Marszałkowie województw pomorskiego i kujawskiego-pomorskiego zadeklarowali współpracę na rzecz rewitalizacji, rozwoju i wykorzystania potencjału gospodarczego Dolnej Wisły. Samorządowcy widzą w tym szansę na rozwój regionu, ale liczą też na wsparcie rządu.
Marszałkowie woj. pomorskiego Mieczysław Struk i kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki podpisali deklarację w środę w Tczewie podczas sesji Sejmiku Województwa Pomorskiego.
Współpraca ma dotyczyć realizacji zadań dotyczących m.in.: rozwoju gospodarczego, bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, dostępności wody i jej retencji, a także ochrony środowiska. Strony zadeklarowały podjęcie starań na rzecz m.in. przywrócenia możliwości transportowych na Wiśle od Gdańska do Warszawy - pod kątem potrzeb żeglugi śródlądowej, jak i turystycznej.
Marszałek Struk ocenił, że na obszarze obu województw kumuluje się większość problemów związanych z gospodarką wodną Dolnej Wisły. „Jednocześnie odcinek ten posiada nieporównywalny do innych potencjał gospodarczy w postaci portów morskich, transportu śródlądowego, korzystnych lokalizacji platform multimodalnych, hydroenergetyki, dużej retencji wody oraz turystyki i rekreacji" - tłumaczył.
W ocenie Struka ten potencjał wymaga podjęcia pilnych działań, w pierwszej kolejności w zakresie przygotowania dokumentów regulujących gospodarkę wodną oraz programowych, projektowych i wreszcie realizacyjnych.
Marszałek podkreślił, że współpracujące w tym zakresie od ok. 10 lat samorządy zrobiły już bardzo dużo dla przywrócenia żeglowności Wisły. Zostały m.in. zidentyfikowane tzw. wąskie gardła, przeprowadzono badania dot. głębokości rzeki w różnych jej częściach.
Marszałek woj. kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki powiedział PAP, że podpisane w Tczewie porozumienie "kończy przygotowania" i "wchodzimy w okres realizacji". "Powstało Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, więc bardzo liczymy, że program gospodarczy w zakresie żeglugi śródlądowej będzie realizowany" - dodał.
Wskazał, że w Brukseli negocjowany jest bardzo ważny dokument dla Polski, tj. plan gospodarki wodami w naszym kraju. Powiedział, że jeżeli plan zostanie przyjęty, to będzie on podstawą do ubiegania się o środki unijne na realizację projektów wodnych oraz do wydawania decyzji środowiskowych. Podkreślił, że "teraz chodzi o przyjęcie pewnego programu dla Polski, bez niego nie ruszymy".
„Praktycznie cała Wisła położona jest w obszarze Natura 2000, więc bez zgody KE, uzgodnionej z rządem, wielu z tych inwestycji nie będziemy mogli zrealizować” – dodał.
Całbecki zwrócił uwagę, że jest wielu inwestorów prywatnych zainteresowanych tego typu projektami. Wymienił m.in. stocznie i firmy logistyczne, które - jak określił - "czekają tylko na pozwolenia".
Powiedział, że porozumienie marszałków dotyczy odcinka rzeki od Płocka do ujścia. Do najważniejszych inwestycji na tym odcinku zaliczył: realizację stopnia wodnego poniżej Włocławka, budowę platform multimodalnych – portów w rejonie Bydgoszczy, Solca Kujawskiego i Tczewa oraz przeprawy promowej w Solcu Kujawskim.
Czytaj także: Negatywna decyzja ws. zapory na Wiśle - kontrowersyjna!
"Chodzi o powiązanie infrastruktury śródlądowej z portami morskimi w Gdańsku i w Gdyni" - dodał. Przyznał, że samorządowcy w zagospodarowaniu Dolnej Wisły widzą szansę na rozwój regionu. Jego zdaniem przy realizacji projektu mogą powstać nowe miejsca pracy liczone w dziesiątkach tys.
W Polsce są trzy drogi wodne o znaczeniu międzynarodowym: E30 - łącząca Morze Bałtyckie z Dunajem, która biegnie Odrzańską Drogą Wodną od Świnoujścia przez Szczecin i Wrocław do granicy z Czechami; E40 - łącząca Morze Bałtyckie z Morzem Czarnym, która prowadzi z Gdańska przez Toruń do Warszawy, a następnie Narwią i Bugiem do Brześcia, gdzie łączy się z drogą wodną prowadzącą do Dniepru i E70 - łącząca kraje zachodniej Europy z rejonem Kaliningradu.
W marcu w Sopocie podczas międzynarodowej konferencji "Transport Week" podano, że na rewitalizację śródlądowych dróg wodnych w Polsce potrzeba ok. 105 mld zł w ciągu 30 lat. Spodziewane korzyści z uruchomienia transportu wodnego w tym okresie mogłyby wynieść nawet 300 mld zł.
Czytaj także: 105 mld zł potrzeba na rewitalizację dróg wodnych w Polsce
bls/ gma/