Prawo, polityka

W brytyjskim parlamencie ograniczona ma zostać możliwość wykonywania przez posłów dodatkowej pracy. Brytyjska Izba Gmin przyjęła w środę wieczorem rządową propozycję ograniczenia możliwości podejmowania przez posłów dodatkowo płatnych prac poza sprawowaniem mandatu. To efekt wypływających zarzutów wobec posłów Partii Konserwatywnej o łamanie standardów.

Chodzi szczególnie o burzę medialną, jaka wybuchła wokół osoby Juliana Smitha, konserwatywnego parlamentarzysty z regionu Skipton and Ripon. Do lutego zeszłego roku był on sekretarzem stanu w rządzie Irlandii Północnej.

Wyszło na jaw, że ten były minister otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 60 000 funtów brytyjskich (ok. 81 564 USD) rocznie za 30 do 40 godzin pracy dla przedsiębiorstwa zajmującego się wystrojem i wyposażeniem oraz odnawianiem wnętrz wycieczkowców MJM Marine (związał się z tą firmą, z siedzibą główną w Belfaście, od marca tego roku). Wychodzi na to, że jeżeli pracuje w MJM 30 godzin w roku, to otrzymuje ponad 2700 USD za godzinę pracy.
Firma ma też oddział w Polsce.

Polityk z Irlandii Północnej pobiera też dodatkowe wynagrodzenie od firmy z branży morskiej energetyki wiatrowej zajmującej się turbinami wiatrowymi na fundamentach pływających (Simply Blue Management, 24 000 funtów za 12 do 24 godzin pracy w charakterze konsultanta) oraz innej - zajmującej się dystrybucją "zielonego" wodoru (Ryze Hydrogen, 60 000 funtów za 20 godzin pracy jako konsultant ds. rozwoju biznesu).

Łącznie Smith ma mieć możliwość zarobienia 1444 000 funtów rocznie za nie mniej niż 84 godziny pracy. Pobory Smith'a ujawniono w parmamentarnym rejestrze korzyści.

Poseł zapewnił, przed parlamentarnym komitetem doradczym ds. zatrudnienia w biznesie (Advisory Committee on Business Appointments), że jego rola w MJM nie była związana z jakimkolwiek kontaktem z departamentem, w którym pracował w rządzie, ani w ogóle z rządem. Stwierdził także m.in., że nie miał kontaktu z MJM, gdy pełnił jeszcze funkcję rządową.

Komitet parlamentarny ustalił, że: "Ryzyko, że zaoferowano zatrudnienie w rezultacie decyzji podejmowanych lub działań prowadzonych przez posła, gdy zajmował on jeszcze stanowisko w rządzie, jest niskie".

Z kolei inny były konserwatywny minister, Chris Grayling, trafił na nagłówki gazet i mediów internetowych w 2020 roku, gdy ujawniono, że płacono mu 100 000 funtów za 336 godzin pracy w charakterze "konsultanta strategicznego" w Hutchison Ports, który jest operatorem m.in. terminali kontenerowych w Harwich i Felixstowe we wschodniej Anglii (obok licznych innych na świecie, także jednego w Polsce).

O Grayling głośno było swojego czasu także z powodu przyznania wielomilionowej wartości kontraku "firmie promowej", która nie miała statków (musiałaby je dopiero wyczarterować dla realizacji kontraktu).

Rządowa propozycja jest - przynajmniej w obecnym brzmieniu - łagodniejsza niż ta, którą wcześniej zgłosiła opozycyjna Partia Pracy, a którą wcześniej Izba Gmin głosami konserwatystów odrzuciła.

Zgodnie z rządową propozycją każde pozaparlamentarne zajęcie, płatne lub niepłatne, powinno mieć "rozsądne granice" i nie powinno przeszkadzać posłom w pełnym służeniu ich wyborcom. Rozsądne granice jeszcze nie zostały zdefiniowane, ale zasugerowano, że mogłoby to być 15 godzin tygodniowo.

"Oznacza to, że posłowie będą mieli zakaz działania jako płatni konsultanci polityczni lub lobbyści i że posłowie zawsze traktują priorytetowo swoich wyborców. To wzmocni nasz system parlamentarny i będziemy pracować na zasadzie ponadpartyjnej, aby to osiągnąć" - napisano w komunikacie rządu.

Jednak lider Partii Pracy Keir Starmer powiedział, że rząd dostarczył "ciepłe słówa" zamiast "planu działania". Jego partia chciała, aby poselska komisja ds. standardów do 31 stycznia opracowała nowe zasady, które zabraniałyby posłom pracy w roli konsultantów politycznych.

Wcześniej w środę premier Boris Johnson najwyraźniej jak do tej pory przyznał, że były już konserwatywny poseł Owen Paterson złamał zasady dotyczące lobbingu i próba bronienia go była błędem, choć w dalszym ciągu nie chciał wprost przeprosić za tę sprawę.

Paterson został pod koniec października uznany winnym złamania zasad parlamentarnych, bo wykorzystywał stanowiska do lobbowania na rzecz dwóch firm, które mu płaciły. Partia Konserwatywna próbowała zablokować jego zawieszenie jako posła, chcąc doprowadzić do rewizji całego procesu dyscyplinarnego dla posłów. Jednak po oburzeniu, jakie to wywołało, także wśród części własnych posłów, rząd następnego dnia zrezygnował z tego planu. Paterson zrezygnował z mandatu posła, ale nie zakończyło to sprawy, bo zaczęły wychodzić na jaw kolejne kontrowersje dotyczące innych posłów.

Samo podejmowanie dodatkowej pracy przez posłów - o ile nie są jednocześnie członkami rządu - nie jest zabronione. Posłowie mogą kontynuować pracę w obszarach takich jak prawo czy medycyna. Mogą też pracować jako konsultanci dla firm, doradzając w zakresie strategii. Nie wolno im jednak lobbować na rzecz firm, osób prywatnych lub organizacji, które im płacą, ani korzystać z pomieszczeń w gmachu parlamentu w celu wykonywania pracy na rzecz pracodawców lub klientów.

Posłowie muszą rejestrować pozaparlamentarne dochody, a jeśli biorą udział w debacie lub innych działaniach parlamentarnych, w które zaangażowany jest ich pracodawca czy klient, muszą to zadeklarować. Wszelkie naruszenia parlamentarnego kodeksu postępowania mogą skutkować karą, włącznie z zawieszeniem w prawach posła do Izby Gmin.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP); PBS (PortalMorski.pl)

 

0 A w Polsce !!!
Czym się tak Brytyjczycy ekscytują? W Państwie PiS to normalka. Bo nie jest tak jak powiedział Prezes, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy, właśnie dla pieniędzy idzie się do polityki. A przekupywanie posłów posadami w spółkach skarbu państwa, to stały element prowadzonej przez Kaczyńskiego polityki. Fachowo się to nazywa korupcją polityczną. Oczywiście za wszystko płaci polski podatnik
20 listopad 2021 : 09:26 Jato | Zgłoś

Zaloguj się, aby dodać komentarz

Zaloguj się

1 1 1 1
Waluta Kupno Sprzedaż
USD 4.0845 4.1671
EUR 4.2992 4.386
CHF 4.6143 4.7075
GBP 5.1641 5.2685

Newsletter