Budowa zbiorników retencyjnych to nie tylko zabezpieczenie na wypadek powodzi. Oznaczają również rozwój elektrowni wodnych oraz pomagają utrzymać w trudnych chwilach poziom wody w rzekach co chroni naturę oraz ratuje żeglugę śródlądową.
Jaki ten zbiornik?
- Jeśli chodzi o zbiornik w Raciborzu to obecnie trwa dyskusja czy zbiornik ma być suchy czy mokry. Konieczne jest przedyskutowanie tego. Aby inwestycja posuwała się na przód sprawdziliśmy jakie jej części są wspólne dla obu rodzajów zbiornika. Okazało się, że jest to ok. 80%. Te prace obecnie są wykonywane - mówił podczas posiedzenia Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Mariusz Gajda, wiceminister środowiska.
Zdaniem radnych miasta Racibórz konieczne jest aby zbudowano zbiornik mokry. Inny nie zapewni im bezpieczeństwa. Ważne jest też aby użyto odpowiednich materiału. Duże obawy wzbudzał pomysł użycia skały płonnej. - Podjęta została decyzja, że ten materiał nie zostanie wykorzystany. Dowiem się czy jest to uwzględnione. Jeśli nie, to zostaną wyciągnięte konsekwencje - komentuje Mariusz Gajda.
Pomoc gospodarce
Zbiorniki retencyjne są szczególnie ważne dla żeglugi śródlądowej. Jednak nawet jeśli są już wybudowane pojawia się problem z obostrzeniami jaki nakładają na nie Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska.
Wspominany ostatnio często IV stopień żeglowności na Odrze potrzebuje pomocy zbiorników retencyjnych. W rzece jest określona ilość wody i jeśli jej brakuje to trzeba ją skądś pozyskać. W tym wypadku potrzebne jest odpowiednie skanalizowanie rzeki i budowa zbiorników mokrych.
Dodatkowo zbiorniki mogą pozwolić na budowę elektrowni wodnych, które obecnie produkują zaledwie niewielki procent energii w naszym kraju. Dodatkowo takie zbiorniki mogą być one siedliskiem zwierząt, tak jak ma to miejsce na zbiorniku Jeziorsko, który jest jednym z największych siedliski ptactwa w Europie. Potrzebne jest jednak połączenie gospodarczej eksploatacji oraz wspomagania środowiska.