W Jastarni, szef resortu Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej rozmawiał z rybakami. Oczekuje od nich kompromisu dotyczącego wielkości stref, na których obowiązywać ma zakaz trałowania sprzętem ciągnionym. Strefy są konieczne, by chronić zasoby ryb w Bałtyku i przyszłość rybołówstwa.
Resort chce wspierać rybaków, zwłaszcza tych drobnych, przybrzeżnych. Czyni wszystko, by zmienić zasady podziału funduszy z programów unijnych. Ale to rybacy sami muszą wypracować rozwiązania i propozycje, które będą materializowane w rozporządzeniach przygotowywanych przez Departament Rybołówstwa MGMiŻŚ.
W tym celu został powołany przy ministerstwie specjalny zespół, w którym swoich reprezentantów mają środowiska rybackie z całego polskiego wybrzeża.
rel (MGMiŻŚ)
Nie, miałem nadzieję na dobrą zmianę na lepsze, a mamy "dobrą zmianę", tyle, że na pewno nie na lepsze. Mamy ministra idiotę sterowanego przez kilku cwaniaczków w Ustki którym udało się wmówić Gróbarczykowi, że reprezentują "polskie rybołówstwo", podczas gdy reprezentują jedynie siebie i swoje interesy.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.