Nowelizacja przepisów dotyczących materiałów niebezpiecznych zatopionych w Bałtyku ma być jednym z punktów środowego posiedzenia rządu - wynika z porządku obrad Rady Ministrów. W noweli ma znaleźć się odrębny rozdział porządkujący i uzupełniający regulacje w tej sprawie.
Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej.
W ocenie skutków regulacji wyjaśniono, że zmiany mają na celu ułatwienie funkcjonowania administracji morskiej oraz innych podmiotów uczestniczących w poszczególnych segmentach związanych z zarządzaniem i postępowaniem z materiałami niebezpiecznymi zalegającymi na obszarach morskich Polski.
Przypomniano, że w odniesieniu do zatopionych materiałów niebezpiecznych od kilku lat trwają prace nad opracowaniem całościowego systemowego zarządzania tą problematyką. W wyniku dotychczasowych prac międzyresortowych wskazano, że widoczny jest wyraźny podział zadań realizowanych lub nadzorowanych przez poszczególne resorty ściśle wynikający z obszarów ich kompetencji.
"Zadania te, rozproszone w aktach prawnych różnej rangi, opracowywanych przez właściwe dla danego działania resorty, nie tworzą spójnego systemu, a ich lokalizacja w wielu dokumentach zdecydowanie utrudnia ich odnalezienie i realizację. Co więcej, zakres niektórych przepisów jest szerszy i obejmuje materiały niebezpieczne zarówno te zatopione, jak i znajdujące się w części lądowej obszaru Rzeczypospolitej Polskiej” – napisano w dokumencie.
Jak dalej wyjaśniono, „z tego powodu niezbędne jest uporządkowanie przepisów poprzez utworzenie rozdziału dedykowanego zatopionym materiałom niebezpiecznym, w którym znajdują się wskazania przepisów już istniejących wraz z informacją o ich zastosowaniu w przypadku podejmowania działań powiązanych z zarządzeniem zatopionymi materiałami niebezpiecznymi, oraz stosowne uzupełnienia brakujących przepisów”.
Jak podano w OSR (Ocenie Skutków Regulacji - dokumencie towarzyszącym projektowi aktu normatywnego, procedowanego w rządowym procesie legislacyjnym – dop. red.), w wyniku przeprowadzonej analizy danych będących w posiadaniu administracji publicznej grupa robocza Międzyresortowego Zespołu do spraw zagrożeń wynikających z zalegających na obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej materiałów niebezpiecznych przekazała, że jedynie nieco ponad 30 proc. obszarów morskich RP zostało szczegółowo rozpoznanych, co uniemożliwia ocenę rzeczywistej skali zagrożeń i wyzwań związanych z zalegającymi materiałami dla bezpieczeństwa ludności, ochrony środowiska morskiego oraz gospodarki morskiej.
Zgromadzono dane dotyczące 639 obiektów punktowych oraz 44 obszarów. Obiekty punktowe to konkretne obiekty zalegające na dnie Bałtyku, co znaczy, że ich położenie zostało określone przy pomocy współrzędnych geograficznych. Obszary to miejsca, gdzie istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia obiektów danego typu, ale bez wskazywania konkretnych lokalizacji.
W OSR podano, że szacunkowe koszty utylizacji materiałów niebezpiecznych zalegających na dnie Bałtyku metodą proponowaną przez stocznię Remontowa Shipbuilding we współpracy z firmą IBKOL to około 1 mld zł netto, z czego koszt samej linii utylizacyjnej to około 300 mln zł netto. Z kolei szacunkowy koszt oczyszczenia polskiego wybrzeża, zgodnie z opinią wyrażoną przez przedstawiciela Grupy GeoFusion oraz DEFCON, to około 8 mld zł oraz kilkaset mln zł na rozpoznanie.