Komisja Europejska przyjęła 23 września wstępną umowę na dodatkowe złomowanie kutrów rybackich dla rybaków, którzy z powodu złego stanu dorsza i śledzia nie mogą efektywnie prowadzić swojej działalności.
Jak na razie jednak nie są znane kwoty, które Unia Europejska przeznaczy na ten cel. Pieniądze mają pochodzić najprawdopodobniej z niewykorzystanych do tej pory środków poszczególnych krajów członkowskich.
W Europejskim Funduszu Rybackim i Morskim na lata 2014 - 2020 dla polskich rybaków, którzy chcieliby całkowicie odejść z rybołówstwa przeznaczono około 40 mln euro. Pieniądze to zostały całkowicie wykorzystane jeszcze w 2017 roku (ostatnie konkursy podpisywano w listopadzie 2017 ale fizyczne złomowanie jednostek trwało jeszcze w 2018 roku). Polska całkowicie wykorzystała tą część funduszu rybackiego. Teraz jednak Komisja Europejska z powodu ograniczeń w połowach dorsza i śledzi, które wprowadzono już w 2019 roku podjęła decyzję o przeznaczeniu kolejnych pieniędzy na ten cel.
Parlament Europejski, Rada i Komisja osiągnęły tymczasowe porozumienie w sprawie przepisów, które umożliwiałyby rybakom i kobietom dotkniętym tragicznym stanem niektórych stad ryb w Morzu Bałtyckim opuszczenie sektora rybołówstwa przy wsparciu finansowym ze strony Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego (EFMR). – czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej z 23 września. - Porozumienie dotyczy w szczególności właścicieli statków w dotkniętych państwach członkowskich, którzy chcą trwale wycofać z eksploatacji swoje statki, które zajmowały się połowami dorsza we wschodniej części kraju, lub które prowadzą połowy dorsza i śledzia w zachodniej części kraju.
Ważne jest, abyśmy mogli osiągnąć porozumienie, które zapewni pomoc naszym rybakom i kobietom, które borykają się z podwójnym wyzwaniem, jakim jest gwałtowne zmniejszenie uprawnień do połowów w Bałtyku i następstw kryzysu związanego z koronawirusem. Nasze działania mają podwójną funkcję: wspieranie zdrowszego, bardziej zrównoważonego Bałtyku poprzez zapewnienie przetrwania stad ryb, przy jednoczesnym wspieraniu tych, którym kryzys zasobów rybnych Morza Bałtyckiego spowodował największe straty - powiedział Virginijus Sinkevičius, komisarz ds. Środowiska, Oceanów i Rybołówstwa.
Decyzja związana jest między innymi z tym, że Komisja Europejska chce dalszego ograniczania połowów ryb również w 2021 roku. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w połowie października, ale już teraz z rekomendacji naukowców wynika, że połowy dorsza powinny być zawieszone całkowicie a połowy śledzia ograniczone o około 36 procent.
Chociaż decyzje te były konieczne, aby dać rybołówstwu szansę na odbudowę, mogą one również potencjalnie spowodować poważne i nieuniknione trudności gospodarcze dla społeczności rybackich i flot tradycyjnie łowiących te stada - czytamy w komunikacie Komisji Europejskiej.
Wstępne porozumienie Rady Europy, Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego ma być potwierdzone na konferencji „Nasz Bałtyk”, gdzie podejmowane będą problemy dotyczące przyszłości europejskiego rybołówstwa. Konferencja ma się odbyć w październiku.
Zgodnie z opiniami naukowymi, w ostatnich latach możliwości połowowe dorsza w zachodnim Bałtyku i śledzia w zachodnim Bałtyku zostały znacznie ograniczone. W odniesieniu do dorsza wschodniego Bałtyku Komisja przyjęła pierwsze środki nadzwyczajne w lipcu 2019 r., Zakazując połowów dorsza we wschodnim Bałtyku do końca roku. W październiku 2019 r.
Rada zdecydowała o koniecznych i bezprecedensowych ograniczeniach połowowych na 2020 r. Środki obejmowały zmniejszenie dopuszczalnych połowów dorsza we wschodniej części Morza Bałtyckiego o 92%, wyłącznie jako przyłów; dozwolone połowy dorsza w zachodnim Bałtyku zostały zmniejszone o 60%, a śledzia w zachodnim Bałtyku o 65%. Wpływ warunków środowiskowych na to stado jest znacznie ważniejszy niż wcześniej szacowano, naukowcy nie są teraz pewni, kiedy stado może się odbudować, nawet bez połowów. Oczekuje się, że stado dorsza wschodniego Bałtyku odbuduje się przed 2024 roku, nawet po całkowitym zamknięciu łowisk.
