanowią ważny element infrastruktury łączącej Europę Środkową ze Skandynawią i mają duży potencjał rozwoju. Od teraz dysponujemy hubem transportowym w Gdyni a także w Nynäshamn oraz Karlskronie - powiedział Marek Kiersnowski, dyrektor zarządzający Stena Line Polska.
Stena Line obsługiwała do tej pory połączenie z Nynäshamn do Ventspils na Łotwie. Dzięki zwiększeniu częstotliwości rejsów Stena Line notuje ostatnio wzrosty przewozów również w tym korytarzu. Kolejna trasa promowa z Nynäshamn oznacza umocnienie znaczenia tego terminalu i jego funkcji jako hubu dla ładunków w sieci połączeń Stena Line. Zaletą Nynäshamn jest jego położenie w bliskości Sztokholmu oraz skomunikowanie z siecią dróg wiodących na północ Szwecji, a także w tranzycie do Norwegii.
- Jesteśmy zadowoleni, że możemy odpowiedzieć na potrzeby naszych klientów frachtowych związane ze wzrostem zapotrzebowania na transport towarów do i ze Skandynawii. Mamy też nadzieję, ze będziemy mogli nadal rozwijać znaczenie Gdyni jako ważnego hubu transportowego dla ładunków nie tylko z Polski, ale też z całej Europy Centralnej - powiedział Henryk Kałużny, dyrektor ds. przewozów frachtowch w Stena Line Polska.
Ostatnio Stena Line poczyniła również inwestycje w obecne połączenie z Gdyni, między innymi przez zwiększenie częstotliwości rejsów. Ponadto miesiąc temu operator promowy informował o zwiększeniu pojemności ładunkowej linii Gdynia-Karlskrona poprzez wprowadzenie nowego statku Gute. Czwarty statek uzupełnił flotę, składającą się z dwóch bliźniaczych jednostek pasażersko-samochodowych (Stena Spirit i Stena Vision) oraz jednostki ro-pax Stena Baltica. Nowy prom został wprowadzony na linię Gdynia-Karlskrona już pod koniec wakacji i tym samym zwiększył liczbę oferowanych na tej trasie rejsów do 44 w tygodniu. Łącznie z 6 rejsami na nowej trasie promowej do Nynäshamn, Stena Line od października będzie oferować 50 połączeń tygodniowo z Gdyni do Szwecji. rel (Stena Line)
Czemu to niby unity Line & pżb mają ''zapychać '' może to Stena czy TT
Brawa i gromkie owacje dla UL i PŻB oraz osób zatrudnioinych w działach ''market research'' czy coś w tym stylu ,którzy z mojego punktu widzenia wyznają zasadę,że wysoka częstotliwość kursowania jednostek ''z''i ''do''portu to :większe zużycie paliwa ,podzespołów , opłat portowych, paliwowych,wyższe wynagrodzenia , zatrudnienie , spożycie czy sprzedaż artykułów na promach , bóg wie co jeszcze .?!
Lepiej niech nasze promy grzeją pirsy czy keje w portach .nie będziemy się zabijać jak Stena LIne z rozładunkiem i z załadunkiem w 90 min(gdynia -karlskrona),szukać niszy na rynku czy nowych destynacji żeglugowych .Uważam ,że UL ma na tyle jednostek by coś z tym zrobić to spory potencjał ,ale po co ?! nie rozumiem ,że jeden może drugi nie .
Naprawdę kibicowałem naszym ...........ale po co ?!
Na poczatku 2018 roku ma ruszyć "wachadło" dla Wawela ktory ma juz gorki do stoczni zlomowej. Mają juz upatrzony jakiś prom, negocjują. Cieawe co z tego będzie. Tradycyjnie polferries musi dostać "kopniaka" zeby sie obudzić i dzialac.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.