Przez 6 godzin ponad 300 rybaków przybrzeżnych blokowało drogę krajową nr 7 w Kiezmarku. Blokada to akt niezadowolenia środowiska rybackiego z działań polskiego rządu, który ich zdaniem zamiast pomagać rybakom, doprowadza ten sektor gospodarki do upadku.
Rybacy nie zgadzają się między innymi z faktem, że urzędnicy pozwalają na niszczenie Bałtyku chociażby poprzez wpuszczanie na wody przybrzeżne wielkich kutrów paszowych. Chcą również odszkodowań za szkody wyrządzone przez foki i inne dzikie zwierzęta. Protestujący przekonywali, że są dyskryminowani, bo nowe przepisy zakładają, że armatorzy łodzi o długości do 10 metrów będą pozbawieni możliwości dopłat za czasowe wstrzymanie połowów na przykład w czasie ochrony poszczególnych gatunków ryb. Dodatkowo nie zostaną objęci rentami restrukturyzacyjnymi
Organizatorem protestu było Stowarzyszenie Rybaków Łodziowych Mierzeja. To rybacy, którzy poławiają na Zalewie Wiślanym i Zatoce Gdańskiej.
Rybacy przekonywali, że jeżeli nie dojdzie do zmian w przepisach to ponownie zablokują drogi. Przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, którzy odpowiadają również za rybołówstwa zapewniają, że przeanalizują postulaty rybaków.
Hubert Bierndgarski
fot. H. Bierndgarski
SUGERUJE W KAŻDEJ NADMORSKIEJ PRZYSTANI , BANERY PRZECIWKO POLITYCE DLA RYBOŁÓWSTWA PRZYBRZEŻNEGO !!!
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.