Środki trwałego zaprzestania działalności były dozwolone w ramach funduszu morskiego do dnia 31 grudnia 2017 r. Obecne porozumienie przywraca ten środek, pod pewnymi warunkami, do końca obecnego okresu 2014–2020 dla flot poławiających lub prowadzących połowy we wschodnim i zachodnim Bałtyku dorsza i zachodniego śledzia bałtyckiego. Państwa członkowskie muszą zagwarantować, że zdolność wycofana z floty przy wsparciu z EFMR zmniejszy presję na te stada i pomoże im z czasem odbudować się. Wniosek nie zwiększa finansowania z EFMR na państwo członkowskie ani ogólnego wkładu budżetowego UE - czytamy w komunikacie.
Więcej informacji wkrótce.
Tekst i fot.: Hubert Bierndgarski
consilium.europa.eu/en/press/press-releases/2020/09/22/informal-deal-on-measures-to-support-fishermen-and-sustain-fish-stocks-in-the-baltic-sea/?utm_source=dsms-auto&utm_medium=email&utm_campaign=Informal+deal+on+measures+to+support+fishermen+and+sustain+fish+stocks+in+the+Baltic+Sea
Ogrywają nas jak dzieciaki.
Kaczor i PAD sprzedał polskiego rybaka...
przeciwdziałania eutrofizacji, zanieczyszczeń i przyczyn problemów, z jakimi mierzy się rybołówstwo. Konferencja odbędzie się na dwóch poziomach – merytorycznym z szeregiem prezentacji ICES, HELCOM i innych ekspertów, natomiast
na szczeblu ministerialnym ma zakończyć się podpisaniem deklaracji zobowiązującej do konkretnych działań. Tekst tej
deklaracji jest obecnie dyskutowany i ustalany na szczeblu bałtyckich państw członkowskich i Rosji.
Zbigniew Karnicki
Dyrektor Piotr Margoński
Szanowny Panie Dyrektorze
Ignoruje Pan moje prośby o to by doprowadził Pan do spotkania środowiska naukowców ze środowiskiem rybackim. Ponownie proszę Pana by w trybie pilnym do tego doszło. Musimy porozmawiać o przyczynach obecnego stanu i zastanowić się jakie działania podjąć by zapobiec dalszej degradacji Bałtyku. Nie jesteście instytutem prywatnym i obywatele - rybacy powinni mieć możliwość zapoznania się z wynikami Waszych badań i analiz.
Zbliża się spotkanie na Litwie i Virginijus Sinkevicius, komisarz ds. Środowiska
powinien znać przyczyny jakie spowodowały obecny stan. Powinniśmy mieć również wpływ na to kto będzie reprezentował Polskę i z czym tam pojedzie.
To nie pierwszy zresztą przypadek, kiedy ilość podpisów sygnatariuszy ma zastąpić rzeczowe argumenty.
https://www.portalmorski.pl/rybolowstwo/38644-oswiadczenie-organizacji-pozarzadowych-ws-pogarszania-sie-kondycji-stad-ryb-w-baltyku
Może jednak warto zastanowić się nad bliższym kontaktem ze służbą zdrowia? Może jakiś oddział bez klamek?
Ciekawe jak zrobiła to Polska, bo Pani Moskwy nie było w Palandze, była w Toruniu na konferencji Dolnej Wisły! Ciekawe czy ktokolwiek z Polski był w Palandze.... Coś mam wrażenie, że nasze Ministerstwo w tej sprawie dało zwyczajnie d...
A niedługo pogonią, bo okaże się ile śmieci w morzu pochodzi z rybołówstwa i ile ptaków zabijają rybacy. A konsekwencje poniosą wszyscy.
Teraz rybacy będą pisali na... Ministerstwo Rolnictwa i Leśnictwa.
przeciwdziałania eutrofizacji, zanieczyszczeń i przyczyn problemów, z jakimi mierzy się rybołówstwo. Konferencja odbędzie się na dwóch poziomach – merytorycznym z szeregiem prezentacji ICES, HELCOM i innych ekspertów, natomiast
na szczeblu ministerialnym ma zakończyć się podpisaniem deklaracji zobowiązującej do konkretnych działań. Tekst tej
deklaracji jest obecnie dyskutowany i ustalany na szczeblu bałtyckich państw członkowskich i Rosji.
Zbigniew Karnicki
Dyrektor Piotr Margoński
Szanowny Panie Dyrektorze
Ignoruje Pan moje prośby o to by doprowadził Pan do spotkania środowiska naukowców ze środowiskiem rybackim. Ponownie proszę Pana by w trybie pilnym do tego doszło. Musimy porozmawiać o przyczynach obecnego stanu i zastanowić się jakie działania podjąć by zapobiec dalszej degradacji Bałtyku. Nie jesteście instytutem prywatnym i obywatele - rybacy powinni mieć możliwość zapoznania się z wynikami Waszych badań i analiz.
Zbliża się spotkanie na Litwie i Virginijus Sinkevicius, komisarz ds. Środowiska
powinien znać przyczyny jakie spowodowały obecny stan. Powinniśmy mieć również wpływ na to kto będzie reprezentował Polskę i z czym tam pojedzie.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.