W tym sezonie na Wielkich Jeziorach Mazurskich rozpoczną rejsy pierwsze pasażerskie katamarany. Armatorzy zbudowali nowe statki z powodu rekordowo rosnącego ruchu turystycznego, który tłumaczą efektami rządowego programu Rodzina 500 plus.
W sobotę, w porcie "U Faryja" w Rucianem-Nidzie zwodowano wycieczkowy katamaran o długości 39 m. To jeden z największych śródlądowych statków pasażerskich w Polsce. Jednostkę zbudowano w stoczni w Gdyni i dostarczono na Mazury w kilku częściach, które połączono na miejscu.
Jak powiedział PAP właściciel portu i armator Eugeniusz Faryj, katamaran powinien być gotowy do rejsów w połowie maja. Ma pływać na trasie Z Rucianego-Nidy przez Mikołajki do Pisza i z powrotem.
Statek ma dwa pokłady, na które może zabrać łącznie 246 pasażerów. Otwarty górny pokład i przeszklony dolny zapewnią turystom swobodę w oglądaniu panoramy mazurskich jezior. Na niższym przewidziano bar, a na rufie stojaki na rowery i miejsce do przewożenia kajaków.
Mniejszy, pasażerski dwukadłubowiec zwodowano kilka dni temu w porcie "Żeglugi Mazurskiej" w Giżycku. Ma ponad 16 m długości i zabierze jednorazowo na pokład 56 pasażerów. To pierwszy od ponad 20 lat wycieczkowy statek zbudowany w stoczni na Mazurach.
Jak poinformowała PAP prezes "Żeglugi Mazurskiej" Lidia Należyty, nowa jednostka będzie nosić imię "Alicja" i obsługiwać trasę z Mikołajek do Rynu. Oficjalny chrzest i wprowadzenie do regularnej żeglugi przewidziano na czerwiec.
Są to pierwsze pasażerskie katamarany, które będą wozić turystów po Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Dotychczas biała flota w tym regionie dysponowała wyłącznie statkami o jednym kadłubie.
W rozmowie z PAP armatorzy nowych katamaranów wyjaśniali, że zdecydowali się na ten typ statków, bo cieszą się one opinią szybszych, łatwych w manewrowaniu, stabilnych i bezpiecznych. Przede wszystkim jednak są lżejsze i mają mniejsze zanurzenie niż typowe jednostki.
Zdaniem prezes Należyty, jest to ważne, bo - z powodu niskich okresowo stanów wody i nieodnawiania części mazurskich kanałów - statki o większym zanurzeniu musiały rezygnować z niektórych tras. Dlatego spółka zdecydowała się na niewielki katamaran, który poradzi sobie nawet na płytkich szlakach.
We wrześniu 2015 r., z powodu suszy hydrologicznej, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie musiał nawet zamknąć dla żeglugi drogę wodną całego systemu Wielkich Jezior Mazurskich, bo stan wody spadł poniżej tzw. poziomu minimalnego.
Mazurscy armatorzy przyznają, że inwestują w budowę nowych statków z powodu rosnącego ruchu turystycznego i zapotrzebowania na ich usługi.
Faryj powiedział PAP, że zdecydował się na jednostkę, która zmieści ponad 240 pasażerów, bo zdarzało się, że chętnych na rejs było tylu, że musiał wysyłać po dwa statki (na 150 i 80 osób), a - jak stwierdził - i tak było ciasno. Należyty zapowiedziała natomiast, że "Żegluga Mazurska" planuje już budowę kolejnego bliźniaczego katamaranu, a potem prawdopodobnie również większych statków.
W ocenie armatorów, wpływ na rosnący ruch turystyczny na Mazurach ma program 500 plus. Faryj powiedział PAP, że w grupach uczestniczących w rejsach nie było wcześniej tak wielu matek z dwojgiem i większą liczbą dzieci.
"Mamy wrażenie, że przewozimy znacznie więcej rodzin z dziećmi. Wygląda na to, że jednak świadczenie 500 plus pozwala rodzicom wykorzystać te pieniądze również na wypoczynek ze swoimi pociechami" - powiedziała Należyty.
Świadczeniami wychowawczymi z rządowego programu Rodzina 500 plus, który ruszył 1 kwietnia 2016 r., wspieranych jest 55 proc. wszystkich polskich dzieci do 18 roku życia. Do rodzin trafiło już w sumie 21 mld zł.
Z danych przekazanych PAP przez Urząd Marszałkowski w Olsztynie wynika, że ruch turystyczny w woj. warmińsko-mazurskie wzrasta już od 2010 r., ale ubiegły rok był pod tym względem rekordowy. Region w 2016 r. odwiedziło blisko 1,3 mln turystów, z czego 160 tys. przyjechało z zagranicy. Liczba turystów krajowych zwiększyła się o 14,6 proc. w stosunku do 2015 r.
W rzeczywistości turystów było jeszcze więcej, bo statystyki dotyczą miejsc hotelowych nie obejmują żeglarzy nocujących na jachtach i osób spędzających wakacje we własnych domkach letniskowych czy na wsi.
mbo/ js/