1200 ton mrożonej ryby będzie można przechowywać w budowanej właśnie w Ustce mroźni. Buduje ją Krajowa Izba Producentów Ryb, która prowadzi w mieście Lokalne Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb. Obiekt wart ponad 5 mln zł oddany zostanie do użytku pod koniec 2013 roku. Inwestycja w większości finansowana jest ze środków unijnych, z Programu Operacyjnego na infrastrukturę portową.
Ryba będzie przechodziła głębokie mrożenie do minus 25 stopni Celsjusza, co pozwoli na jej długotrwałe przechowywanie bez strat jakościowych. Budowa mroźni, to reakcja środowiska rybackiego na problemy ze spadającą ceną ryb oraz kłopotami ze zbytem sztuk złowionych w czasie zwiększonych połowów.
- Rybacy zależni są od pogody - wyjaśnia Bogdan Młyński, prezes Krajowej Izby Producentów Ryb w Ustce. - Jeżeli więc pojawiają się warunki do poławiania, wszystkie kutry idą w morze w jednym czasie. Powoduje to okresowy wysyp ryby. Takie zwiększenie natychmiast wpływa na obniżenie ceny skupu. Chodzi tu szczególnie o dorsza. Dlatego zdecydowaliśmy się na budowę mroźni, w której rybacy będą mogli składować złowioną rybę i sprzedawać po lepszej cenie, kiedy na rynku będzie mało surowca.
Młyński powiedział nam, że jeszcze większa mroźnia - na 3,5 tysiąca ton ryby - powstaje również w Kołobrzegu. Jak twierdzi, to jedyny sposób, aby pozwolić rybakom odpowiednio zarabiać na połowach ryb.
- Rybacy i tak mają już dużo problemów, bo obecnie dorsze są bardzo chude, a cena o połowę mniejsza niż ekonomika połowów - dodaje prezes. - Dzięki takiej przechowalni, będzie można kontrolować cenę. To jest również na rękę przetwórcom, którzy czasami nie są w stanie skupić całej złowionej ryby. Dzięki mroźniom będą mogli kupować rybę w momencie zapotrzebowania.
Kolejnym elementem rozbudowy LCPSP w Ustce ma być budowa własnej linii do wstępnej obróbki i uszlachetniania ryby. Maszyny do filetowania są już zakupione. Jeszcze w tym roku nowa linia ma stanąć na hali usteckiej Aukcji Rybnej.
- Rybacy nie są w stanie walczyć z wielkimi firmami zajmującymi się przetwórstwem ryb. Nikt nie zabroni im jednak przygotowywać własne produkty i sprzedawać na rynku. Do dzisiaj nikt nie potrafi nam wyjaśnić dlaczego za kilogram dorsza rybak dostaje tylko 4 zł, a w sklepie za kilogram fileta płaci się już 20 zł - wylicza prezes KIPR.
Na aukcji w Ustce pojawiła się również specjalna maszyna, która pozwala na szybki wyładunek ryb pelagicznych, takich jak szprot i śledź. Maszyna przepompowuje rybę bezpośrednio do boksów lub cystern. Dzięki temu rozładunek kutra skróci się z 6 do 2 godzin. Maszyna jest już podłączona, a pierwsze kutry mają z niej korzystać w ciągu najbliższych tygodni.
Warto również dodać, że wszystkie urządzenia funkcjonujące w LKPSR w Ustce dostępne są dla wszystkich rybaków, a nie tylko dla członków KIPR.
Tekst i fot. Hubert Bierndgarski
W Kołobrzegu NIK szuka dostawców surowca i odbiorców lodu , czyżby Ustka była druga w kolejce ...............
Czy przyznawane fundusze przestaną być z nadania partyjnego i kolesiostwa, czy w konu ktoś przejrzy na oczy i będzie przyznawał fundusze adekwatne do wielkości organizacji i ich potrzeb.
[link usunięty]
no hale już sie buduja i uzbrajają
PortalMorski.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.