Francuski sąd nakazał w środę krajowej agencji celnej zwolnić objęty europejskimi sankcjami i skonfiskowany jacht, należący do rosyjskiego miliardera Aleksieja Kuźmiczewa. Zdaniem sądu podczas przejmowania jednostki służby celne dopuściły się błędów proceduralnych.
Francuscy agenci celni przejęli 27-metrowy jacht La Petite Ourse 16 marca po tym, gdy jego właściciel Kuźmiczew, jeden z głównych udziałowców rosyjskiego Alfa Banku, został objęty sankcjami UE za powiązania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Sąd apelacyjny w Paryżu orzekł w środę, że celnicy nie przestrzegali właściwych procedur, kiedy wchodzili na statek, który był zacumowany w mieście Antibes na Lazurowym Wybrzeżu. Agenci rzekomo bezprawnie powołali się na dochodzenie w sprawie oszustwa, kiedy przedstawili się władzom stoczni, co zgodnie z francuskim prawem zezwala organom celnym na przeszukanie statku.
Kuźmiczew pozwał do sądu francuskie władze w celu odzyskania dostępu do swoich dwóch jachtów, które znajdują się we Francji, La Petite Ourse i La Petite Ourse II.
Mimo korzystnego orzeczenia sądu, rosyjski oligarcha, jako osoba objęta sankcjami, której aktywa są zamrożone, nie może wypłynąć swoim jachtem poza francuskie wody terytorialne, ale może używać go na wodach francuskich.
"Wewnątrz Francji wolno mu się poruszać, czy to pieszo, konno, samochodem czy łodzią" - powiedział prawnik rosyjskiego oligarchy Philippe Blanchetier.
Sąd nakazał też francuskim celnikom wypłacić Kuźmiczewowi 10 tys. euro odszkodowania.
Fot.: Wally