W piątek w kołobrzeskim porcie została oficjalnie otwarta fabryka lodu. To inwestycja Kołobrzeskiej Grupy Producentów Ryb. Największa tego typu na wybrzeżu. Jej koszt – ponad 58 mln złotych.
Bazująca na najnowszych technologiach fabryka, powstała dzięki współfinansowaniu z Europejskiego Funduszu Rybackiego. Dziś, do kołobrzeskiego portu rybackiego, zjechali rybacy, członkowie i udziałowcy KGPR i ich goście, z sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Kazimierzem Plocke na czele. Było obowiązkowe przecięcie wstęgi, poświęcenie i kliknięcie komputerową myszką przez wiceministra, symbolicznie uruchamiające nowy obiekt.
Nowa fabryka, powstała dokładnie w miejscu starej, od której rozbiórki, w 2010 r. rozpoczęły się prace budowlane. Przemianę tak komentuje kierownik Fabryki Lodu (starej i nowej) od ponad 20 lat, Jerzy Rapsiewicz: - Nie da się tego porównać. W stosunku do tego co było, mamy prawdziwy cud techniki! Wszystko skomputeryzowane, zautomatyzowane. Wszystkie urządzenia z najwyższej półki! Do tego świetne zaplecze socjalne.
- W nowej fabryce zredukowaliśmy moce wytwórcze lodu, na korzyść mrożenia i przechowywania ryb – mówi Marcin Radkowski, prezes powstałej w 2005 r. KGPR (zrzesza dziś 16 armatorów i ma 24 udziałowców).
Lodu nie trzeba tak wiele (maksymalna produkcja tzw. lodu łuskowego to 60 t na dobę), bo w porcie też pojawiły się jego wytwornice, a i statki są nowocześniejsze. W fabryce lód tworzy się nadal przy użyciu amoniaku, ale w nowoczesnej technologii. Za to mroźnia w nowej fabryce, to rzecz zupełnie nowa.
- Dobudowaliśmy też chłodnie składowe, by było gdzie przechowywać zamrożone ryby – słyszymy od prezesa. W chłodniach jest miejsce na ok. 1,7 tys. ton ryb. Powstała też instalacja silorybu. To dwa potężne zbiorniki po 500 ton każdy, które mają służyć do przechowywania ryb, nie wykorzystywanych na cele konsumpcyjne, tylko np. na pasze. Dzięki instalacji silorybu jesteśmy też gotowi na 2015 r. gdy na Bałtyku zacznie obowiązywać zakaz odrzutów, czyli wyrzucania gorszych jakościowo ryb za burtę.
Z takimi możliwościami składowania, KGPR może interweniować na rynku rybnym, np. przechowując te ryby, których akurat jest tzw. nadpodaż.
W nowej fabryce znaleźli pracę wszyscy pracownicy starej. Dziś załoga liczy ok. 20 osób. Dzięki dofinansowaniu, cały obiekt jest własnością KGPR. Tak jak wyremontowane, zmodernizowane 300 m nabrzeża.
O inwestycję nie było łatwo, bo najpierw trzeba było zdobyć dofinansowanie. – Początkowo byliśmy przerażeni formalnościami, ale okazało się, że nie taki diabeł straszny. Naprawdę trudne były prace budowlane. To bardzo specyficzne miejsce, mały półwysep otoczony wodą – mówi prezes.
Po rozbiórce nie zabrakło niechcianych niespodzianek, bo np. tam gdzie zgodnie ze starą dokumentacją powinny biec fundamenty, nie było ich. Odnajdywały się gdzie indziej.
KGPR oprócz fabryki lodu prowadzi Lokalne Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb, gdzie rybacy sprzedają hurtowo i detalicznie ryby świeże. Współpracuje z rybakami z innych portów krajowych i z zagranicy. Dzięki kolejnemu dofinansowaniu unijnemu (prawie 10 mln zł, także z Europejskiego Funduszu Rybackiego), grupa od sierpnia tego roku dysponuje m.in. pompami podciśnieniowymi do rozładunku ryb ze statków, systemem sortowania i nowymi samochodami ciężarowymi.
gk24.pl
Pomoc na realizację operacji w zakresie poprawy jakości lub atrakcyjności produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich obejmuje w szczególności:
a) poprawę warunków wstępnego przetwarzania, wyładunku, utrwalania, przewożenia, pakowania lub przechowywania produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich, w tym:
- zakup, budowę, przebudowę, adaptację lub remont:
budynków lub budowli służących do wstępnego przetwarzania produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich,
urządzeń zamrażalniczych służących do przechowywania produktów rybnych,
magazynów lub chłodni służących wyłącznie do przechowywania produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich;
- budowę, przebudowę lub remont:
wytwórni lodu oraz ich wyposażenie w niezbędne urządzenia techniczne,
budynków lub budowli służących do mycia skrzyń i innych pojemników;
- zakup i instalację urządzeń służących do sortowania produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich,
- zakup środków transportu przeznaczonych do używania w transporcie wewnętrznym w porcie rybackim lub na przystani rybackiej;
b) zmianę warunków technicznych, technologicznych, sanitarnych, wymagań weterynaryjnych lub warunków organizacyjnych wstępnego przetwarzania, przechowywania lub przewożenia produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich, mającą na celu:
- poprawę jakości zdrowotnej produktów rybnych pochodzących z połowów w wodach morskich,
- wdrożenie dobrej praktyki higienicznej (GHP).
Tłumaczenie, że siloryby posłużą do zagospodarowania odrzutów w 2015 roku nie jest podstawą do realizacji projektu i w moim mniemaniu nie spełnia zapisów programu PO Ryby 2007-2013. Przykre ale prawdziwe.
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.