Żeglowna Odrzańska Droga Wodna oznaczałaby rozwój gospodarczy Pomorza Zachodniego - podkreśla w rozmowie z PAP Krzysztof Żarna z zachodniopomorskiego urzędu marszałkowskiego, jeden z prelegentów trwającego w Szczecinie Kongresu Morskiego.
Przyjęte przez rząd w ub.r. założenia do planów rozwoju śródlądowych dróg wodnych w Polsce na lata 2016-2020, z perspektywą do 2030 r. zakładają, że do 2030 r. zostanie przywrócona międzynarodowa klasa żeglowności na całej długości Odry i na odcinku Wisły od Warszawy do Gdańska. Jednym z priorytetów jest także włączenie w europejską sieć dróg wodnych Odrzańskiej Drogi Wodnej.
"Z punktu widzenia regionalnego użeglowienie Odrzańskiej Drogi Wodnej związane jest z inwestycjami, które będą prowadzone w gminach i miastach, związanych z rozbudową infrastruktury portowej" - powiedział Żarna. "Mam tu na myśli tworzenie centrów logistycznych również w oparciu o żeglugę śródlądową" - dodał.
"Dla Pomorza Zachodniego użeglowienie Odrzańskiej Drogi Wodnej to więcej ładunków w portach w Szczecinie i Świnoujściu, co wpływa na rozwój gospodarczy regionu" - podkreślił Żarna.
Jego zdaniem regiony nie mogą samodzielnie inwestować w modernizację drogi wodnej, ale są odpowiedzialne np. za inwestycje związane z melioracją.
Znane są założenia polityki modernizacji śródlądowych dróg wodnych; regiony czekają natomiast na politykę, która za tym pójdzie - powiedział Żarna.
"Dziś to jest zbiór pewnych myśli i życzeń, których urzeczywistnienie było postulowane przez regiony od zawsze; wszyscy chcieli użeglowienia Odrzańskiej Drogi Wodnej. W końcu wyznaczone zostały priorytety. Mówimy jasno: Odrzańska Droga Wodna, Wisła do Warszawy i Międzynarodowa Droga Wodna E 70 (łączy przez terytorium Polski belgijską Antwerpię z litewską Kłajpedą - PAP). W mojej ocenie było to kluczowe dla powodzenia całego przedsięwzięcia, jakim będzie modernizacja śródlądowych dróg wodnych w Polsce" - podkreśla Żarna.
Jego zdaniem, przy dzisiejszych uwarunkowaniach środowiskowych, inwestycje związane z przywróceniem żeglowności będą budziły kontrowersje. "Musimy mieć świadomość tego, że jeśli w przyszłości ktoś będzie chciał z tych planów zrezygnować, to koszty tego będą bardzo wysokie" - dodał.
"Nie jest dla mnie jasne w tej chwili, jak będzie wyglądała przyszła polityka UE dotycząca korytarzy transportowych. Zaryzykuję stwierdzenie, że umowa AGN (europejskie porozumienie ws. głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym - PAP) będzie w przyszłości ważniejsza niż to, czy te śródlądowe drogi wodne znajdą się w sieci TEN-T" - powiedział Żarna.
Zwrócił uwagę, że prace i rozmowy nad formułą sieci i ich finansowaniem trwają. "Pomysły są bardzo różne, a worek z pieniędzmi nie jest większy, tylko coraz mniejszy" - powiedział.
Jego zdaniem, nastąpił dobry czas na użeglowienie rzek, ponieważ "okoliczności i chęci spotkały się". "Trzeba mieć świadomość, że jeśli teraz tego nie zrobimy, to im później to się stanie, tym będzie trudniej" - dodał.
Żarna jest jednym z prelegentów rozpoczętego w czwartek w Szczecinie Międzynarodowego Kongresu Morskiego. Kongres to spotkanie przedstawicieli szeroko rozumianej branży morskiej, polityków i naukowców. Przez dwa dni jego uczestnicy mają rozmawiać o kondycji i przyszłości gospodarki morskiej.
Według Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, modernizacja śródlądowych dróg wodnych ma się przyczynić - oprócz wzrostu udziału żeglugi śródlądowej w rynku usług transportowych - również do wzrostu konkurencyjności portów morskich ujścia Odry i Wisły, aktywizacji gospodarczej obszarów usytuowanych wzdłuż głównych szlaków żeglugowych, poprawy warunków funkcjonowania żeglugi pasażerskiej oraz turystyczno-rekreacyjnej, a także do poprawy bezpieczeństwa powodziowego.
W styczniu br. prezydent podpisał ustawę o ratyfikacji europejskiego porozumienia w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych o znaczeniu międzynarodowym (AGN). Konwencja zobowiązuje Polskę do dostosowania głównych dróg wodnych do co najmniej IV klasy żeglowności. Klasy niższe nie uprawniają do korzystania ze środków TEN-T (transeuropejskie korytarze transportowe UE). Aby skorzystać z unijnych funduszy TEN-T główne drogi wodne muszą mieć parametry IV klasy żeglowności; chodzi m.in. o głębokość tranzytową na szlaku minimum 2,5 metra.
res/ pad/